beBIO, Start Your Safe Tanning, Naturalna aksamitna pianka brązująca

Piankę Bebio kupiłam z ciekawości. Chciałam zimą dodać sobie opalenizny na imprezę. Pianki używałam przez kilka dni pod rząd. Rozprowadzalam ją przy pomocy specjalnej rękawicy do samoopalaczy- efekt był naprawdę bardzo fajny, z dnia na dzień skóra była coraz bardziej opalona. Produkt ładnie rozprowadza się na skórze, początkowo ma ładny zapach (później zmienia się i pachnie jak klasyczne samoopolacze), przy regularnym stosowaniu naprawdę daje ładny i naturalny efekt. Ja po kilku godzinach od nałożenia produktu, biorę prysznic przez co moje ubrania i pościel nie brudzą się (efekt opalenizny pozostaje).
Jest to fajny produkt- w ciągu kilku dni można uzyskać efekt opalenizny - dodatkowo skóra jest miekka i nawilżona- ja polecam.
Pianka jest wydajna i prosta w stosowaniu

Pianka nadaje skórze pięknego brązowego koloru, opala ją i pielęgnuje, zawiera olej kokosowy, nie zostawia smug. Pianka dostępna w Rossmannie. Ma bardzo przyjemny, słodki zapach. Opakowanie - tubka o pojemności 150 ml.
Produkt jest w formie pianki. Bardzo dobrze się rozprowadza.

Wspomagam się tą pianką podczas wakacji, żeby dodać skórze pięknej opalenizny. Muszę przyznać, że jestem mile zaskoczona. Pianka nadaje skórze pięknego brązowego koloru. Wcześniejsze produkty samoopalające, które stosowałam zazwyczaj zostawiały pomarańczowe plamy, jednak tutaj jestem mile zaskoczona,

Pianka nie tylko wyrównuje koloryt i opala skórę, ale pielęgnuje ją. Olej kokosowy, który znajduje się w składzie odżywia i nawilża skórę. Dzięki piance, moja skóra jet gładka i przyjemna w dotyku.

Pianka równomiernie się rozprowadza, nie zostawia smug. Łatwo dostępna w Rossmannie, cena również przyjemna oraz adekwatna do jakości i wydajności. Polecam!

Pianke Bebio kupiłam z ciekawości. Zwykle miałam złe doświadczenia jeśli chodzi o produkty brązujące a tu miła niespodzianka. Pianke nakładam przy pomocy rękawicy do samoopalaczy. Ma bardzo przyjemny, słodki zapach który kojarzy się z wakacjami. Ładnie sie rozprowadza. Aplikacja trwa kilka minut. Już po pierwszym użyciu widać delikatny efekt opalenizny. Skóra jest fajnie nawilżona i z każdą aplikacja ma coraz ciemniejszy odcień. Pianka raczej nie brudzi bielizny ani ubrań, ja po jakimś czasie od nałożenia biorę prysznic żeby tego uniknąć. Zdecydowanie polecam upolować piankę w promocji np w Rossmanie

Sprawdziła się ale wciąż szukam ideału

Jak tylko dowiedziałam się, że Ewa wypuściła na rynek produkty brązujące od razu poleciałam do drogerii. Czekałam na ten moment.

Opakowanie - tubka o pojemności 150 ml.
Szata graficzna jest bardzo prosta i minimalistyczna. Ale prezentuje się naprawdę dobrze. Produkt oczywiście w formie pianki. Bardzo dobrze się rozprowadza. Ale... jest to moje drugie opakowanie i w drugim opakowaniu zacina mi się pompka. Jak również opakowanie przecieka. W pierwszym tylko przeciekało. Trochę mnie to irytowało.

Zapach i konsystencja - bardzo mi się spodobał zapach. Zupełnie inny niż typowe samoopalacze. Kawowy, przyjemny.
Konsystencja jak wspomniałam jest piankowa. Bardzo dobrze się ją rozprowadza.

Działanie - powiem tak..naturalna piękna opalenizna. Ale myślałam że efekt będzie mocniejszy. Jeśli używam dwa dni pod rząd to jest super. Przy jednym użyciu delikatny efekt. Choć dla typowych bladzioszków będzie ok. Utrzymuje się ok 5 dni. Nie brudzi ubrań, nie robi smug ani żadnych przebarwień. Oczywiście używam do tego celu specjalnej rękawicy do samoopalaczy. Nie wysusza.

Kupiłam już dwa opakowanie i myślę że będę do niego wracać dopóki nie znajdę czegoś lepszego. Ale przyznam szczerze że liczyłam na coś więcej

Pianka bardzo dobrze się rozprowadza i nie robi smug, ma śliczny zapach (niechemiczny). Przed aplikacją warto zrobić peeling całego ciała dzięki czemu efekt będzie jeszcze ładniejszy.

Pianka ma kremowo-piankową konsystencję. W kontakcie ze skórą nie zienia się w wodę, jak niektóre samoopalacze, ale nadal zostaje pianką. Rozprowadza się ją całkiem przyjemnie, choć trzeba uważać aby dobrze rozprowadzić produkt, inaczej zrobi smugi. Ma cudowny zapach- pachnie kremowym puddingiem. Dużym plusem jest również fakt, że z czasem działania nie jest wyczuwały zapach typowego samoopalacza (mimo składnik DHA). Bardzo mi się to podoba, bo nie znoszę zapachu samoopalacza.
Jeśli chodzi o opaleniznę jaką nadaje, to jest ona piękna. Mam jasną skórę i jedna aplikacja mi wystarcza na uzyskanie muśnięcia słońcem. Tony nie są absolutnie pomarańczowe. Ściera się równomiernie, nie tworząc białych plam. Po 3-4 dnia wymaga kolejnej aplikacji.
Tworzy delikatną warstewkę, która nie jest lepka, a która możne nawet nieco wygładza i nawilża skórę, bo jest ona całkiem przyjemna w dotyku.

Opakowanie ma typowe dla pianek- czyli butelka z mechanizmem tworzącym piankę.

Polubiłam ten kosmetyk i kupię go ponownie.

Samoopalacz zawsze kojarzył mi się z kremem. Pierwszy raz stosowałam piankę brązującą. Jest to ciekawe rozwiązanie. Gdybym miała wybierać pomiędzy pianką i balsamem, to jednak wybrałabym balsam ze względu na jego właściwości nawilżające i gęstą konsystencję. Pianka jest lekka i łatwo ją rozsmarować. Nie zauważyłam różnicy w intensywności opalenizny po zastosowaniu pianki i balsamu. Co do wydajności pianki. Na pewno będzie mniej wydajna niż balsam, bo jest jej po prostu mniej w opakowaniu. Nie stosuję samoopalacza codziennie, ale co jakiś czas, dlatego jak dla mnie wydajność pianki jest odpowiednia. Opakowanie produktu przypadło mi do gustu. Podobają mi się złote, błyszczące literki na białym tle. Piankę łatwo się aplikuje ze względu na obecność pompki. Odcień, jaki można uzyskać po pierwszej aplikacji, jest delikatny. Skóra wygląda jakby była muśnięta słońcem, a uzyskanie mocniejszego odcienia wymaga ponownej aplikacji. W moim przypadku dwie aplikacje dzień po dniu są wystarczające. Opalenizna utrzymuje się kilka dni i schodzi równomiernie, co jest bardzo istotne. Jeśli chodzi o zapach, to podczas aplikacji jest ładny, natomiast po kilku godzinach pojawia się "ten" specyficzny zapach, ale nie jest on bardzo intensywny. Znany zapach samoopalacza musi się pojawić, ponieważ w składzie znajduje się DHA, który powoduje charakterystyczny zapach. W składzie jest też erytruloza (podobno nie powoduje zapachu), a także olej kokosowy, ekstrakt z kwiatu frangipani, ekstrakt z kwiatu tiare i ekstrakt z wanilii. Produkt dość szybko się wchłania i nie daje uczucia tłustego filmu na ciele. Polecam nie tylko osobom, które stosują samoopalacze, ale też tym, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z nimi.

Pianka o ładnym delikatnym i miłym zapachu w poręcznym opakowaniu. Mam skórę normalną , bez reakcji alergicznych i podrażnień. Pianka łatwa w aplikacji aczkolwiek trzeba jej dość dużo nałożyć aby efekt był widoczny. Pianka pomimo odpowiedniej aplikacji pozostawia sporo smug , które niezbyt ładnie wyglądają. Niestety na szczęście dość szybko się zmywa.

Pianka ma dość zbitą konsystencję i po aplikacji pozostawia delikatny film na skórze. Jest to dla mnie nwowść, ponieważ testowana wcześniej pianka z Eveline w kontakcie ze skórą zamieniała się w wodę.
Wolę efekt Eveline, ponieważ panki stosuję na twarz najczęściej, woda szybko wysycha/paruje przez co nie mam plam i zacieków, a film to film, tu się zetrze, tu jest grubiej i wiadomo.
Opakowanie nie przecieka, co czasem sie zdarza, dobrze pompuje. Zapach ma przyjemny, wydajnosć na plus.
Brązuje na delikatny nie pomarańczowy kolor.
Polecam!

Piankę aplikowałam jedynie za pomocą rękawicy. Nakładał się całkiem przyjemnie i wygodnie. Zostawia skórę przyjemnie nawilżoną i wygładzoną. Efekt opalenizny jest bardzo ładny i naturalny, a moja cera jest raczej jasna. Na plus na pewno zapach produktu, jest bardzo przyjemny.
Opakowanie jest bardzo wygodne, pompka działa bardzo dobrze.
Niestety jak to w przypadku pianek trzeba uważać po nałożeniu, żeby nie narobić sobie plam. U mnie najlepiej sprawdziła się zmyta po około godzinie.

Pianki brązujące zawsze aplikuje za pomocą rękawicy, mam wrażenie że szybciej "zastygają". Faktycznie ta pianka bardzo szybko się wchłania i przecudnie pachnie:) Po aplikacji skóra wygląda jakby w naturalny sposób była muśnięta słońcem. Bardzo ładnie schodzi nie tworząc żadnych plam a dodatkowo nie wysusza naszej skóry. Pompka działa bez zarzutu:)