“Wystarczy spojrzeć na wykres - to klasyczna pompa i zrzut” - skomentował w rozmowie z portalem "Protos" prezes firmy Nilam Resources. W poniedziałek jego spółka opublikowała list intencyjny dotyczący 24 800 bitcoinów o wartości 1,75 mld USD, który posłał jej akcje o 1700% w górę.
25 marca groszowa spółka z Nevady o nazwie Nilam Resources (NILA), opisująca się jako “holding inwestycyjny skupiający się na pionierskich technologiach”, opublikowała komunikat, który wywołał duże zamieszanie wśród giełdowych inwestorów. Firma ogłosiła podpisanie listu intencyjnego ze spółką Xyberdata z siedzibą na Mauritiusie “w celu nabycia 100% akcji zwykłych jednostki specjalnego przeznaczenia do założenia pod nazwą MindWave, która będzie posiadać 24 800 bitcoinów”.
W komunikacie prasowym nie podano w jaki sposób spółka, która według giełdowych raportów osiągnęła w zeszłym roku zaledwie 2 miliony USD zysku przed odsetkami, opodatkowaniem i amortyzacją, zamierza pozyskać środki potrzebne na zakup firmy, posiadającej bitcoiny o wartości przekraczającej 1,7 miliarda USD. Wspomniano jedynie o emisji akcji serii C.
Portal “Protos” opisywał również, że nieaudytowane sprawozdanie finansowe drugiej firmy z listu intencyjnego, czyli Xyberdaty, wskazuje, że spółka miała pod opieką około 70 milionów USD w funduszach akcjonariuszy, a w kasie zaledwie 1,5 miliona USD. Skąd zatem 24 800 BTC dla jej wydzielonej jednostki MindWave?
Początkowo wielu inwestorów nie kłopotało się z zadawaniem pytań. W poniedziałek na otwarciu giełdy kurs akcji Nilam Resources wynosił poniżej 0,02 USD, a kapitalizacja rynkowa spółki kształtowała się na poziomie 8,5 miliona USD.
Ogłoszenie o nabyciu MindWave pojawiło się tego samego dnia, 25 marca, już po zamknięciu parkietu. We wtorek, 26 marca, notowania spółki pomknęły w górę i w szczytowym momencie przekroczyły 0,375 USD, co oznaczało wzrost o 1775%.
Na otwarciu w środę notowania spółki runęły w dół o 95%. Aktualnie kurs akcji Nilam Resources kształtuje się w okolicach poziomu 0,012 USD.
Portal “Decrypt” opisywał niejasności związane z firmą Nilam Resources. Według oficjalnej witryny internetowej spółka jest holdingiem inwestycyjnym. Według innej strony w sieci firma o takiej samej nazwie miała zajmować się wydobyciem złota w Ameryce Południowej. Dziennikarze serwisu “Protos” dotarli jednak pod właściwy adres i udało im się skontaktować z dyrektorem generalnym spółki.
Ron McIntyre, figurujący w dokumentach korporacyjnych jako dyrektor, prezes, sekretarz i skarbnik Nilam Resources, powiedział reporterom, że odszedł z firmy dzień po opublikowaniu przez nią listu intencyjnego z 24 800 BTC w roli głównej. Zapytany, dlaczego zrezygnował, odpowiedział:
Wystarczy spojrzeć na wykres — to klasyczna pompa i zrzut.
McIntyre twierdził w rozmowie z “Protosem”, że jego współpracownicy powiedzieli mu o zbliżającej się transakcji z Xyberdatą, jednak nigdy nie podali mu szczegółów umowy, ani nie dali przeczytać komunikatu prasowego przed jego opublikowaniem. Były dyrektor, którego nazwisko wciąż figuruje w oficjalnych rejestrach, zapowiedział, że uda się w tej sprawie do odpowiednich organów stanowych w Nevadzie. McIntyre dodał też, że dochodzenie w sprawie Nilam Resources przeprowadzi FINRA (amerykańska organizacja samoregulacyjna, która zajmuje się nadzorem firm maklerskich i rynków giełdowych red.).