Gumowa kaczuszka to symbol znany w Rosji nie od dziś. Teraz po prostu trochę zmienił znaczenie. Na nagraniu telewizji ABC (poniżej) możecie zobaczyć, jak w 2017 r. protestujący tłum podrzucał dmuchaną żółtą kaczkę. Na demonstracjach przeciwko korupcji polityków pojawiały się też gumowe kaczki. To nawiązanie do raportu, ujawnionego wówczas przez przeciwnika Kremla, Aleksieja Nawalnego. W opisie rzekomych bogactw premiera Rosji Dmitrija Miedwiediewa figurował m.in. dom dla kaczek — donosiła NBC News.

W lutym, kiedy w kolonii karnej zmarł Aleksiej Nawalny, figurki kaczek zaczęły się pojawiać w różnych miejscach. "Jedną zauważono ukrytą w różach w Petersburgu, kolejna, razem z plastikowymi pochodniami, została znaleziona obok dopływu Wołgi" — pisze "The Economist".

Fotoreporterka agencji AFP uchwyciła kaczuszkę schowaną wśród kwiatów pod Kamieniem Sołowieckim w Moskwie. Jak podaje agencja, ten pomnik (upamiętniający ofiary Związku Radzieckiego) stał się jednym z miejsc oddawania hołdu Nawalnemu. Kaczuszki znów są symbolem sprzeciwu, tym razem po śmierci lidera opozycji.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

"W Rosji wizerunki zwierząt niosą ze sobą zaszyfrowane znaczenie" — donosi "The Economist". W ramach protestu pojawiają się też gęsi i ryby. Gdakanie gęsi nawiązuje do rosyjskiej wymowy słowa Haga. Przypomnimy: Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał 17 marca br. nakaz aresztowania prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina. Chodzi o zbrodnie w Ukrainie. Z kolei hasło "nie dla wojny" ("net voine") jest zastępowane przez "net voble", czyli "nie dla peklowanych ryb".

Taki zaszyfrowany język, tzw. mowa ezopowa, powstał z obawy przed represjami wobec przeciwników politycznych. Tylko po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę za antywojenną postawę zatrzymano w Rosji tysiące obywateli. "Represje rosyjskiego reżimu nie omijają nikogo — w tym dzieci. Wystarczy, że udostępnią w sieci "niewłaściwy" wpis lub nieprzychylnie wypowiedzą się o wojnie" — pisał "The Moscow Times".