Specjaliści Lenovo zrobili swojego robopsa. Robot Daystar Bot GS jest jednak psiakiem “zmutowanym”

Robopsy już nas nie dziwią. Ba, czasy, w których robot Spot od Boston Dynamics wywoływał ogromne wrażenie, już minęły bezpowrotnie, bo dziś z zaciekawieniem spoglądamy na robopsy z bronią palną czy dzieła pokroju robota Daystar Bot GS od specjalnego działu firmy Lenovo, który na tle konkurencji jest wręcz “zmutowany”.
Pies - zdjęcie poglądowe
Pies - zdjęcie poglądowe

Robopies Lenovo Daystar Bot GS wyróżnia się swoją drugą parą nóg

Lenovo ma zamiar wprowadzić na rynek swojego robota Daystar Bot GS jeszcze w tym roku, ale ten robopies z początku zaliczy premierę głównie w Azji. Chociaż szczegóły dotyczące wydajności i ceny tego robota pozostają jeszcze nieujawnione, jego unikatowe cechy sugerują, że będzie bardzo ciekawym wyborem na tle innych podobnych modeli. Lenovo stworzyło go zresztą z myślą o szerokim gronie odbiorców, bo tych działających w sektorze handlu, przemysłu, rządu i ogólnie pojętego sektora publicznego.

Czytaj też: Kompaktowy, wydajny i inteligentny. Taki właśnie jest robot sprzątający Dreame Mova M1

Patrząc na zdjęcia, można odnieść dziwne wrażenie, że Daystart Bot GS jest dziwnie… nie na miejscu. Wszystko przez budzącą dysonans poznawczy dodatkową parę nóg, co zwiększa liczbę nóg robota do sześciu. Decyzja ta została podyktowana dążeniem do zwiększenia stabilności i zwrotności na różnorodnym terenie, co może tak naprawdę zrewolucjonizować cały rynek robopsów, jeśli okaże się tak zbawienne w możliwościach robota. Oczywiście musimy pamiętać, że dodatkowa para nóg komplikuje projekt i generuje większe obciążenie akumulatorów z racji dodatkowych siłowników.

Czytaj też: Stiga ma już armię autonomicznych robotów koszących. Tym bonusem przekonają cię do ich zakupu

Daystart Bot GS doczekał się szeregu czujników, radaru LiDAR oraz systemu z zaawansowanymi algorytmami, które budują percepcję tego robopsa. Dzięki temu może on unikać przeszkody oraz podejmować zadania szczegółowej inspekcji obiektów przemysłowych. Jego wszechstronne zdolności do zbierania danych zapewniają cenne wglądy do zadań, począwszy od patrolowania terenu po zbieranie krytycznych danych nawet w wymagających warunkach, co potwierdza certyfikat IP66.

Czytaj też: Niczym robotyczna dolina niesamowitości. Czy tylko ja mam ciarki na plecach?

Aktualnie musimy więc czekać na premierę Daystar Bot GS i jego pierwsze testy, bo choć na papierze sprawia wrażenie, że zdefiniuje na nowo możliwości w dziedzinie robotyki i automatyzacji, to dopiero praktyczne użycie zweryfikuje jego potencjał.