Początek kolekcji sięga czasów urzędowania Simone Veil - pierwszej kobiety przewodniczącej PE w latach 1979-1982. Dziś zbiór liczy około 600 dzieł.

"Czterdzieści lat po utworzeniu jest to jeden z najbardziej zróżnicowanych współczesnych zbiorów tego rodzaju. Dzięki wkładowi pochodzącemu z każdego państwa członkowskiego, kolekcja ewoluuje, nieustannie dążąc do ucieleśnienia europejskiego motta +Zjednoczeni w różnorodności+" - powiedział Brussels Signal rzecznik PE. Dodał, że instytucja nabyła dotychczas 480 dzieł sztuki współczesnej z państw członkowskich UE, wybierając raczej młodych, obiecujących artystów będących na początku swojej kariery; reszta eksponatów to darowizny.

Europarlament zaczął np. kolekcjonować obrazy urodzonego w Edynburgu Petera Doiga, jednego z najbardziej znanych żyjących artystów, w latach 80., czyli dwie dekady przed sprzedażą jego White Canoe na aukcji za 11 milionów dolarów. Inne nazwiska w kolekcji to Joerg Immendorf, A.R. Penk, Georg Baselitz i Maggie Hambling. Polskich artystów w zbiorach PE reprezentują m.in. Tomasz Ciecierski, Włodzimierz Pawlak, czy Anna Baumgart.

W 2012 r. kolekcja, która nie miała kuratora, została wyceniona do celów ubezpieczeniowych na 4 mln euro. Obecnie jest ubezpieczona na 14 milionów euro i ma dwóch pełnoetatowych kuratorów.

Reklama

Dzieła są "rotacyjnie" pokazywane w siedzibach PE w Brukseli, Strasburgu i Luksemburgu. Niektóre z najbardziej znanych prac wiszą w osobistych biurach liderów zgromadzenia, w tym przewodniczącej Roberty Metsoli.

Wystawy czasowe odbywają się w pomieszczeniach PE, do których dostęp ma ograniczona liczba publiczności, ale europarlament do tej pory niechętnie dzielił się swoimi zbiorami z innymi salami wystawowymi.

Z Brukseli Artur Ciechanowicz (PAP)