Kukiz: Owszem, sprzedałem się, ale nie za pieniądze

„Nigdy nie chciałem, nie chcę i chcieć nie będę posad, ministerstw, synekur ani dla siebie, ani dla naszych posłów, ani naszych rodzin, znajomych” - zadeklarował Paweł Kukiz.

Aktualizacja: 20.08.2021 17:41 Publikacja: 20.08.2021 17:26

Kukiz: Owszem, sprzedałem się, ale nie za pieniądze

Foto: PAP/Paweł Supernak

Podczas ostatniego posiedzenia Sejmu obóz rządzący przegrał głosowanie dotyczące odroczenia obrad do września. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek zarządziła reasumpcję głosowania, które klub PiS z pomocą trzech posłów Kukiz'15 wygrał, co umożliwiło późniejsze przegłosowanie nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji (tzw. lex TVN).

Na Pawła Kukiza i jego posłów spadła fala krytyki, zarówno ze strony polityków opozycji, jak i w mediach społecznościowych. Wiele osób zarzucało im zdradę własnych ideałów, zwłaszcza muzykowi, który do niedawna swój wizerunek budował na krytyce klasy politycznej.

Kukiz twierdzi, że ideałów nie sprzedał. W czwartkowej rozmowie z PAP tłumaczył, że liczy na współpracę z PiS przy wprowadzeniu jednomandatowych okręgów wyborczych. Tę ideę rockman lansuje od lat, twierdząc, że pozwoliłaby na zmianę oblicza polskiej polityki.

Jeszcze niedawno wydawało się, że współpraca Kukiza z PiS jest wykluczona. – Robię wszystko, co mogę, by uratować państwo przed autorytaryzmem, i przed nowym Jaruzelskim, którym jest Kaczyński! – mówił w maju, na zaledwie dwa tygodnie przed wspólną konferencją z prezesem PiS.

Zarzuty pod swoim adresem Kukiz skomentował w piątek na swoim koncie na Facebooku. „Nigdy nie chciałem, nie chcę i chcieć nie będę posad, ministerstw, synekur ani dla siebie, ani dla naszych posłów, ani naszych rodzin, znajomych. Dla nikogo. I od nikogo” - zapewnił.

„Można potępiać moją postawę i to rozumiem, bo ludzie mają prawo... nie rozumieć, ale podłością jest zarzucanie mi korupcji. Owszem, sprzedałem się. Ale nie za pieniądze tylko za ustawy, które będą służyć wszystkim Polakom” - stwierdził Paweł Kukiz.

Przed kilkoma dniami Onet nieoficjalnie informował, że poparcie przez posłów Pawła Kukiza nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji wiązało się z rozmowami, które miały dotyczyć m.in. funkcji wicemarszałka Sejmu i wiceministra rolnictwa. W odpowiedzi Kukiz i Jarosław Sachajko wystosowali pismo przedprocesowe, w którym domaga się sprostowania i przeprosin.

Podczas ostatniego posiedzenia Sejmu obóz rządzący przegrał głosowanie dotyczące odroczenia obrad do września. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek zarządziła reasumpcję głosowania, które klub PiS z pomocą trzech posłów Kukiz'15 wygrał, co umożliwiło późniejsze przegłosowanie nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji (tzw. lex TVN).

Na Pawła Kukiza i jego posłów spadła fala krytyki, zarówno ze strony polityków opozycji, jak i w mediach społecznościowych. Wiele osób zarzucało im zdradę własnych ideałów, zwłaszcza muzykowi, który do niedawna swój wizerunek budował na krytyce klasy politycznej.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: Kto wygra wybory do PE? Polacy wskazują wyraźnego faworyta
Polityka
„Nie chcemy polexitu, tylko reformy Unii Europejskiej”. Konwencja wyborcza PiS
Polityka
Rada ministrów na śmieciówkach. Jak zarabiali członkowie rządu w zeszłym roku?
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS po decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Sondaż: Broń atomowa USA w Polsce dzieli Polaków