Pogrzeb Aleksieja Nawalnego w Moskwie. Skandowano: "Putin morderca!"

Kilka minut po południu czasu polskiego w piątek rozpoczął się pogrzeb Aleksieja Nawalnego. Trumna z ciałem rosyjskiego opozycjonisty została przewieziona do cerkwi Ikony Matki Bożej "Ugaś moje smutki" w Moskwie, w dzielnicy Marjino. Przed cerkwią zebrał się tłum Rosjan, który skandował imię "Aleksiej" i "Rosja będzie wolna". "Putin morderca!" - krzyczą również ludzie.

Moskwianie tłumnie przybyli do dzielnicy Marjino, gdzie mieszkał Aleksiej Nawalny, by go pożegnać. Ze zdjęć i filmów zamieszczanych w mediach społecznościowych można wnioskować, że w pobliżu cerkwi, w której odbyło się, nabożeństwo żałobne zgromadził się ponad tysiąc osób - wskazuje Reuters.

Zobacz wideo Setki zatrzymanych w Moskwie. Protesty przeciwko aresztowi Nawalnego

Pogrzeb Aleksieja Nawalnego w Moskwie. Ludzie skandują jego imię

Moment wniesienia trumny z ciałem Aleksieja Nawalnego nagrano i opublikowano na portalu X, w tle słychać jak zebrani Rosjanie skandują imię i nazwisko zmarłego w niejasnych okolicznościach więźnia politycznego Kremla.

Portal Mediazona opublikował kilkunastosekundowe nagranie ludzi zebranych w Moskwie podczas pogrzebu Nawalnego. Krzyczeli: "Rosja będzie wolna", "Aleksiej był sprawiedliwy". W tłumie przed cerkwią pojawiła się ambasadorka USA w Rosji Lynne Tracy. W uroczystości bierze udział również ambasador RP Krzysztof Krajewski. Zebrani przytulali matkę Aleksieja Nawalnego po zakończonym nabożeństwie. 

Pogrzeb Aleksieja Nawalnego w Moskwie. Ludzie skandują jego imię

Po godzinie 13:00 czasu polskiego nabożeństwo żałobne zakończyło się. Ciało Aleksieja Nawalnego było przewożone na katafalku na cmentarz. Z wnętrza cerkwi współpracownicy Aleksieja Nawalnego opublikowali tylko jedną fotografię. Widać na niej ciało lidera opozycji leżące w trumnie, do połowy przykryte kwiatami. Obok trumny siedzi ze świeczką w dłoniach matka polityka - Ludmiła Nawalna, a przy niej siedzi ojciec Nawalnego - Anatolij. Wokół grupka bliskich i znajomych, a także prawosławny duchowny, który przewodniczy ceremonii żałobnej. 

Pogrzeb zaplanowano na 14.00, na pobliskim cmentarzu Borysowskim. W kondukcie żałobnym za trumną zmarłego opozycjonisty idzie zebrany wcześniej tłum Rosjan, krzycząc jego imię i nazwisko.

Wcześniej ten sam portal informował, że na kilka godzin przed pogrzebem Aleksieja Nawalnego przed kościołem zbierały się służby, przyjeżdżają wozy policyjne i specjalne autobusy. "Na drodze od metra do cerkwi i na cmentarzu Borisowskim zainstalowano metalowe ogrodzenia" - podał serwis Mediazona. Portal prowadzi transmisję na żywo z pożegnania Aleksieja Nawalnego.

Rosja. Pogrzeb Aleksiej Nawalnego, w cerkwi otwarto trumnę z ciałem zmarłego, Moskwa, 1 marca 2024 r.Rosja. Pogrzeb Aleksiej Nawalnego, w cerkwi otwarto trumnę z ciałem zmarłego, Moskwa, 1 marca 2024 r. Źródło: @DeptFirst

W pobliżu świątyni i cmentarza ustawiły się kordony policji. W internecie, na specjalnej stronie uruchomionej przez współpracowników Aleksieja Nawalnego wirtualną świeczkę zapaliło do tej pory ponad 400 tysięcy osób. 

Przed godziną 14:00 kondukt pożegnalny Aleksieja Nawalnego dotarł na miejsce jego pochówku. Trumna z ciałem opozycjonisty była otwarta. Do ciała zmarłego kolejno podchodzili najbliżsi i współpracownicy, by pożegnać się z nim, jako pierwsza do syna podeszła Ludmiła Nawalna. Następnie ciało opozycjonisty przykryto białą płachtą, trumnę zamknięto. Została opuszczona do grobu przy akompaniamencie utworu "My Way" Franka Sinatry.

Śmierć Aleksieja Nawalnego w kolonii karnej na północy Rosji

16 lutego rosyjska służba więzienna poinformowała, że Aleksiej Nawalny nie żyje. Reuters zacytował oświadczenie wydziału federalnego Służby Więziennej. 47-letni opozycjonista przebywał w kolonii karnej nr 3 w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym. Rzeczniczka Aleksieja Nawalnego nie potwierdziła od razu informacji o śmierci rosyjskiego opozycjonisty. "Federalna Służba Penitencjarna obwodu jamalsko-nienieckiego rozpowszechnia wiadomość o śmierci Aleksieja Nawalnego w IK-3. Nie mamy jeszcze na to żadnego potwierdzenia. Prawnik Aleksieja leci teraz do Charpu. Gdy tylko będziemy mieli jakieś informacje, poinformujemy o tym" - podkreślała Kira Jarmysz.

***

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.