Ziemia obiecana przez PSL

Ludowcy chcą zachęcić młodych emigrantów do powrotu do Polski. Jak? Ziemią za złotówkę

Publikacja: 20.04.2012 02:06

Waldemar Pawlak

Waldemar Pawlak

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Ludowcy zmotywowani negocjacjami z PO w sprawie emerytur, w których udało im się przeforsować część swoich postulatów, szykują się do kolejnego ataku. Jak? Polityką społeczną.

Jak dowiedziała się „Rz", w najbliższych dniach przedstawią pakiet społeczny pod hasłem „Z myślą o rodzinie". Będzie to seria projektów ustaw i propozycji społecznych z zakresu m.in. polityki rodzinnej, demograficznej, edukacyjnej. Ale też akcja zachęcająca młodych, którzy pracują za granicą do powrotu do kraju. To postulat... Platformy, z kampanii w 2007 r.

To niejedyny przytyk PSL w kierunku koalicjanta. Ludowcy wychodzą ze swoją inicjatywą w momencie, gdy do Sejmu mają trafić projekty ustaw emerytalnych. Związkowcy i mundurowi zapowiadają ostre protesty. Emerytalnej batalii nie odpuści też opozycja. W czasie, gdy PO będzie pod ostrzałem, ludowcy chcą prezentować się jako partia bliska zwykłego człowieka.

Jedną ze spraw, którą według PSL należy się zająć w pierwszej kolejności, jest zatrzymanie fali emigracji zarobkowej ludzi młodych. – Młodzi nie będą wyjeżdżali masowo za granicę, jeśli ich sytuacja życiowa w kraju będzie stabilna. Muszą mieć mieszkanie i pracę – mówi „Rz" była minister pracy i wiceszefowa PSL Jolanta Fedak.

Jak ich zachęcić do zakładania rodzin w Polsce? Ludowcy proponują utworzenie rządowego programu „Ziemia za złotówkę", w ramach którego młodzi Polacy dostaną za bezcen  działkę pod budowę domu. Nieruchomości dostaliby ludzie, którzy zdecydują się wrócić do kraju z zagranicy albo zamiast wyjechać na saksy, założą tu rodzinę. Warunkiem otrzymania działki byłoby zobowiązanie, że w ciągu pięciu lat zbudują na niej dom. Całość zabezpieczona byłaby wekslem.

Ziemia ma pochodzić z zasobów Agencji Nieruchomości Rolnych, do której należy niemal dwa miliony hektarów, z czego zupełnie niewykorzystywanych jest ponad 300 tys. hektarów (najwięcej w województwach: zachodniopomorskim, dolnośląskim i warmińsko-mazurskim). – Skorzystają nie tylko młodzi, ale i gminy. Osiedlanie się tam wykształconych osób to zysk dla regionu – mówi Fedak.

Program ruszyłby w gminach, w których do akcji osiedleńczej włączyłby się samorząd, pomagając np. w szybkim przekształceniu działek rolnych w budowlane i w ich uzbrajaniu.

Młodzi dostaliby także pomoc w znalezieniu pracy. Ci przedsiębiorcy, którzy zdecydują się na utworzenie miejsc pracy dla nowych osiedleńców, dostaliby dofinansowanie z Funduszu Pracy. Nie wolno by im było jednak zatrudniać na tzw. umowach śmieciowych.

Pomysł chwalą eksperci. – To znakomita inicjatywa. Na tę ziemię i tak nie ma chętnych, więc jeśli pojawią się młodzi, pobudują domy, będą pracować jako telepracownicy i założą własne firmy, utworzą miejsca pracy, to może być dla tych regionów ogromne pchnięcie rozwojowe – mówi prof. Elżbieta Kryńska, ekonomistka z Uniwersytetu Łódzkiego. Podobnie uważa Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan. – To fajny zaczątek dobrego pomysłu. Chciałabym jednak, żeby w parze z rozdawaniem ziemi szły pieniądze na uruchomienie działalności gospodarczej - mówi Starczewska–Krzysztoszek.

PSL przypomni też o wsparciu dla rodzin. Resort pracy przygotowuje przepisy podwyższające progi uprawniające do pomocy rodzinie. Przypomną o  projekcie ustawy o finansowaniu przedszkoli z budżetu, który leży w sejmowej zamrażarce. – Jedna z propozycji zawartych w pakiecie społecznym PSL zakłada podwyższenie progów dochodowych uprawniających do pomocy społecznej. Już w zeszłej kadencji zgłaszaliśmy ten postulat – mówi Krzysztof Kosiński, rzecznik PSL.

Co na to Platforma? – Od dawna PSL zarzuca pomysłami. Ale od pomysłu do realizacji daleka droga. Jeśli pojawią się inicjatywy cenne, będziemy je wspierać – zapewnia Sławomir Neumann z Platformy. Jak dodaje, PO przyzwyczaiła się, że PSL „pozuje na lepszą twarz tej koalicji".

Pomysł „ziemi za złotówkę" uważa za karkołomny. Jego zdaniem „trąci on niekonstytucyjnością i naiwnością".

Działki w Szwecji i Portugalii

Z powodu zmniejszającej się liczby mieszkańców ziemię za darmo rozdają także Szwedzi i Portugalczycy. W zeszłym miesiącu gmina Nordmaling w północnej Szwecji na swojej stronie internetowej opublikowała mapy geodezyjne 100 działek, które można otrzymać bezpłatnie. Warunkiem jest deklaracja, że w ciągu pięciu lat osadnik wybuduje tam dom.

Z podobną ofertą można spotkać się też w innych regionach. Osada Tvaeraabaeck oferuje dla pierwszych trzech czteroosobowych rodzin chcących w niej zamieszkać bezpłatne wyżywienie przez pierwsze pół roku i pomoc w sprzątaniu.

Szwedzi chcą w ten sposób poradzić sobie z problemem wyludnienia w tych rejonach, które z powodu surowego klimatu nie cieszą się powodzeniem wśród emigrantów. W Normaling mieszka dziś około 7 tys. osób, a co roku wyprowadza się 100.

Ziemia i domy do wzięcia czekają także na osadników w regionach północnej i południowej Portugalii: Beira Baixa, Beira Alta oraz Alentejo.     —jcs

Komentarz Michała Szułdrzyńskiego

PSL chce rozdawać ziemię za złotówkę. PO poprze propozycję?

from

Ludowcy zmotywowani negocjacjami z PO w sprawie emerytur, w których udało im się przeforsować część swoich postulatów, szykują się do kolejnego ataku. Jak? Polityką społeczną.

Jak dowiedziała się „Rz", w najbliższych dniach przedstawią pakiet społeczny pod hasłem „Z myślą o rodzinie". Będzie to seria projektów ustaw i propozycji społecznych z zakresu m.in. polityki rodzinnej, demograficznej, edukacyjnej. Ale też akcja zachęcająca młodych, którzy pracują za granicą do powrotu do kraju. To postulat... Platformy, z kampanii w 2007 r.

To niejedyny przytyk PSL w kierunku koalicjanta. Ludowcy wychodzą ze swoją inicjatywą w momencie, gdy do Sejmu mają trafić projekty ustaw emerytalnych. Związkowcy i mundurowi zapowiadają ostre protesty. Emerytalnej batalii nie odpuści też opozycja. W czasie, gdy PO będzie pod ostrzałem, ludowcy chcą prezentować się jako partia bliska zwykłego człowieka.

Jedną ze spraw, którą według PSL należy się zająć w pierwszej kolejności, jest zatrzymanie fali emigracji zarobkowej ludzi młodych. – Młodzi nie będą wyjeżdżali masowo za granicę, jeśli ich sytuacja życiowa w kraju będzie stabilna. Muszą mieć mieszkanie i pracę – mówi „Rz" była minister pracy i wiceszefowa PSL Jolanta Fedak.

Polityka
PiS, KO i Lewica rzucają poważne siły na wybory do europarlamentu. Dlaczego?
Polityka
Sondaż: Kto wygra wybory do PE? Polacy wskazują wyraźnego faworyta
Polityka
„Nie chcemy polexitu, tylko reformy Unii Europejskiej”. Konwencja wyborcza PiS
Polityka
Rada ministrów na śmieciówkach. Jak zarabiali członkowie rządu w zeszłym roku?
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS po decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego