Jest nadzieja dla posiadaczy silników 1.2 Pure Tech, producent przedłuży gwarancję do 10 lat

Marka Stellantis wreszcie zajęła się problemem wadliwych silników PureTech, produkowanych od 2012 roku. Właśnie z mocą wsteczną przedłużono na nie gwarancję producenta do 10 lat lub 175 tys. km. .

mobile
Marek Pluta28 marca 2024
1
Źrodło fot. Stellantis
i

Właściciele samochodów wielu marek, wyposażonych w silniki PureTech, nie będą już musieli martwić się, że awaria tych wadliwych jednostek napędowych poważnie nadszarpnie ich domowy budżet. Jak donosi serwis, marka Stellantis poinformowała, że silniki zostały właśnie objęte 10 letnią gwarancją producenta z mocą wsteczną. Ewentualne problemy zostaną więc rozwiązane na jej koszt i właściciel auta nie będzie musiał płacić za naprawę z własnej kieszeni, jak miało to dotychczas miejsce.

Wadliwe silniki kosztownym problemem właścicieli aut

W 2012 roku, Grupa PSA wprowadziła na rynek nową generację trzycylindrowych silników benzynowych 1.0 oraz 1.2 PureTech, oznaczonych jako EB, spełniających normy Euro 5 oraz Euro 6. Nowe jednostki montowano w tańszych modelach takich marek, jak Citroën, Peugeot i DS, a ponadto można je było spotkać także w niektórych modelach Opli oraz Toyoty. Po tym jak PSA połączyło się z koncernem FCA Fiat Chrysler i utworzyło markę Stellantis, jednostki były też montowane w Jeepach.

Silniki zdobyły kilka nagród branżowych, jednak szybko okazało się, że mają poważną wadę konstrukcyjną, która w znaczący sposób wpływa na ich trwałość i niezawodność, nawet jeśli właściciel dba o regularną wymianę oleju oraz przestrzega interwałów wymiany paska. Największym problemem jest w nim tzw. mokry pasek rozrządu, który zanurzony jest w oleju w celu zmniejszenia tarcia oraz wibracji. Problem w tym, że w niektórych jednostkach ulega przedwczesnemu zużyciu, rozpadając się na skutek zanieczyszczenia oleju resztkami paliwa. Ma to najczęściej miejsce w autach użytkowanych głównie w mieście, które pokonują krótkie odcinki i są wielokrotnie uruchamiane na zimno.

Źródło: Stellantis - Jest nadzieja dla posiadaczy silników 1.2 Pure Tech, producent przedłuży gwarancję do 10 lat - wiadomość - 2024-03-28
Źródło: Stellantis

Zanieczyszczony olej powoduje stopniowe rozpuszczanie się paska wykonanego z nitrylu, a jego pozostałości przedostają się przez kanały smarowania i zatykają filtr oleju. Spada wówczas ciśnienie oleju, co prowadzi do zatarcia silnika. Może się też zdarzyć, że pasek pęknie, a wówczas dojdzie do uszkodzenia zaworów i zniszczenia głowicy cylindra. Wiąże się to z ogromnymi kosztami naprawy samochodu. Problemem jest również podwyższone zużycie oleju.

Początkowo żywotność paska rozrządu w silnikach EB szacowano na 180 tys. km lub 10 lat, jednak po pojawieniu się problemów, producent skrócił ten okres do 100 tys. km lub 6 lat. Problem z wadliwymi silnikami stał się jednak tak poważny, że właściciele aut powołali nawet do życia specjalne stowarzyszenie, które domagało się od producenta zwrotów kosztów naprawy, wynoszących nawet 7000 euro.

Dłuższa gwarancja na problematyczne jednostki napędowe

Stellantis musiało więc zareagować na problem poważnie godzący w markę. W nowej generacji silnika wzmocniono pasek rozrządu, co powinno zlikwidować problem. Pozostaje jednak duża liczba aut wyposażonych w silniki z wadą produkcyjną. Na początku roku firma ogłosiła więc, że pokryje koszty naprawy modeli z jednostkami napędowymi, w których wystąpi problem nadmiernego zużycia oleju oraz braku jego ciśnienia. W zależności od rocznika i przebiegu, firma pokryje koszt pełnej naprawy lub części zamiennych.

Równocześnie producent zdecydował się na przedłużenie gwarancji na silniki 1.2 PureTech do 10 lat lub 175 tys. km (w zależności co nastąpi szybciej), na jednostki napędowe wyprodukowane przed czerwcem 2022 roku, gdyż potem wprowadzono nowy pasek rozrządu.

Gwarancja, która będzie obowiązywać w całej Europie ma moc wsteczną, a więc obejmie użytkowane auta. Ich właściciele muszą jednak spełnić warunek, dotyczący przestrzegania planów przeglądów okresowych, wyznaczonych przez producenta. Ponadto, gdy korzystają z zewnętrznych serwisów, będą musieli przedstawić faktury, by udowodnić, że przeglądy odbywały się w wyznaczonych terminach.

POWIĄZANE TEMATY: mobile

Marek Pluta

Marek Pluta

Od lat związany z serwisami internetowymi zajmującymi się tematyką gier oraz nowoczesnych technologii. Przez wiele lat współpracował m.in. z portalami Onet i Wirtualna Polska, a także innymi serwisami oraz czasopismami, gdzie zajmował się m.in. pisaniem newsów i recenzowaniem popularnych gier, jak również testowaniem najnowszych akcesoriów komputerowych. Wolne chwile lubi spędzać na rowerze, zaś podczas złej pogody rozrywkę zapewnia mu dobra książka z gatunku sci-fi. Do jego ulubionych gatunków należą strzelanki oraz produkcje MMO.

Xbox zaliczył duże spadki sprzedaży. Mimo to Microsoft zachowuje optymizm

Xbox zaliczył duże spadki sprzedaży. Mimo to Microsoft zachowuje optymizm

MSI może porzucić produkcję kart graficznych AMD? Firma woli skupić się na RTX-ach

MSI może porzucić produkcję kart graficznych AMD? Firma woli skupić się na RTX-ach

Kolejne plotki o Nintendo Switch 2. Kłopotliwe mocowanie Joy-Conów ma odejść w niepamięć

Kolejne plotki o Nintendo Switch 2. Kłopotliwe mocowanie Joy-Conów ma odejść w niepamięć

Piekło zamarzło. Apple iPhone 15 w końcu jest dostępny w cenie, która nie zrujnuje Waszego budżetu

Piekło zamarzło. Apple iPhone 15 w końcu jest dostępny w cenie, która nie zrujnuje Waszego budżetu

Nowy Mini Aceman jest elektryczny, ma okrągły wyświetlacz i cyfrowego pieska

Nowy Mini Aceman jest elektryczny, ma okrągły wyświetlacz i cyfrowego pieska