Ochotnicza Straż Pożarna w Karwi zyskała nowy wóz strażacki. Samochód marki Mercedes kosztował ponad pół miliona złotych, a jego finansowaniem zajęła się gmina Władysławowo, OSP Karwia i samorząd wojewódzki.
Antoni, bo tak ma na imię nowy wóz, jest wynikiem wieloletnich starań strażaków o zakup nowego auta. Mercedes terenowy Atego ma napęd na cztery koła. Przyda się zatem na trudnym podmokłym terenie, na którym wysłużony Jelcz się nie sprawdzał.
- Jest to samochód, który ma napęd na cztery koła. Jest to Mercedes, który na takich terenach jak tutaj, czyli typowo depresyjnych, mokrych, gdzie znajduje się dużo domków letniskowych, przyda się na pewno. Takim samochodem można wjechać w ciężki teren. Oprócz tego pozyskaliśmy nową pompę strażacką, która jest pompą wysokowydajną. Z takim sprzętem, z taką pompą możemy spokojnie wyjechać na zalany teren - informuje Wiesław Meyer, prezes OSP Karwia.
Pojazd wyposażony jest w nowoczesny sprzęt, między innymi pompę szlamową i pływającą czy sprzęt ratownictwa medycznego.
Na samochód złożył się zarząd województwa pomorskiego, marszałek, gmina Władysławowo i sami strażacy.
- Dla strażaków to ogromne święto tym bardziej, że starali się o ten samochód od czterech lat - wyjaśnia Grażyna Cern, Burmistrz Miasta Władysławowo - Chodzili, chodzili aż wychodzili. Jeżeli chodzi o prezesa Karwi oraz Jastrzębiej Góry, od dwóch lat umawiali się ze mną albo siedzieli w sekretariacie i czekali, żeby mi tylko przypomnieć, żebym pamiętała, że w tym budżecie trzeba zabezpieczyć pieniądze. I nareszcie zostały zabezpieczone w ubiegłym roku.
Obecnie w OSP Karwia czynnych jest 42 ochotników. Za przykładem tej miejscowości chcą pójść strażacy z Chłapowa, którym również przydałby się nowy samochód typu ciężkiego lub średniego.
