Henryk Dębowski wraz z PiS chce zrobić rewolucję w komunikacji miejskiej

Zamiast trzech spółek komunikacyjnych - jedna, silna firma. Mają być także tańsze bilety. Więcej, lepiej skoordynowanych ze sobą kursów. Darmowa komunikacja miejska dla uczniów szkół średnich. Bilet aglomeracyjny honorowany w autobusach i kolei. Bezpieczne przejścia dla pieszych – oświetlenie ostrzegawcze na fotokomórkę, a także sekundniki na skrzyżowaniach. To tylko część zmian, jakie zapowiada Henryk Dębowski, kandydat PiS na prezydenta Białegostoku i kandydaci na radnych.

To ma być prawdziwa rewolucja w transporcie zbiorowym w Białymstoku. Ogromne zmiany w komunikacji miejskiej zapowiedział kandydat na Prezydenta Białegostoku Henryk Dębowski i kandydaci na miejskich radnych. Wszystko to w celu poprawy właśnie komunikacji miejskiej w Białymstoku.

- Dziś mamy 3 spółki komunikacyjne, niewykorzystane tory i stacje kolejowe w granicach miasta, chaos w rozkładzie jazdy. Efekt to za drogie bilety i za długa podróż. Musimy powołać jedną mocną firmę odpowiedzialną za transport miejski – mówił kandydat na Prezydenta Białegostoku Henryk Dębowski.

Mówił też potrzebie odpolitycznienia zarządów spółek komunikacyjnych, tak, żeby zarządzali nimi fachowcy. Połączenie spółek pozwoli lepiej zarządzać całym systemem zbiorowej komunikacji w Białymstoku, która tworzy w mieście całość.

- Pozwoli też włączyć jako udziałowców spółki komunikacyjnej inne gminy należące do Białostockiego Obszaru Funkcjonalnego oraz powiat białostocki – mówił kandydat na radnego Przemysław Sarosiek.

Według niego pozwoli to na sprawiedliwy rozkład kosztów, zmniejszenie ciężaru ponoszonego przez Białystok. Bo następnym krokiem byłoby włączenie obszaru całego Białostockiego Obszaru Funkcjonalnego do strefy obsługiwanej przez spółkę komunikacyjną.

Połączenie spółek dałoby możliwość wprowadzenia jednego biletu aglomeracyjnego pozwalającego na jazdę autobusami i koleją, z którą spółka podpisałaby umowę. Mieszkańcy skorzystaliby na tym – zwłaszcza osoby pracujące w Białymstoku i mieszkające poza granicami miasta (lub odwrotnie) oraz osoby często wyjeżdżające poza miasto.

To wszystko pozwoli na obniżenie cen biletów i zmniejszenie kosztów. Będzie też wreszcie realną współpracą gmin w BOF i przygotowywania wspólnych wniosków do programów krajowych np. w kwestii wprowadzenia pojazdów niskoemisyjnych (np. montaż stacji ładowania autobusów elektrycznych w różnych gminach - udziałowców spółki pozwoli zmniejszyć koszty tych inwestycji, a zarazem zwiększy dostępność stacji ładowania mieszkańców posiadających auta elektryczne. Kandydat na radnego Przemysław Sarosiek postulował też wprowadzenie Miejskiego Programu Caresharing.

- To rozwiązanie zakłada stworzenie miejskiej platformy (podobnej do takiej jak Blablacar), gdzie można będzie zarejestrować przejazd po mieście. Jeżeli tak zarejestrowanym pojazdem będzie poruszało się 3 osoby w aucie (kierowca + 2 pasażerów) to pojazd taki będzie mógł jechać bus-pasem. Dodatkowo w strefie płatnego parkowania taki pojazd mógłby parkować z 50 procentową zniżką. To ekologia i ekonomia w jednym – uzasadniał.

Kolejne rozwiązanie, które usprawni ruch w mieście to sekundniki na największych skrzyżowaniach –mówiła kandydatka do Rady Miasta Agnieszka Siewiereniuk-Maciorowska.

- Mamy w mieści buspasy, ale nie wszędzie są one potrzebne. Budujmy je z głową tak, żeby nie utrudniały ruchu, tylko pomagały w jego upłynnieniu. Powinny być w Białymstoku także sekundniki. Takie rozwiązania dadzą się połączyć z istniejącym już systemem zarządzania ruchem i są na to dowody w Polsce. Takie rozwiązania zastosował np. Szczecin i Łódź – mówiła.

Argumentowała, że sekundniki poprawiają bezpieczeństwo na drodze: kierowcy wiedząc ile mają czasu do zmiany świateł będą mogli lepiej ocenić sytuację.

Innym pomysłem postulowanym przez kandydata na Prezydenta Białegostoku i miejskich radnych, żeby poprawić infrastrukturę miejską, jest budowa bezpiecznych przejść dla pieszych. Takie przejścia posiadałyby oświetlenie wzbudzane przez fotokomórki, które włączałoby ostrzegawczą sygnalizację lub oświetlenie na przejściu lub przy nim. To niezmiernie ważne na ciemnych ulicach, gdzie nie ma latarni i tam, gdzie z przyczyn oszczędnościowych są one wyłączane. Należy też ustawić automatyczne mierniki prędkości przed przejściami, gdzie nie ma sygnalizacji świetlnej. Takie rozwiązania sprawdzają się w wielu miastach w Polsce i zmniejszają liczbę wypadków co dowodzą badania Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

- Tylko skoordynowanie działania pozwoli usprawnić zbiorową komunikację w Białymstoku jako metropolii, zmniejszyć korki i jednocześnie połączyć ekologię i ekonomię w całość. Te rozwiązania są możliwe tylko, gdy Rada Miasta i Prezydent współpracują ze sobą i mają wspólne rozwiązania dla dobra mieszkańców. Białystok stać na to, dlatego proszę Państwa o głos 7 kwietnia w wyborach prezydenckich oraz głos na kandydatów PiS do Rady Miasta – podsumował kandydat na Prezydenta Białegostoku Henryk Dębowski.

(Cezarion/ Foto: mat. pras.)

Aktualizacja: 26/03/2024 16:09
Autor: Portal DzienDobryBiałystok.pl

Reklama

Henryk Dębowski wraz z PiS chce zrobić rewolucję w komunikacji miejskiej - opinie czytelników

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów do artykułu: Henryk Dębowski wraz z PiS chce zrobić rewolucję w komunikacji miejskiej. Jeżeli uważasz, że komentarz powinien zostać usunięty, zgłoś go za pomocą linku "zgłoś".


Ostatnie video - filmy na ddb24.pl




Reklama
Reklama
Reklama