- Słynny inwestor wieszczy śmierć bitcoina.
- Według niego przyjdzie dzień, że wartość BTC spadnie do zera.
- Jego zdaniem nawet cukier i ryż to lepsza inwestycja.
- Słynny inwestor zaleca kupowanie złota i srebra.
Notowania bitcoina w rok urosły o 144%. W styczniu w USA zatwierdzono fundusze ETF na bitcoin. Drożeją altcoiny. Powoli wzbiera kolejna odsłona kryptowalutowego szaleństwa.
Jednak znany inwestor Jim Rogers, przyjaciel George Sorosa, wypowiedział ostatnio o bitcoinie bardzo mocne słowa, podczas konferencji zorganizowanej przez „India Today”: „Jestem bardzo sceptyczny wobec kryptowalut. Nie spodziewam się, że przetrwają w długim terminie. Nie widzę żadnej długoterminowej wartości w kryptowalutach”.
„Cukier i ryż są lepsze niż bitcoin”
Rogers jest fanem złota i srebra. I już kilka lat temu mówił publicznie, że uważa, iż to metale szlachetne są lepszą inwestycją od kryptowalut, nawet lepszą niż bitcoin.
Teraz zaszokował świat inwestorski, mówiąc, że od bitcoina lepsze są takie towary, jak cukier czy ryż. "Mam większe zaufanie do realnie istniejących i użytecznych rzeczy, z których ludzie mogą korzystać, niż do Bitcoina. Nawet ryż, czy cukier, mają większą użyteczność od bitcoina. Być może teraz bitcoin ma jakąś wartość, ale nie wiem, czy będzie ją miał w przyszłości” – powiedział Jim Rogers.
Przedstawił nawet szokującą prognozę: „Uważam, że bitcoin zniknie. Pewnego dnia jego wartość spadnie do zera. Tymczasem cukier zawsze będzie istniał, nie zniknie i nie będzie takiego dnia, że jego wartość spadnie do zera".
Oczywiście, Rogers podkreślił, że bitcoin nie zastąpi złota ani srebra. „Może się mylę? Może powinienem sprzedać całe moje złoto i srebro i kupić Bitcoina? Ale z tego co widzę, większość ludzi na świecie rozumie złoto i srebro, ale większość nie rozumie Bitcoina" - stwierdził.
Zapytany o swój stan posiadania, Rogers odpowiedział, że nie posiada żadnych kryptowalut. "Nie mam kryptowalut i nigdy nie miałem. Choć żałuję, że nie kupiłem bitcoina, gdy był po 1 USD. Ale żałuję wielu rzeczy. Kryptowaluty stały się przedmiotem tradingu, ja nie jestem traderem. Zwracam uwagę, że wiele z nich już zniknęło” - powiedział.
Zobacz także: Kurs Bitcoina stracił swój impet. Czy odzyska go w kwietniu? Cena BTC po korekcie, a przed halvingiem
„Nadchodzi najgorszy kryzys jaki widział świat”
Trzeba jednak zaznaczyć, że Rogers od wielu lat, a nawet dekad, jest wielkim sceptykiem. Bardzo często wróży on krachy i kryzysy. Ostatnio ten naczelny rynkowy czarnowidz prezentował swoje kasandryczne wizje w grudniu 2023.
Rogers stwierdził, że – co za niespodzianka - spodziewa się pęknięcia bańki spekulacyjnej na wielu aktywach, a także sporych kłopotów amerykańskiej gospodarki. Przyznał, że zamierza szortować – czyli grać na spadek kursu akcji – spółki Tesla i nVidia.
"Obligacje to bańka, nieruchomości w wielu krajach to bańka, akcje przygotowują się do bańki" - powiedział w wywiadzie dla „Soar Financially”.
Stwierdził, że pojawiają się "znaki ostrzegawcze" zbliżającego się załamania. Jednym z nich jest fakt, że tylko kilka walorów „ciągnie” najważniejsze indeksy w górę. „Poza tym, widać w social mediach początkujących inwestorów chwalących się wszystkim swoim znajomym, jak łatwo jest zarabiać na handlu akcjami” - wskazał.
Rogers już wtedy zdradził, że sprzedał sporą część pozycji na akcjach. Jednak przyznał, że jeszcze nie szortuje rynku akcji. „Gdy rynek jest już wykupiony, gdy jesteśmy blisko pęknięcia bańki, to wzrosty są zazwyczaj najbardziej dynamiczne. Ta końcówka rynku byka bardzo często daje świetnie zarobić” – powiedział.
81-letni Rogers uważa, że amerykańska gospodarka wkrótce wpadnie w duże kłopoty w wyniku rosnącego zadłużenia. "Podejrzewam, że w 2024 roku sytuacja, jeśli chodzi o USA, nie będzie wyglądać tak wesoło, jak dziś. Od czasu kryzysu finansowego z 2008 r. nie było długotrwałego załamania gospodarczego, a globalne zadłużenie wzrosło od tego czasu znacząco. Następny kryzys finansowy może być największy i najgorszy, jaki widziałem za swojego życia” – ostrzegł.
Rogers oczywiście doradza posiadanie złota i srebra, które zwyczajowo zachowują się bardzo dobrze w okresach wszelakich kryzysów. "Każdy powinien mieć trochę srebra i złota pod łóżkiem. To jest znana od wieków mądrość, nic się nie zmienia w tej materii, to jest dobre rozwiązanie” – mówi Rogers.
