Informatyka ma wiele zalet, gdyż nauka o informacjach pozwala zrozumieć pozornie oderwane zagadnienia. Jednym z takich zagadnień jest związek kompetencji z odpowiedzialnością. W informatyce kompetencje ściśle wiążą się z uprawnieniami. Np. prawo do zmieniania zapisanych informacji otrzymują osoby, które rozumieją treść tych informacji, czyli są kompetentne w potocznym rozumieniu tego słowa.
Z drugiej strony, zdarza się, że z powodu braków kadrowych lub procesów rozwojowych pracowników w firmie uprawnienia nadawane są (ryzyko szefa) osobom bez rozpoznanych czy udokumentowanych kompetencji. Otrzymane uprawnienia pełnią więc funkcję podobną do dyplomu - są świadectwem rozpoznanych kompetencji. Teraz taka osoba może powiedzieć z dumą: "Jestem kompetentny, żeby poprawiać te dane, bo mam uprawnienia do ich edycji".
W informatyce funkcjonuje też pojęcie z zakresu bezpieczeństwa: "integralność" danych lub zbiorów danych. Dane z definicji są integralne, jeżeli zostały wprowadzone, zmienione lub zatwierdzone przez kompetentne osoby, czyli osoby mające uprawnienia do wykonywania tych czynności. Dane integralne mają przez domniemanie status danych prawdziwych, aktualnych i dokładnych (stara definicja integralności).
Z drugiej strony można uznać, że jeśli dane są faktycznie prawdziwe, dokładne i aktualne, to znaczy, że zostały zmienione przez osobę kompetentną. W taki sposób renoma osoby kompetentnej zostaje utrwalona. Zdanie: "Jestem kompetentny, żeby poprawiać te dane, bo mam uprawnienia do ich edycji" przestaje być pustym tytułem, wynikającym z nadanych uprawnień, a staje się prawdziwą kompetencją w dawnym rozumieniu tego słowa: "Jestem kompetentny, świadczy o tym jakość danych, które poprawiłem".
Istnieje jednak druga strona kompetencji - nie wystarczy fachowość i rozumienie. Kompetencje zawierają też uczciwość. Jeżeli ktoś zauważy, że informacje są nieprawdziwe, to osoba kompetentna ma obowiązek je poprawić. Ponieważ każdy popełnia błędy, więc z zasady, wykrycie błędu nie skutkuje odebraniem uprawnień autorowi tego błędu. I tak doszliśmy do pojęcia "odpowiedzialność".
Kompetencje pociągają za sobą odpowiedzialność. Odpowiedzialność można zdefiniować jako konsekwencje w postaci: naprawienia błędu, zapłacenia za szkody lub utraty uprawnień (kompetencji, części zarobków, a nawet pracy). Czym jest więc kara? W moim odczuciu karę wymierzamy wtedy, gdy sprawca nie jest osobą kompetentną - nie jest w stanie naprawić szkody, zadośćuczynić poszkodowanym lub utracić uprawnień (których nie posiada).
Osoby kompetentnej nie trzeba karać. Jeżeli popełnia błędy i płaci za szkody z nawiązką, to może być nawet cenniejszym pracownikiem, niż zwyczajna powolna osoba kompetentna. Skoro płaci za szkody i godzi się na niższe wynagrodzenie, to znaczy, że jest uczciwy - rozumie, że nie zasługuje na więcej. A kiedy przestaje mu się to podobać, nie narzeka, tylko uczciwie rezygnuje z pracy - oddaje swoje uprawnienia (kompetencje) innemu, lepszemu ale droższemu pracownikowi.
Prawda, jakie klarowne jest wszystko w informatyce? Teraz wystarczy zastosować w życiu to, co zrozumieliśmy. Życie różni się od informatyki między innymi tym, że mamy w życiu mamy o wiele częściej do czynienia z osobami niekompetentnymi. Są tego dwie przyczyny. Z jednej strony w życiu rzadziej sprawdzamy kompetencje innych ludzi i nadajemy im uprawnienia. Z drugiej strony informatyka jest łatwa i prosta - jest jak obraz cyfrowy w porównaniu z prawdziwą fotografią, jak arytmetyka w porównaniu do rachunku całkowego.Jak sprawdzić kompetencje narzeczonego do roli męża i ojca? Czy można wprowadzić jakiś system nadawania uprawnień?
Nawet najprostsze sprawy trudno uregulować, np. kompetencje do noszenia broni. Zwolennicy noszenia broni dyskutują od lat z przeciwnikami, a nie potrafią dojść do porozumienia, bo żadna ze stron nie chce wprowadzić systemu nadawania uprawnień osobom kompetentnym. Boją się, że to trudne? Kilku przeciętnych informatyków wystarczy, żeby zaprojektować i wdrożyć taki system w ciągu roku, z gwarancją, że będzie apolityczny i zgodny z RODO.
Ale są sprawy wyjątkowo klarowne, nawet w porównaniu z informatyką. Natura tak to zrobiła, że kobiety są naturalnie kompetentne w kwestii karmienia i wychowywania dzieci. I jest to oczywiste nie tylko w postaci naturalnych uprawnień (zdolność karmienia piersią) ale także w postaci tych wszystkich cech, które czynią kobietę kompetentną w tradycyjnym sensie. Są wrażliwe, empatyczne, dobre, solidne, uczciwe etc. Zakończę tę notkę jednym prostym wnioskiem:
Kobiety są odpowiedzialne i mogą ponosić odpowiedzialność - absurdem jest karanie kobiet. Prawo karne w ogóle nie powinno zajmować się kobietami, nie mówiąc już o wsadzaniu ich do więzień, jak mężczyzn. A nawet jeśli jakaś zmutowana kobieta skończy w psychiatryku, zamiast w więzieniu, to ludzkości nic się nie stanie z powodu takiej pomyłki. Dopisuję ten punkt do programu naszej partii:
Natychmiastowa amnestia dla kobiet i żadnych kar więzienia dla kobiet w przyszłości.
