M jak miłość

M jak miłość, odcinek 1751: Staszek w szpitalu dostanie od Jagody sok z trucizną Oli! Usłyszy od córki złe wieści - ZWIASTUN, ZDJĘCIA

2023-10-23 21:00

W 1751 odcinku "M jak miłość" Jagoda (Katarzyna Kołeczek) sprowadzi na swojego ojca Staszka (Sławomir Holland) śmiertelne zagrożenie! Postrzelony Staszek Popławski nadal będzie leżał w szpitalu w Gródku, powoli dochodził do siebie, ale prezent, który dostanie od córki podczas odwiedzin może go nawet zabić! Zatroskana losem ojca Jagoda w 1751 odcinku "M jak miłość" przyniesie mu do szpitala złe wieści i sok malinowy, ten od Oli (Justyna Karłowska), do którego psychopatka dodała truciznę - silne leki psychotropowe. Czy policjant wypije zatruty sok od nieobliczalnej Oli, która chce pozbyć się Jagody i Tadeusza (Bartłomiej Nowosielski)? Zobacz to na ZDJĘCIACH.

"M jak miłość" odcinek 1751 - poniedziałek, 23.10.2023, o godz. 20.55 w TVP2

Jagoda w 1751 odcinku "M jak miłość" będzie drżała ze strachu o Staszka, który podczas strzelaniny w siedlisku został ranny w ramię, bo ratował Pawła (Rafał Mroczek) i Dagmarę (Anna Grycewicz) przed uzbrojonym sadystą Igorem (Bogusław Kudłek). Na szczęście Staszek po operacji, usunięciu kuli z ramienia, będzie wracał do zdrowia, odzyskiwał siły. Ale ta tragedia uświadomi Jagodzie, że mogła stracić ojca, którego dopiero co odnalazła.

Nic dziwnego, że w 1751 odcinku "M jak miłość" przejęta, poruszona Jagoda razem z Tadeuszem odwiedzi Staszka w szpitalu, zadba o to, by niczego mu nie zabrakło. Przyniesie ojcu świeże owoce, domowy obiadek i sok malinowy z trucizną od Oli! Ten sam, który zaraz po ślubie razem z Tadzikiem dostali od jego nieobliczalnej byłej narzeczonej. Chora psychicznie Ola znienawidziła Jagodę za to, że została żoną Tadeusza, więc postanowiła się ich pozbyć, zabić nowożeńców!

Wręczając rannemu Staszkowi sok w 1751 odcinku "M jak miłość" Jagoda nie będzie miała pojęcia, że Ola dosypała tam leków psychotropowych, że objawy zatrucia zauważył już u siebie Józef Modry (Stefan Friedmann). Bo wujek Jagody wziął od niej jedną buteleczkę "zdrowego", własnoręcznie robionego soku.

Ale podczas wizyty Jagody u ojca w szpitalu w 1751 odcinku "M jak miłość" wydarzy się coś jeszcze. Popławski od razu zauważy, że córka nie mówi mu wszystkiego, że coś ją dręczy. - Co ty się tak wiercisz? Powiedz, co u was słychać... Wszystko w porządku? - zapyta wprost Staszek.

- Może tak, może nie... Nie wiem. Wiem jedno... Jestem strasznym tchórzem... - odpowie Jagoda, która w 1751 odcinku "M jak miłość" będzie się bała zrobić test ciążowy, by sprawdzić czy spodziewa się dziecka Tadeusza. - Moja córka tchórzem? Nigdy w to nie uwierzę. Jesteś najodważniejszą kobietą, jaką znam! - Staszek natychmiast wyprowadzi Jagodę z błędu, ale po chwili usłyszy od niej kolejne poruszające wyznanie. - Dopiero odnalazłam ojca i tak potwornie bałam się, że cię stracę. Tak szybko stałeś się ważną częścią mojego życia tato...

- A ty mojego... - doda Popławski. Ostatecznie postrzelony Staszek w 1751 odcinku "M jak miłość" zatrutego soku od Oli nie wypije, bo butelka upadnie mu na podłogę i rozbije się, a sok z psychotropami rozleje. Ale przecież Jagoda ma jeszcze inne przetwory z trucizną od psychopatki. Strach pomyśleć co będzie jeśli któryś z nich trafi jeszcze do Staszka albo innego mieszkańca Grabiny.

M jak miłość odcinek 1751 ZWIASTUN. Staszek w szpitalu usłyszy od Jagody złe wieści! Rogowskiego wykończy nowa praca
Najnowsze