Mateusz Kaluga
Mateusz Kaluga| 

Wpadł w ręce Rosjan. Wstrzyknęli mu truciznę

Rosjanie popełniają zbrodnie wojenne na Ukrainie, o czym świadczą zeznania uwolnionych jeńców. Portal i.pl przywołuje wspomnienia mężczyzny, który miał miażdżone palce, bito go młotkiem, a nawet otruto.

Wpadł w ręce Rosjan. Wstrzyknęli mu truciznę
Zdjęcie ilustracyjne (Getty Images, Oleg Elkov)

Międzynarodowe organizacje grzmią na temat zbrodni popełnianych przez rosyjskich żołnierzy. Komisja śledcza ONZ ds. Ukrainy gromadzi dowody. Jej członkowie twierdzą, że skala tortur może równać się ze zbrodnią przeciw ludzkości.

Portal i.pl przywołuje zeznania Jurija z Chersonia, które złożył za pośrednictwem The The Reckoning Project – zespołu ukraińskich i zagranicznych dziennikarzy oraz badaczy, którzy rejestrują zeznania świadków zbrodni wojennych i zbrodni przeciw ludzkości.

Mężczyzna nigdy nie nosił broni, nie miał doświadczenia wojskowego. Pracował w lokalnej organizacji pozarządowej, która niosła pomoc humanitarną mieszkańcom. Rosjanie mieli żądać informacji o działaczach i biznesmenach, powiązaniach z amerykańską służbą CIA.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Biełgorod w ogniu. Wojna puka do drzwi Rosjan

Rosjanie torturowali swoje ofiary

Wspomnienia Ukraińca są wstrząsające. - Mężczyzna wspominał, że był bity pięściami i kijem baseballowym łamiącym żebra. Jeden z wojaków wstrzyknął mu substancję, która okazałą się trucizną - pisze portal i.pl. Następnie przywiązano go do dynama, aby prąd mógł przepływać przez jego ciało. Następnie jeden z oprawców zmiażdżył mu palce szczypcami, a komendant obozu bił go młotkiem.

Zarówno ukraińscy żołnierze, jak i cywile byli poddawani porażeniom prądem narządów płciowych, biciu i podtapianiu. Grożono mężczyznom kastracją, a kobietom gwałtem, aby wymusić ujawnienie tajemnic, o których większość z nich nie miała pojęcia. W Chersoniu i okolicach zidentyfikowano 35 miejsc, w których przebywały setki ofiar.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić