Google Maps idą w odstawkę? W tych samochodach skorzystacie z innej aplikacji

Google Maps to popularna aplikacja oferująca użytkownikom wyszukiwanie miejsc, planowanie tras oraz nawigację zarówno pieszo, jak i za pomocą pojazdów. Google dzięki opracowaniu szczegółowych map, za pomocą aktualnych danych o ruchu drogowym i bogatych funkcjonalnością, stał się nieodzownym narzędziem dla podróżujących na całym świecie osób. Zwłaszcza dla kierowców, którzy chyba najczęściej korzystają ze wspomnianej aplikacji. W tym momencie na scenę wkracza jedna z europejskich firm, której udaje się przekonać do siebie jeden z popularnych koncernów motoryzacyjnych. Czy na naszych oczach rodzi się rewolucja? 

nawigacja mapy telefon aplikacja google maps yanosik mandat
Podaj dalej

Google Maps idą w odstawkę? 

fot. Freepik

Każdy raczej choć raz w życiu korzystał z Google Maps, a już zwłaszcza w samochodzie. Dzięki tej aplikacji kierowcy mają dostęp do szczegółowych map, wskazówek nawigacyjnych w czasie rzeczywistym oraz informacji o ruchu drogowym. Integracja Google Maps z systemami multimedialnymi w pojazdach pozwala na wygodne sterowanie aplikacją za pomocą głosu lub ekranu dotykowego, minimalizując rozproszenie uwagi za kierownicą. W większości aut domyślną opcją wyboru jest tytułowy Google. W erze jego dominacji pojawia się jednak malutkie światełko w tunelu dla zupełnie nowego konkurenta. Czy to oznacza, że mapy od giganta pójdą w odstawkę? 

Na takie stwierdzenie jest o wiele za wcześnie. Mimo to jedna z czołowych firm zdecydowała się na zastąpienie Google Maps, tak zwanym “Here”, które jeszcze kilka lat temu mogliśmy znać pod nazwą Nokia Maps. Wiemy, że trafi ona do aut z zainstalowanym fabrycznie Android Automotive. Skąd to zaskoczenie? Tak jak wspomnieliśmy powyżej większość samochodów decyduje się na usługi od Google, tak więc wcale nie dziwi, iż ludzie przyglądają się sprawie z dużym zaciekawieniem. W końcu nie możemy mieć pewności, czy przypadkiem nie mamy tu do czynienia z przełomem. 

Dywagowanie na tym, dlaczego dany koncern zdecydował się na taką, a nie inną aplikację z mapami wydaje się nie mieć większego sensu. Pierwsza rzecz, jaka przychodzi człowiekowi na myśl to chęć wyróżnienia się na tle konkurencji. Taka decyzja z pewnością nie obejdzie się bez echa, wpływając na rozgłos firmy. Ostatecznie może to i dobrze? Z pewnością możemy mieć tu do czynienia z ciekawym zjawiskiem. Przyćmienie Google Maps na rzecz innej aplikacji brzmi naprawdę interesująco. 

Dacia wychodzi przed szereg i nie decyduje się na Google Maps 

Pewna rumuńska marka, podążając śladem Renault, standaryzuje swoje systemy multimedialne, przechodząc na urządzenia z fabrycznie zainstalowanym Android Automotive. Zamiast Google, Dacia – bo to o niej mowa, zdecydowała się korzystać w ramach domyślnych usług z nawigacji Here. No dobra, ale jak dokładnie ma to działać w praktyce? Już tłumaczymy. 

Kupujący samochody marki Dacia poza mapami i oprogramowaniem Here, otrzymują dostęp do różnych usług online. Dzięki temu kierowcy mogą korzystać z funkcji takich jak wyznaczanie tras w chmurze internetowej, informacje o natężeniu ruchu oraz dostęp online do rozszerzonej bazy adresów. W przypadku nowego modelu Dacia Spring, oznacza to 8-letni serwis wliczony w cenę zakupionego pojazdu. Po upływie tego czasu kierowca może zdecydować się na wykupienie corocznego pakietu. 

Przeczytaj również