Salwador od dłuższego czasu jest pionierem, jeśli chodzi o wprowadzanie Bitcoina do obrotu na szerszą, bardzo oficjalną skalę - kilka tygodni temu poinformowano, że wspomniana kryptowaluta zostaje w tym kraju oficjalnym środkiem płatniczym, a teraz stała się ona narodową walutą na równi z amerykańskim dolarem.

Jak stwierdził prezydent Salwadoru Nayib Bukele, jego kraj właśnie tworzy historię, a to wydarzenie uczczono zakupem przez skarb państwa 400 Bitcoinów na sumę ponad 20 milionów dolarów.

Wprowadzenie Bitcoina do oficjalnego obrotu to spore ryzyko dla gospodarki tego niewielkiego kraju - częste wahania kursu tej kryptowaluty mogą poważnie wpłynąć na finanse Salwadoru, na co uwagę zwróciła zresztą agencja Moody's, która obniżyła rating tego kraju właśnie ze względu na potencjalną destabilizację gospodarczą.

Z drugiej strony specjaliści upatrują w tym ruchu szansę na szersze oferowanie usług finansowych - aktualnie ponad 70 proc. społeczeństwa nie posiada bowiem własnego konta bankowego. To także istotne z punktu widzenia osób wysyłających środki pieniężne do Salwadoru zza granicy - ta procedura w niektórych przypadkach może zostać solidnie uproszczona.