Sąd Najwyższy Hiszpanii zajmie się sprawą Puigdemonta mimo sprzeciwu ze strony hiszpańskiego Prokuratora Generalnego oraz jednego z sędziów, których zdaniem nie ma uzasadnionych przesłanek wskazujących na popełnienie przestępstwa przez polityka w związku z działalnością grupy Democratic Tsunami. 

Sprawa toczy się od 2019 roku i jest wspierane przez obecny rząd Hiszpanii. Wsparcie to wynika z chęci zatrzymania dążeń niepodległościowych części Katalończyków. Katalonia to autonomiczny region Hiszpanii ze swoją „stolicą" w Barcelonie, w który bardzo mocno dąży do oderwania się od reszty kraju — w 2015 roku miejscowy parlament uchwwalił deklarację niepodległości, w której wypowiedział posłuszeństwo Hiszpanii, w tym także miejscowemu Trybunałowi Konstytucyjnemu. Wobec tych dzialań, Hiszpania zniosła autonomię regionu. Ten ciąg wydarzeń zaognił konflikt między regionem, a resztą kraju. 

Sam Carles Puigdemont to polityk, który wspiera separację Katalonii od Hiszpanii, podczas swojego zaprzysiężenia na przewodniczącego katalońskiego rządu wprost odmówił złożenia przysięgi wierności hiszpańskiej konstytucji i królowi. To on uciekł z kraju, gdy odwołano autonomię Katalonii. Natomiast Tsunami Democratic to grupa opowiadająca się za przeprowadzeniem referendum w sprawie samostanowienia Katalonii, która została utworzona przed wyrokami w procesie przywódców niepodległościowych regionu. Swoje działania koordynuje głównie przez internet i aplikacje mobilne. To Tsunami Democratic odpowiada za protesty w 2019 roku po skazaniu swoich przedstawicieli. Swoje wsparcie wobec grupy poprzez odczytanie oświadczenia okazał hiszpański trener Pep Guardiola pochodzący z katalońskiej gminy  Santpedor. 

Czytaj więcej

Były premier Katalonii zatrzymany na Sardynii. Hiszpania: Musimy go osądzić