Najlepsze sposoby na kryzys

Niższe podatki, wsparcie firm w tworzeniu miejsc pracy i mniej biurokracji. To – według sondażu „Rz” – najlepsze sposoby na kryzys. Najmniej przekonuje bezpośrednia pomoc finansowa

Publikacja: 03.03.2009 03:06

Najlepsze sposoby na kryzys

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

[b]Napisz do nas: [mail=firmawkryzysie@rp.pl]firmawkryzysie@rp.pl[/mail][/b]

[wyimek][b]Akcja "Rz": [link=http://www.rp.pl/temat/269325.html]Sposób na kryzys[/b][/link][/wyimek]

Gdyby to od nas zależało, namawialibyśmy rząd do obniżenia podatków, usunięcia barier biurokratycznych i dotowania tych firm, które tworzą nowe miejsca pracy. Tak wynika z najnowszego sondażu „Rz”, w którym zapytaliśmy Polaków, jakie sposoby walki z kryzysem powinien zastosować rząd, a których ma unikać.

Ankietowani mogli wskazać pięć z 25 propozycji, które były w ostatnich tygodniach przedstawiane jako pomysły na pobudzenie gospodarki. Badani wskazywali także te spośród nich, które – ich zdaniem – mogłyby przynieść najmniej korzyści lub wręcz szkodzić.

– To racjonalne wybory – uważa prof. Elżbieta Adamowicz z SGH. – Biurokracja ogranicza inwestycje, a obciążenia podatkowe zmniejszają popyt wewnętrzny. Dodatkowo większość z nas jest przekonana, że umie lepiej zarządzać i wydawać swoje pieniądze, niż zrobi to rząd.

Socjolog prof. Janusz Czapiński ma więcej wątpliwości przy komentowaniu wyborów respondentów – Ludzie wskazywali te sposoby, które natychmiast poprawią ich sytuację materialną. Wcale nie zamierzają być solidarni – mówi, i przypomina, że ankietowanym najbardziej podoba się pomysł dotacji dla firm, które tworzą nowe miejsca pracy. A równocześnie są wyraźnie przeciwnikami wspierania bankrutujących dużych przedsiębiorstw, choć to właśnie jest ratowaniem zatrudnienia.

Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z PKPP Lewiatan przypuszcza, iż wybory dokonane przez ankietowanych wynikają z tego, że niechętnie godzimy się na bezpośrednią pomoc dla banków, firm czy branż – wolimy rozwiązania systemowe. Według niej to dobrze. – Widać, że dla ludzi największym zagrożeniem związanym z kryzysem jest bezrobocie, bo wskazują wszystkie rozwiązania podtrzymujące zatrudnienie. Rozumieją też znaczenie barier biurokratycznych i konieczność rozwoju przedsiębiorczości oraz promocji polskich produktów za granicą.

– Znacznie ważniejszą kwestią od dopłacania do tworzenia nowych miejsc pracy jest zachowanie już istniejących – uważa Adrian Furgalski, dyrektor Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. – Dobrym pomysłem byłaby planowana zmiana kodeksu pracy tak, by pracodawca mógł skrócić czas pracy np. do trzech dni w tygodniu, jednocześnie obcinając pracownikowi pensję, a resztę dopłacałoby państwo. Jest to korzystne rozwiązanie w sektorach, w których firmy nie chcą tracić pracowników, bo wiedzą, że będą potrzebni, gdy skończy się kryzys.

Według niego niedobrą koncepcją jest obniżanie podatków, bo Polacy, przestraszeni rozmiarami kryzysu, zamiast wydawać uzyskane w ten sposób pieniądze, umieściliby je w bankach lub w skarpetach.

Podobnie uważa Jacek Hawliczek, wiceprezes ds. finansowych Pekaesu: – Zmniejszanie VAT i podatku dochodowego w dobie kryzysu nie jest wskazane i odbiłoby się negatywnie na całej gospodarce. Zwłaszcza w obecnej sytuacji budżetowej.

Dla niego najważniejsze jest wykorzystanie środków unijnych na inwestycje infrastrukturalne, które mogą pobudzić popyt, szczególnie w budownictwie, i przyczynić się do stworzenia miejsc pracy.

[b]Napisz do nas: [mail=firmawkryzysie@rp.pl]firmawkryzysie@rp.pl[/mail][/b]

[wyimek][b]Akcja "Rz": [link=http://www.rp.pl/temat/269325.html]Sposób na kryzys[/b][/link][/wyimek]

Pozostało 94% artykułu
Finanse
Co się dzieje z cenami złota? Ma być jeszcze drożej
Finanse
Blisko przesilenia funduszy obligacji długoterminowych
Finanse
Babciowe jeszcze w tym roku. Ministerstwo zapewnia, że ma środki
Finanse
Wschodzące gwiazdy audytu według "Rzeczpospolitej"
Finanse
Szanse i wyzwania na horyzoncie