Wybory w Rosji. Julia Nawalna przed ambasadą w Berlinie. Zjawiła się o kluczowej porze

Świat
Wybory w Rosji. Julia Nawalna przed ambasadą w Berlinie. Zjawiła się o kluczowej porze
X/@maryilyushina/X@Kira_Yarmysh
Julia Nawalna w kolejce przed ambasadą Rosji w Berlinie

Julia Nawalna, wdowa po Aleksieju Nawalnym, wzięła udział w rosyjskich wyborach prezydenckich. Zjawiła się przed ambasadą w Berlinie, gdzie przywitano ją owacjami. Opozycjonistka wcześniej apelowała, by w lokalach do głosowania zjawiać się o 12:00 i protestować przeciw dyktaturze.

Niedziela to trzeci i ostatni dzień, kiedy obywatele Rosji mogą wziąć udział w tzw. wyborach prezydenckich. Wielu z nich głosuje poza granicami kraju. Przed budynkami ambasad zbierają się też przeciwnicy Władimira Putina, dochodziło też do ataków z użyciem np. koktajli Mołotowa, rzucanych w budynki komisji wyborczych. 

 

ZOBACZ: Wybory w Rosji. Ukraińcy włamali się do systemu. Kremlowskie MSZ grzmi

 

Według relacji "Berliner Zeitung" w niedzielę przed rosyjską ambasadą w stolicy Niemiec zjawiło się kilka tysięcy osób, z czego około 800 demonstrowało przeciw reżimowi z Kremla pod hasłem "Stop Putinowi, stop wojnie, kłamstwom i represjom". Głosującym rozdawano również małe żółte kaczuszki, symbol ruchu opozycyjnego zapoczątkowanego przez Nawalnego - donoszą niemieckie media. 

Wybory w Rosji. Julia Nawalna zachęca do protestów przeciw Putinowi

W południe przed ambasadą w Berlinie pojawiła się też Julia Nawalna, wdowa po zmarłym w lutym liderze rosyjskiej opozycji Aleksieju Nawalnym. Przywitano ją oklaskami, otrzymała też kwiaty od protestujących.

 

Nawalna wcześniej apelowała do Rosjan o zgromadzenie się o 12:00 przed lokalami wyborczymi w kraju i za granicą, aby protestować przeciw Putinowi. Zachęcała, by na karcie do głosowania dopisać nazwisko Aleksieja Nawalnego lub oddać głos na kandydata innego niż Putin.

 

ZOBACZ: Kim Dzong Un w luksusowej limuzynie. To prezent od Władimira Putina

 

W Berlinie głos oddał także tamtejszy rosyjski ambasador Siergiej Nieczajew. Jak wynika z nagrań dostępnych w sieci, obok niego kartkę do urny wrzucała starsza kobieta z szalikiem w barwach Ukrainy. 

 

W trzydniowych wyborach, w których transparentności i uczciwość powątpiewa większość międzynarodowych instytucji, oprócz Władimira Putina kandydują jeszcze trzy osoby. To 76-letni Nikołaj Charitonow, 40-letni Władisław Dawankow i 56-letni Leonid Słucki.

Aleksandra Kozyra / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie