Bitcoin wzrósł z poziomu około 42 tys. dol. notowanej na początku 2024 r., czyli o ok. 70 proc., osiągając — a następnie przekraczając — ceny ostatnio obserwowane w 2021 r., kiedy to rynek załamał się po serii głośnych skandali i upadku głównych kryptowalutowych instytucji.

Ether, który z dużym marginesem ustępuje bitcoinowi jako druga co do wielkości kryptowaluta na świecie, również wzrósł o prawie 16 proc. w ciągu ostatniego tygodnia do 4 064 dol. Jest to pierwszy raz od końca 2021 r., kiedy ten token przekroczył barierę 4000 USD, tylko w bieżącym roku przynosząc zyski rzędu około 80 proc.

Szereg mniejszych, ale wciąż wartościowych tokenów kryptograficznych również zyskał na wartości w minionym tygodniu, w tym BNB Binance (27 proc.), sol Solana (14 proc.), dogecoin (7 proc.), Shiba Inu (30 proc.), Avalanche (5 proc.) i polkadot (11 proc.).

Czytaj też: Bitcoin w opałach, rekordowe spadki. Kryptowaluty już nigdy nie będą takie same

Dlaczego kryptowaluty rosną?

Rajd kryptowalutowy jest napędzany przez rosnący entuzjazm inwestorów, zatwierdzenie kryptowalutowych funduszy giełdowych (ETF) i zbliżający się kryzys związany z halvingiem bitcoina — kluczową cechą ograniczającą podaż zapisaną w matematycznych podstawach kryptowaluty, która w przeszłości podbijała ceny. Brytyjski organ nadzoru finansowego złagodził swoje stanowisko w sprawie aktywów cyfrowych w poniedziałek i powiedział, że zezwoli na notowanie niektórych papierów wartościowych powiązanych z bitcoinem na giełdzie. Nastąpiło to po tym, jak Komisja Papierów Wartościowych i Giełd po raz pierwszy zezwoliła na bitcoinowe fundusze ETF w styczniu 2024 r.

W poniedziałek 11 marca cały rynek kryptowalut był wart 2,84 biliona dolarów. Rynek ten wzrósł o prawie 4 proc. w ciągu 24 godzin i około 8 proc. w ciągu poprzedniego tygodnia. Ogólnie rzecz biorąc, wartość rynku kryptowalut wzrosła prawie trzykrotnie w ciągu ostatniego roku, z nieco poniżej 1 biliona dolarów do prawie 3 bilionów dolarów. Sektor ten jest zdominowany przez bitcoina, który stanowi około połowy rynku i ma kapitalizację rynkową wynoszącą około 1,41 bln dol. Ethereum zajmuje odległe drugie miejsce po bitcoinie, ale z łączną wartością 484,5 mld dol. stanowi około 17 proc. całego rynku i nadal jest znaczącą siłą rynkową. Jedyną inną kryptowalutą o kapitalizacji rynkowej przekraczającej 100 miliardów dolarów jest Tether, największy na świecie stablecoin.

Donald Trump zmienia zdanie o kryptowalutach

W poniedziałek 11 marca o bitcoinie pozytywnie wypowiedział się były prezydent Donald Trump i opisał go jako „dodatkową formę waluty”, która „nabrała własnego życia”. Trump, przypuszczalny kandydat Republikanów w wyborach prezydenckich w 2024 r., zasugerował, że jego administracja będzie miała luźne podejście do kryptowalut, jeśli zostanie wybrany. „Nie jestem pewien, czy chciałbym je zabrać w tym momencie” - powiedział, podkreślając, że sam jest tradycjonalistą, który chce tylko „jednej waluty”, dolara amerykańskiego, i że „nie pozwoli krajom odejść od dolara”. Komentarze Trumpa są dalekie od jego stanowiska w sprawie kryptowalut sprzed zaledwie kilku lat, kiedy powiedział, że sektor ten jest „katastrofą czekającą na swoje spełnienie” i potępił bitcoina jako „oszustwo”.

W obrocie znajduje się ponad 13 tys. kryptowalut

Triumfalny marsz bitcoina rozpoczął się we wtorek 5 marca o 9:55, kiedy bitcoin przekroczył 69 tys. dol. po raz pierwszy w swojej 15-letniej historii. Kamień milowy pojawił się 848 dni po poprzednim szczycie z 8 listopada 2021 r. W kolejnych miesiącach i latach branża zmagała się z ostrą bessą, która spowodowała spadek ceny aktywów o ponad 80 proc., co doprowadziło do wymazania ponad 2 bilionów dolarów wartości z całego rynku kryptowalut.

Dziś cena bitcoina jest podbijana przez dziesięć spotowych funduszy ETF oferowanych przez BlackRock, Fidelity i Invesco, które łącznie przyniosły ponad 7,5 miliarda dolarów nowych pieniędzy na kryptowaluty.

— Bitcoin ma cykle niedźwiedzie i bycze, które są idiosynkratyczne z resztą rynku — mówi Nathan McCauley, dyrektor generalny i współzałożyciel krypto-depozytariusza Anchorage Digital. — Wiele osób, które mogły być zainteresowane zajęciem pozycji w bitcoinie w ciągu ostatniej dekady, nie było w stanie tego zrobić, dopóki nie pojawiły się fundusze ETF.

Wzrost wartości bitcoina rodzi ważne pytanie dla inwestorów: Czy wzrost pozostanie domeną bitcoina, czy też na pierwszy plan wysuną się inne aktywa cyfrowe lub tak zwane „przypadki użycia”? Kryptowalutowe „byki” mają nadzieję, że rynek wkrótce przejdzie do kolejnego „alt-sezonu”. Dzieje się tak, gdy inwestorzy przenoszą zyski z podstawowych aktywów kryptograficznych, takich jak bitcoin i ethereum, na bardziej spekulacyjne tokeny, takie jak solana, celestia i chainlink, przy zwiększonym poziomie zmienności, ale potencjalnie wyższych zyskach.

Bitcoin a inne kryptowaluty

W 2017 r. fundusze przeniosły się z bitcoina na ethereum i inne platformy blockchain typu „wszystko w jednym”, takie jak Cardano i Polkadot. Podczas pandemii Covid-19 w 2021 r. pieniądze zostały przeniesione do NFT i jeszcze bardziej spekulacyjnych zdecentralizowanych tokenów finansowych, takich jak uniswap, compound i aave. W rzeczywistości te tokeny DeFi wzrosły średnio o prawie 600 proc. podczas pierwszego odcinka covidowej hossy od sierpnia 2020 do maja 2021. W tym samym okresie bitcoin wzrósł o prawie 470 proc.

Czytaj też: XTB bohaterem warszawskiej giełdy. Spółka jest już warta 5,5 mld, a jej kurs szybuje

Kiedy euforia kryptowalutowa wykracza poza bitcoina, inwestorzy zwracają uwagę na wskaźnik znany jako dominacja bitcoina, który mierzy procent całkowitej kapitalizacji rynkowej kryptowalut, jaką stanowi bitcoin. Wskaźnik ten oscyluje wokół 50 proc. od czasu boomu ICO w 2017 r., ale gdy popyt na alternatywne tokeny rośnie, może spaść poniżej 40 proc., tak jak miało to miejsce w styczniu 2022 r., na kilka miesięcy przed upadkiem blockchain TerraLUNA i jego stablecoina luna, który wywołał krach kryptowalutowy. Obecnie poziom dominacji bitcoina utrzymuje się na stałym poziomie 53 proc.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo.

— Tokeny technologiczne są obecnie niedoceniane — mówi Kavita Gupta, założycielka funduszu Delta Blockchain Fund o wartości 120 mln dolarów, który inwestuje w firmy kryptowalutowe na wczesnym etapie rozwoju. — Ethereum, solana i polygon nieco wzrosły, ale nie są nigdzie w pobliżu swoich rekordowych poziomów.

W ciągu ostatnich trzech miesięcy cena ethereum wzrosła o 60 proc., podczas gdy cena klonu blockchain ethereum — solana — prawie się podwoiła. Polygon, który pozwala programistom budować wiele blockchainów z ethereum, zyskał około 33 proc. Inne altcoiny, które zyskały na wartości, to immutableX (platforma blockchain skoncentrowana na aplikacjach do gier, która wzrosła o 118 proc. od końca grudnia), oraz avalanche (konkurent ethereum, który robi duże postępy w umieszczaniu rzeczywistych aktywów na blockchainie). Wartość tego tokena wzrosła o 63 proc. w ciągu ostatnich trzech miesięcy.

Pomimo tych wzrostów, ogólne wyceny kryptowalut są nadal poniżej euforycznych szczytów z 2021 roku. Dla porównania, w listopadzie 2021 r. cały ekosystem tokenów kryptowalutowych był wart 3 bln USD, a obecnie jest to mniej niż 2,5 bln USD. Pomimo spadku wartości kryptowalut od początku 2022 r., liczba aktywów cyfrowych wzrosła. Obecnie w obrocie znajduje się 13 000 tokenów w porównaniu do 5600 w szczytowym momencie rynku.

Czytaj też: Czy AI stworzyło bańkę spekulacyjną, która niedługo pęknie? „Nie widzę kompletnego szaleństwa”

Regulacje zmieniają rynek kryptowalut. Czy warto inwestować?

Nico Cordeiro, dyrektor inwestycyjny w kryptowalutowym funduszu hedgingowym Strix Leviathan o wartości 50 milionów dolarów, posiada portfel pełen spekulacyjnych altcoinów.

—Spodziewamy się kolejnego dużego alt-runu — entuzjazmuje się Cordeiro. —Bitcoinowe fundusze ETF są dużym motorem napędowym tego ruchu cenowego, ale kryptowaluty są znacznie szersze niż tylko bitcoin i ether — tłumaczy. Jednym z obszarów, który Cordeiro uważa za szczególnie interesujący, są platformy, które pozwalają użytkownikom przenosić tokeny między blockchainami. Jest to szczególnie przydatne dla programistów, którzy nie chcą być silosowani w jednym konkretnym łańcuchu. O wiele bardziej efektywne jest zbudowanie jednej aplikacji, która może działać na wielu platformach blockchain jednocześnie. Protokoły interoperacyjności zapewniają tę tkankę łączną. Na przykład zdecentralizowana giełda Uniswap wykorzystuje te narzędzia do rozgałęzienia swojej platformy z Ethereum na inne łańcuchy, takie jak łańcuch Binance. Liderami w tej specjalności są celestia, która wzrosła o 70 proc. w ciągu ostatnich trzech miesięcy, oraz thorchain, który według CoinGecko jest o prawie 50 proc. wyższy niż miesiąc temu.

Istnieje armia spekulantów, takich jak Cordeiro, którzy chcą zobaczyć ponowną inflację bańki kryptowalutowej, ale niektórzy mądrzy weterani branży uważają, że niedawne wprowadzenie w pełni zarejestrowanych i regulowanych funduszy giełdowych zmieniło grę. — Uważam, że bitcoinowe fundusze ETF z czasem osłabią ten trend [przenoszenia zysków na altcoiny], ponieważ bitcoin jest w funduszu ETF — mówi Alex Thorn, szef działu badań w Galaxy Digital, firmie o wartości 4,6 miliarda dolarów, kierowanej przez miliardera Mike'a Novogratza. — Jest to szczególnie prawdziwe, jeśli jest to konto zarządzane przez doradcę, które prawdopodobnie będzie znacznie bardziej lepkie niż bitcoin na giełdzie i nie będzie można go łatwo zamienić na inne monety — dodaje Thorn.

Innymi słowy, ponieważ inwestorzy i instytucje z Main Street przenoszą się do bitcoina, a ostatecznie eteru, za pośrednictwem funduszy ETF, będą to robić za pośrednictwem tradycyjnych pośredników, takich jak doradcy finansowi. Stwarza to większe tarcia, jeśli chodzi o spekulacyjny handel kryptowalutami. — Jeśli eterowy ETF zostanie zatwierdzony, środki nadal będą znajdować się na rachunkach klientów. Rozwój ten może być nawet większą szkodą dla pozostałych płynnych kryptowalut — mówi Thorn.

Molly White, krytyczka kryptowalut i właścicielka strony internetowej Web3 Is Going Just Great, jest jeszcze bardziej nieugięta w swoim ostrzeżeniu dla inwestorów rozważających handel ryzykownymi altcoinami. — Nie sądzę, aby wiele się zmieniło od ostatniego [czasu, gdy kryptowaluty były na] rekordowych poziomach, które zapobiegłyby ponownemu wystąpieniu tego samego rodzaju kryzysów — mówi White. — W 2021 r. mówiło się o NFT, o tym, że Web3 będzie przyszłością sieci i o wszystkich tych narracjach o tym, jak duży potencjał tkwi w blockchainach i związanej z nimi technologii. Tym razem tego brakuje, ale kiedy nowe pieniądze napływające do bitcoina wyschną, myślę, że branża kryptowalut będzie starała się wymyślić te narracje najlepiej, jak potrafi, aby przyciągnąć inwestorów detalicznych.

Jako że potencjalny eterowy ETF nie jest spodziewany do końca maja, wszystkie oczy pozostają zwrócone na pomysł Satoshi Nakamoto, bitcoin. Kolejnym kluczowym wydarzeniem dla traderów i górników bitcoinów będzie halving bitcoina w przyszłym miesiącu, co zdarza się raz na cztery lata, kiedy kurs emisji bitcoina zmniejsza się o 50 proc. Proces ten będzie kontynuowany do roku 2140, kiedy to wydobytych zostanie 21-milionowy i ostatni bitcoin. Jednocześnie coraz więcej firm zarządzających majątkiem zaczyna umieszczać nowe bitcoinowe fundusze ETF na swoich platformach. Niedawno Wells Fargo i Bank of America's Merrill Lynch zaczęły umożliwiać klientom inwestowanie w te produkty. Według doniesień Morgan Stanley również ocenia bitcoinowe fundusze ETF dla swoich klientów.

Analityk technologiczny i redaktor biuletynu Jon Markman z Markman Capital Insight w Seattle uważa, że bitcoin może cieszyć się wzrostem zainteresowania ze strony inwestorów instytucjonalnych z opóźnionymi wynikami portfela na obecnym rynku. „Profesjonaliści będą chcieli nadrobić zaległości. Ci, którzy byli w gotówce, nie spodziewali się, że rynek pójdzie w górę, a bitcoin to dobry sposób na uzyskanie dodatkowej ekspozycji” — mówi Markman.

Inny kryptowalutowy „byk”, Cathie Wood z Ark Invest o wartości 13 miliardów dolarów, uważa, że każda nowa inwestycja będzie miała nieproporcjonalny wpływ na cenę bitcoina. — Istnieje 19,6 mln bitcoinów, a najwyższy poziom, jaki kiedykolwiek osiągną to 21 mln — powiedziała Wood w swoim podcaście. — Istnieje prawdziwa wartość niedoboru. Wzrost ceny za każdego dolara instytucjonalnego jest teraz znacznie wyższy niż rok lub dwa lata temu.