Firmowe zasady aktywności w prywatnych social mediach

Justyna Klupa
opublikowano: 2024-03-27 20:00

Szef nie może zabronić podwładnym korzystania z serwisów społecznościowych, ale może wskazać im pewne wytyczne dotyczące publikacji treści związanych z pracą.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Czy przedsiębiorca może zabronić pracownikom posiadania prywatnych kont w social mediach?
  • Jakie konsekwencje może ponieść podwładny, który publikuje posty w serwisach społecznościowych, godzących w dobre imię pracodawcy?
  • Na czym polegają firmowe zasady aktywności podwładnych w prywatnych social mediach?
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Jak wynika z raportu Digital 2023 stworzonego przez DataReportal, 66,3 proc. użytkowników internetu z Polski, czyli około 27,50 mln osób, poświęca na serwisy społecznościowe średnio 2 godziny i 2 minuty dziennie. To ponad 30 proc. czasu, jaki przeznaczają na korzystanie z sieci. W social mediach zamieszczają zdjęcia, publikują memy i posty, które mogą mieć wpływ na relacje osobiste, jak i zawodowe. Jak wynika z badania „Media społecznościowe w pracy”, przeprowadzonego przez ARC Rynek i Opinia na zlecenie Pracuj.pl, 26 proc. ankietowanych deklaruje, że posiadając prywatne konto w serwisach takich jak Facebook, Instagram, czy TikTok podaje w nich informacje o obecnym miejscu zatrudnienia.

Stwórz wytyczne

Przedsiębiorcy są coraz bardziej świadomi wpływu treści publikowanych przez podwładnych w ich prywatnych social mediach na wizerunek firmy. Nie mogą jednak zabronić im posiadania konta w tego typu serwisach.

- Co do zasady pracodawcy nie mogą ingerować w sferę życia prywatnego podwładnych, w tym także w to, co oni upubliczniają, o ile zamieszczane treści nie są bezpośrednio powiązane z firmą, a więc np. nie mają oznaczenia przedsiębiorstwa, w którym są zatrudnieni – podkreśla Katarzyna Gorgol, adwokat prowadząca własną kancelarię.

Jak wspomnieliśmy, właściciele firm nie mogą zabronić podwładnym posiadania kont w mediach społecznościowych, ale mogą stworzyć pewne wytyczne dotyczące korzystania z nich. Niektórzy pracodawcy zdecydowali się na wdrożenie takiej polityki. Z badania Pracuj.pl wynika, że 32 proc. ankietowanych zostało poinformowanych przez swoich przełożonych o zasadach aktywności w tego typu serwisach.

- Media społecznościowe są naszą prywatną przestrzenią, miejscem wyrażania siebie, a firmowe polityki dotyczące tego obszaru powinny być skonstruowane w taki sposób, by nie naruszały wolności słowa pracowników. Istotne jest więc jasne określenie zasad i wartości, które stoją za firmą i informowanie o nich pracowników już w momencie rekrutacji. Należy wypracować zasady, które pozwolą osiągnąć kompromis dla każdej ze stron, a kandydat lub pracownik, mając pełne informacje na temat firmowej polityki, będzie mógł odnaleźć balans pomiędzy tym, co jest dla niego istotne prywatnie, a tym, jak nie wpłynąć negatywnie na wizerunek pracodawcy – uważa Agata Grzejda, ekspertka ds. komunikacji wewnętrznej w Pracuj.pl.

Utrata wizerunku kosztuje

Jeśli podwładni zamieszczają w social mediach treści, które mogą mieć negatywny wpływ na firmę, w której pracują, jej właściciel może pociągnąć ich do odpowiedzialności. Zatrudnieni mogą ponieść konsekwencje swoich działań w internecie godzących w dobre imię firmy, nawet gdy są one podejmowane po godzinach pracy.

- W grę wchodzi odpowiedzialność odszkodowawcza oraz sankcje w postaci nagany czy rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z uwagi na działanie na szkodę przedsiębiorcy. Należy jednak podkreślić, że wpisy mające na celu konstruktywną krytykę, zmierzające do poprawy warunków pracy czy świadczonych usług, o ile opierają się na prawdzie i nie zdradzają tajemnic firmy, nie powinny rodzić podstaw do odpowiedzialności podwładnego - wyjaśnia adwokat.

Z badania wynika, że ankietowani są świadomi wpływu ich aktywności w social mediach na wizerunek firm. 62 proc. pracowników, korzystając z serwisów społecznościowych, zwraca uwagę, czy nie ujawnia w nich informacji, które mogą zaszkodzić wizerunkowi przedsiębiorcy lub mieć negatywny wpływ na ich pracę.

- Z naszych badań wynika, że polskich pracowników cechuje rozsądne podejście do komunikowania tematów zawodowych w mediach społecznościowych. Choć niekiedy pracodawcy nie zdają sobie sprawy z wagi tego tematu, to jest to bardzo istotna kwestia. Treści publikowane przez pracowników mogą być odbierane przez otoczenie jako stanowisko całej firmy, co może prowadzić do potencjalnych kryzysowych sytuacji i nadszarpnięcia wizerunku pracodawcy. Warto zatem, by pracodawcy na każdym poziomie dbali o komunikację, troszcząc się o budowanie transparentnej i wspierającej kultury pracy oraz tworzyli polityki dotyczące mediów społecznościowych, które pomogą uniknąć kryzysowych momentów – mówi Anna Goreń, starsza specjalistka ds. komunikacji w Pracuj.pl.