Popyt na kredyty hipoteczne dalej pikuje

Sierpień to nowe minima, ale BIK spodziewa się pogłębiania dołka w kolejnych miesiącach.

Publikacja: 07.09.2022 10:32

Popyt na kredyty hipoteczne dalej pikuje

Foto: materiały Atalu

Według Biura Informacji Kredytowej, w sierpniu banki i SKOK-i otrzymały 12,4 tys. wniosków o udzielenie kredytu mieszkaniowego, o 71 proc. mniej niż rok wcześniej i ponad 12 proc. miesiąc do miesiąca. To najmniej od stycznia 2007 r., kiedy BIK rozpoczął monitorowanie rynku.

Łączna wartość kredytów w zapytaniach była o prawie 71 proc. niższa niż rok wcześniej, tym samym wartość BIK Indeksu Popytu na Kredyty Mieszkaniowe jest najniższa od początku analizowania rynku, czyli stycznia 2008 r.

Średnia wartość wnioskowanego kredytu mieszkaniowego w sierpniu br. wyniosła prawie 337 tys. zł, o 2,8% proc. mniej rok do roku i 0,9 proc. mniej miesiąc do miesiąca.

Czytaj więcej

Będą tanie kredyty hipoteczne? Deklaracje prezesa PiS bez wrażenia na inwestorach

- Odczyt BIK Indeksu Popytu na Kredyty Mieszkaniowe w sierpniu pokazał, że wysokie stopy procentowe, zaostrzenie wymogów regulacyjnych oraz obawy przed skutkami spowolnienia gospodarczego, a nawet możliwej recesji, praktycznie zamroziły popyt na kredyty mieszkaniowe. Nic nie wskazuje na to, aby popyt osiągnął już najniższy poziom, nadal nie widać na horyzoncie żadnych oznak odbicia od dna - skomentował Waldemar Rogowski, główny analityk Grupy BIK. - Trzeba pamiętać, że liczba osób wnioskujących o kredyt spada już od kwietnia 2021 r., czyli jeszcze przed rozpoczęciem cyklu podwyżek stóp procentowych. Do marca br. negatywny spadek liczby wnioskodawców był mitygowany rosnącą średnią wartością wnioskowanego kredytu. Lecz już od pięciu miesięcy spada również średnia kwota wnioskowanego kredytu, co może świadczyć, że kredytobiorcy posiadają coraz niższą zdolność kredytową – dodał. Zaznaczył, że w kolejnych miesiącach liczba wnioskujących i średnia kwota wnioskowanego kredytu jeszcze spadną.

- W przypadku dalszych podwyżek stóp procentowych, jeszcze bardziej ograniczony zostanie popyt na kredyty mieszkaniowe. Jednocześnie, wraz z rosnącymi obciążeniami z tytułu rosnących rat, prawdopodobnym scenariuszem jest większe zainteresowanie moratoriami kredytowymi w kolejnych miesiącach. Na „wakacje kredytowe” mogą zdecydować się kredytobiorcy, którzy do tej pory z nich nie skorzystali – podsumował Rogowski.

Stopa referencyjna od października ub.r. do lipca br. wzrosła z 0,1 do 6,5 proc., co podbiło koszty długu. Czy to koniec cyklu podwyżek? 7 września to kolejne posiedzenie RPP.

Do tego Komisja Nadzoru Finansowego nakazała bankom, by od kwietnia przy badaniu zdolności kredytowej sprawdzać, czy wnioskujący „przeżyje” poziom stóp o jeszcze 5 pkt proc. od bieżącego, co również zdewastowało zdolność kredytową.

W weekend prezes PiS Jarosław Kaczyński wspomniał, że analizowany jest program tanich kredytów dla młodych rodzin z oprocentowaniem rzędu 2 proc. w skali roku. W finansowanie i „dopłacanie różnicy” miałby się zaangażować Bank Gospodarstwa Krajowego. Poza tym nie padły żadne konkrety.

Kredyty i pożyczki
Rekordowa liczba wyłudzeń kredytów w I kwartale
REKLAMA
Kancelaria frankowa Warszawa - którą kancelarię wybrać?
Kredyty i pożyczki
„Kredyt na start” słaby dla singli, korzystny dla rodzin. Jak wpłynie na ceny mieszkań
Kredyty i pożyczki
Jakie zasady „mieszkania na start”? Jest projekt ustawy nowego kredytu
Kredyty i pożyczki
Wakacje kredytowe jednak bardziej dostępne
Kredyty i pożyczki
Rząd ułatwi rolnikom dostęp do kredytów konsumenckich