Chciała zrobić przyjęcie komunijne w restauracji. "240 zł za talerzyk i 3 dania główne"

Przyjęcia komunijne żądzą się swoimi prawami. Dla wielu rodziców to ważne wydarzenie w życiu ich dziecka dlatego chcą, by ten dzień był wyjątkowy. Rezerwują terminy w lokalach, hotelach, restauracjach, a nawet remizach z rocznym, a często nawet dwuletnim wyprzedzeniem. I odkładają pieniądze, bo 240 zł od osoby wcale nie jest małą kwotą.

"Pod koniec maja mam komunię córki. Już praktycznie od dwóch lat zajmujemy się w domu tym tematem. Najpierw był wybór sali, potem podpisanie umowy, teraz pozostało tylko ustalić menu i zapraszać gości. Rodzinę mamy dużą, będzie ok. 50 osób. Ile to mnie wyniesie? Wolę chyba nie liczyć. Za sam obiad płacimy ponad 10 tys. zł. Jak rezerwowaliśmy, było taniej, a dziś płacę 240 zł za talerzyk, czyli tak naprawdę trzy dania główne" - zaznacza pani Karolina, nasza czytelniczka. Jednak to nie koniec kosztów związanych z samą komunią i przyjęciem. Za co jeszcze trzeba dopłacić?

Zobacz wideo Ile pieniędzy włożyć do koperty na komunię? [SONDA]

Komunia w restauracji to nie jest mały wydatek. "Teściowa cały czas kręci nosem"

Ile kosztuje przyjęcie komunijne dziecka? Koszt, który rodzice muszą ponieść, zależy przede wszystkim od opcji, na którą się decydują. Można zaprosić gości do domu, przygotować własnoręcznie obiad, poprosić sąsiadkę o upieczenie ciasta i kilku przekąsek. W tym przypadku nie będzie to duży wydatek, bo w porównaniu z ceną talerzyka w restauracji, wychodzi znacznie korzystniej.

Jednak zdecydowana większość rodziców decyduje się dziś na organizację przyjęcia komunijnego w lokalach. Ile za taką przyjemność trzeba zapłacić? W tym roku koszt przyjęcia komunijnego w restauracji zaczyna się od 180 zł za osobę, a średnie ceny oscylują w granicach 220 - 250 zł za osobę dorosłą.

"Od dawna chciałam zrobić dla córki przyjęcie w restauracji, bo zwyczajnie u nas w domu nie ma tyle miejsca, żeby pomieścić całą rodzinę, a tę mamy dość sporą. Naliczyłam około 50 osób (w tym dzieci), których trzeba zaprosić, więc nie uśmiecha mi się zbijać dodatkowych ławek z desek, czy gotować w maleńkiej kuchni dla takiej grupy. Teściowa co prawda cały czas kręci nosem, bo twierdzi, że restauracja to za duży luksus i za drogo. Mogę więc wynająć remizę, zatrudnić kucharkę i kelnerów, ale czy będzie taniej? Może i tak, jednak na pewno nie dla mnie, bo to na mnie i męża spadnie cała organizacja, logistyka, zakupy, sprzątanie przed i po. Wolę zapłacić" - dodaje nasza rozmówczyni.

240 zł to tylko obiad. Finalnie wychodzi więcej

Ile trzeba dziś zapłacić za obiad komunijny? Pani Karolina udostępniła nam menu z restauracji, w której będzie odbywać się impreza. Za 240 zł od talerzyka ma trzy dania obiadowe na ciepło (do wyboru z kilku pozycji), z dodatkami typu ziemniaki czy frytki. Oczywiście jeszcze mała porcja deseru dla każdego. U pani Karoliny będą lody z bitą śmietaną i owocami. W cenie ma także kawę i herbatę czy wodę niegazowaną z cytryną i miętą - serwowaną w dzbankach. Napoje, soki, tort i ciasta - tu już trzeba dopłacić. Za tort to średnio 15 zł od osoby, za słodki stół - 45 zł od osoby. Zatem kwota za całą imprezę znacząco rośnie i jak powiedział klasyk, tu nie ma limitu. Konto bankowe zaczyna już świecić pustkami, a przecież alba dla dziecka, sukienka na przebranie, dodatki, fryzjer, sukienka dla mamy czy garnitur dla taty - wszystko kosztuje.

"Wielu znajomych rodziców, którzy w tym roku też organizują komunię, płacą nie tylko za lokal, obiad, czy słodki stół, ale dodatkowo wynajmują jeszcze dekoratorkę czy tam florystkę, zespół weselny, albo chociaż DJ. Na wielu imprezach ma też być fotograf, a nawet kamerzysta. Na tym nie koniec, bo ostatnio od koleżanki dowiedziałam się, że szuka animatora dziecięcego, aby nieco zajadł się dziećmi. Bo dmuchane zamki i inne atrakcje są już niemodne" - zaznacza ze śmiechem pani Karolina.

A jak wyglądają komunie u was? Ceny również szokują?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.