Policja podsumowała marsz opozycji w Warszawie. "Sporadyczne incydenty"

Podczas niedzielnego marszu w Warszawie doszło do sporadycznych incydentów. Jedna osoba została zatrzymana w związku ze zniesławieniem policjanta — poinformował w niedzielę rzecznik komendanta stołecznego Policji podinsp. Sylwester Marczak. Pytany przez dziennikarzy o szacunki policji dotyczące liczby uczestników, stwierdził: — Od kilku lat nie podajemy liczb. Nie widzę powodu, żebyśmy te liczby podawali oficjalnie czy nieoficjalnie.

Sylwester MarczakPAP/Marcin Obara
Sylwester Marczak

Przedstawiciel stołecznej policji w niedzielę na briefingu przedstawił wstępne podsumowanie sobotnich i niedzielnych wydarzeń w Warszawie. W niedzielę odbył się organizowany przez KO Marsz Miliona Serc.

Rzecznik policji: bardzo bezpieczny marsz

— Te wydarzenia (sobotnie i niedzielne — PAP) pokazały, że jesteśmy profesjonalną policją, że potrafimy zapewnić bezpieczeństwo — podkreślił Marczak.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Odnośnie niedzielnego marszu, rzecznik poinformował, że "początkowe liczby" mówią o jednej osobie wstępnie zatrzymanej w związku ze zniesławieniem policjanta. — Mówimy również o czynnościach wykonywanych z czterema osobami, które latały dronami pomimo, że w tym miejscu tego robić nie mogły — dodał.

— Gorące podziękowania dla organizatorów. Gorące podziękowania dla uczestników i gorące podziękowania do kierowców, bo dziś niewątpliwie ta cierpliwość się przydała — zaznaczył rzecznik, dodając, że "śmiało możemy mówić, że jest to bardzo bezpieczny marsz".

reklama

Marczak pytany przez dziennikarzy o szacunki policji dotyczące liczby uczestników Marszu Miliona Serc podkreślił, że od kilku lat takie szacunki przez policję nie są podawane. — Naszym celem jest zabezpieczenie. Od kilku lat nie podajemy liczb. Nie widzę powodu, żebyśmy te liczby podawali oficjalnie czy nieoficjalnie — powiedział.

Rzecznik przekazał, że sobotnie, jak i niedzielne wydarzenia w stolicy zabezpieczało w sumie tysiące policjantów.

Frekwencja na marszu opozycji

Z szacunkowych obliczeń Onetu wynika, że frekwencja w tym kulminacyjnym momencie wynosiła od 600 do 800 tys. osób. To mniej niż wynika z deklaracji stołecznego ratusza oraz lidera Koalicji Obywatelskiej Donalda Tuska (który mówił o ponad milionie uczestników), ale więcej niż na Marszu 4 czerwca.

Jarosław Kaczyński podczas konwencji Prawa i Sprawiedliwości w Katowicach przekonywał, że w Marszu Miliona Serc uczestniczyło 60 tys. osób. To liczba, jaką podała na samym początku wydarzenia Polska Agencja Prasowa. Powołała się przy tym na nieoficjalne dane od Policji. Oficjalnie, mundurowi nie podają takich liczb od kilku lat.

reklama
reklama

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Subskrybuj Onet Premium. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

kba

Źródło:PAP
Data utworzenia: 1 października 2023, 19:18
reklama
Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie znajdziecie tutaj.