Edukacja i nauka w Polsce – skąd wziąć pieniądze?

Prywatne firmy są zainteresowanie wsparciem budowy i finansowaniem nowych obiektów w sektorze edukacji. Metoda ta nie jest jednak w naszym kraju odpowiednio wykorzystywana

Publikacja: 05.09.2011 15:30

Nauka w Polsce wyraźnie potrzebuje środków finansowych na nowe budynki. Pomimo dalece idących zmian w podstawie programowej, zmianach egzaminów sprawdzających wiedzę uczniów na poziomie gimnazjum jak również liceum, czy nawet zmianach w ustawie o szkolnictwie wyższym, nie będą one wystarczające jeśli młodzież będzie zmuszona pracować w starych budynkach, salach, laboratoriach bez dostępu do nowoczesnej infrastruktury naukowo-badawczej.

Nacisk ze strony ministerstwa na naukę praktyczną zawodu może odbywać się jedynie w miejscach do tego przystosowanych, których niestety nadal jest w naszym kraju za mało. Z tego powodu wiele instytucji sektora edukacji rozważa partnerstwo publiczno – prywatne jako jeden ze sposobów na finansowanie rozwoju i modernizację obiektów szkolnych.

- Ustawa o partnerstwie publiczno-prywatnym z pewnością sprawdzi się w sektorze edukacji – uważa Rafał Cieślak z Kancelarii Doradztwa Gospodarczego Cieślak & Kordasiewicz. - Kilkakrotnie konsultowałem podobne projekty, uczestniczyłem też w większych spotkaniach poświęconych temu zagadnieniu – dodaje.

Szereg samorządów przeżywających obecnie problemy związane z obiektami edukacyjnymi rozważa modernizację, budowę lub konsolidację obiektów szkolnych z wykorzystaniem metody PPP. Na rynku są już inwestorzy gotowi zaangażować się kapitałowo w infrastrukturę edukacyjną, a następnie utrzymywać obiekt przez kilkanaście lub więcej lat. Należą do nich m.in. firmy budowlane takie jak Warbud, czy śląski PUI Terrabud II.

Zalety współfinansowania ośrodków edukacji w partnerstwie publiczno - prywatnym zauważyły już inne kraje Europy. Na Węgrzech na przykład PPP w edukacji wykorzystywane jest w „Programie Universitas", w ramach którego m.in. utworzono miejsca w domach studenckich dla 10 000 studentów, odnowiono domy studenckie dla ponad 20 000 studentów. Czternaście instytucji naukowych skorzystało ze sfinansowanej w ramach PPP infrastruktury naukowo – badawczej a sześć ją odnowiło. Udział struktur PPP w finansowaniu tych przedsięwzięć na Węgrzech przewyższa znacząco tradycyjne metody finansowania. Również przedsięwzięcia w ramach PPP w sektorze edukacji zastosowała np. Irlandia.

Problem z finansowaniem sektora edukacji dotyczy zresztą nie tylko szkół, ale też żłobków, przedszkoli, uczelni wyższych, a nawet domów spokojnej starości. Wydaje się, że najlepszą formą współpracy będzie tu tzw. klasyczne PPP, polegające na dokonywaniu okresowych płatności na rzecz partnera prywatnego w zamian za sfinansowanie budowy i zapewnienie dostępności infrastruktury. - Model koncesyjny może sprawdzić głównie w małych gminach, gdzie inwestor będzie jednocześnie dostawcą usług edukacyjnych – twierdzi Rafał Cieślak.

Nauka w Polsce wyraźnie potrzebuje środków finansowych na nowe budynki. Pomimo dalece idących zmian w podstawie programowej, zmianach egzaminów sprawdzających wiedzę uczniów na poziomie gimnazjum jak również liceum, czy nawet zmianach w ustawie o szkolnictwie wyższym, nie będą one wystarczające jeśli młodzież będzie zmuszona pracować w starych budynkach, salach, laboratoriach bez dostępu do nowoczesnej infrastruktury naukowo-badawczej.

Nacisk ze strony ministerstwa na naukę praktyczną zawodu może odbywać się jedynie w miejscach do tego przystosowanych, których niestety nadal jest w naszym kraju za mało. Z tego powodu wiele instytucji sektora edukacji rozważa partnerstwo publiczno – prywatne jako jeden ze sposobów na finansowanie rozwoju i modernizację obiektów szkolnych.

Biznes
Krzysztof Gawkowski: Nikt nie powinien mieć TikToka na urządzeniu służbowym
Biznes
Alphabet wypłaci pierwszą w historii firmy dywidendę
Biznes
Wielkie firmy zawierają sojusz kaucyjny. Wnioski do KE i UOKiK
Biznes
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje
Biznes
Rośnie znaczenie dobrostanu pracownika