Pobyt na plaży nie zawsze wiąże się z błogim odpoczynkiem. Okazuje się, że niektóre miejsca pełne są niebezpiecznych gatunków zwierząt, które mogą zagrozić naszemu zdrowiu, a nawet życiu. Na plażach w Teksasie pojawiły się groźne niebieskie smoki, czyli niewielkich rozmiarów jadowite ślimaki. Śmiertelnie toksyczne mięczaki możemy spotkać także w basenie Morza Czerwonego. Rosyjscy turyści ostrzegają przed stożkami tekstylnymi – niebezpiecznymi ślimakami ukrytymi w pięknych muszlach.
Rosjanie ostrzegają przed ślimakami na plażach w Egipcie
Hurghada to nadmorska miejscowość w Egipcie szczególnie popularna wśród turystów z Rosji. To właśnie oni jako pierwsi ostrzegli podróżnych przed ogromnym niebezpieczeństwem na plażach kurortu. Urlopowicze natknęli się na niezwykłe okazy muszli. Są podłużne, brązowe i posiadają bogate zdobienia, jednak kategorycznie nie powinno się ich dotykać. We wnętrzu skrywają niebezpieczne ślimaki z gatunku stożka tekstylnego. „Chlapałam muszlę wodą, trzymałam w dłoni, a nawet poprosiłam męża, żeby ją potrzymał do sesji zdjęciowej” – napisała jedna z Rosjanek w mediach społecznościowych. Kobieta nie zdawała sobie sprawy z wielkiego niebezpieczeństwa, na które była narażona. Dopiero po powrocie do domu sprawdziła w internecie, że miała do czynienia z jednym z najbardziej jadowitych ślimaków świata. Na szczęście mięczak nie wyszedł ze skorupy – gdyby tak się stało, turystka mogłaby nawet umrzeć.
Ślimak strzela śmiertelną trucizną
Stożek tekstylny przechowuje jad w swojej trąbie. „W osobę, która zakłóca jego spokój, ślimak „wystrzeliwuje” konotoksynę – jest to rodzaj trucizny, która prowadzi do zaburzeń pracy nerwów” – tłumaczy egipski lekarz Ali Abu Abtan. W przypadku niewielkiej ilości jadu turysta może liczyć na łagodny przebieg, który skończy się na przeraźliwym bólu. W gorszym scenariuszu człowiek może przeżyć paraliż, a następnie umrzeć. W przypadku kontaktu z muszlą tego ślimaka należy jak najszybciej skontaktować się z personelem medycznym.
Czytaj też:
Spacerowicz znalazł na plaży list w butelce. Przepłynął ponad 3 tys. kmCzytaj też:
Surowe zasady na plażach w Hiszpanii. Turyści mogą zapłacić wysokie kary