Najpierw wybił szybę w salonie urody w Piasecznie w Mazowieckiem, później smacznie usnął na fotelu. Wszystko nagrała kamera wewnątrz salonu. Mężczyzna nie był w stanie odpowiedzieć na pytanie, co nim kierowało. Pijany 23-latek został zatrzymany i spędził noc w policyjnej celi. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia.

Informacje o włamaniu do jednego piaseckich salonów urody policjanci otrzymali w niedzielę rano 17 marca. "Przekazano, że przy ul. Puławskiej ktoś włamał się do salonu urody. Na miejsce natychmiast zadysponowani zostali policjanci pełniący służbę na terenie miasta i gminy Piaseczno" - czytamy w komunikacje miejskiej policji.

Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, zauważyli, że szklane drzwi do lokalu są wyłamane, a sprawca... smacznie śpi na jednym z foteli. Mundurowi przerwali drzemkę, którą urządził sobie 23-latek. Jak informuje policja, mężczyzna był wyraźnie zdenerwowany tym, że ktoś próbował go obudzić.

Policjanci zdecydowali się zbadać mężczyznę alkomatem. Okazało się, że 23-latek był nietrzeźwy, a w wydychanym powietrzu miał blisko 1,5 promila alkoholu. Następnie został zatrzymany.

Poza szybą, uszkodzone zostały także szafki, kanapa oraz kosmetyki. Wartość wszystkich zniszczeń sięgnęła 8 tys. zł.

Mężczyzna po nocy spędzonej w celi usłyszał zarzut zniszczenia mienia. Nie wytłumaczył także co nim kierowało, poza tym, że był pijany i niczego nie pamięta.

Za włamanie i zniszczenie mienia mieszkańcowi Piaseczna grozi teraz do 5 lat więzienia.