Zasilacz UPS podtrzymuje pracę urządzenia

Sprzęt elektroniczny, urządzenia automatyki domowej, których działanie zależy od energii elektrycznej, powinny być chronione za pomocą zasilaczy awaryjnych.

Publikacja: 28.11.2013 14:27

Nasze domy wyposażone są w coraz bardziej zaawansowane technologicznie urządzenia, warte nieraz kilka, a nawet kilkanaście tysięcy złotych. Urządzenia te potrzebują do pracy energii. Jeśli jej zabraknie, nie tylko nie uruchomimy komputera, ale nie otworzymy też bramy do garażu, a piec centralnego ogrzewania przestanie działać. Kłopotliwe i niebezpieczne są nie tylko przerwy w dostawie prądu, ale też wahania napięć w sieci energetycznej. Mogą one spowodować zniszczenie sprzętu.

Aby uniknąć takich sytuacji, warto zaopatrzyć dom w zasilacz awaryjny UPS (uninterruptible power supply). Jest to wtórne źródło energii elektrycznej podtrzymujące pracę sprzętów po ustaniu zasilania z sieci. Akumulatory tego urządzenia ładują się w czasie, gdy napięcie w sieci zasilającej jest prawidłowe. Drugą funkcją zasilacza awaryjnego jest ochrona podłączonych do niego urządzeń na wypadek nagłego wzrostu napięcia.

UPS-y chronią obecnie nie tylko komputery, ale także lodówki, telewizory, wrażliwą automatykę, piece centralnego ogrzewania, systemy monitoringu, bramy wjazdowe itp. Udział gospodarstw domowych w całym rynku zasilania gwarantowanego wciąż rośnie. Kilka lat temu wynosił około 5 proc., obecnie sięga 15–20 proc.

Awarie są nieuniknione

Polski system energetyczny w zdecydowanej większości bazuje na inwestycjach zrealizowanych w latach 60., 70. i 80. Efektem takiego stanu jest znaczne zużycie infrastruktury, linii przesyłowych i osłabienie mocy wytwórczych. Zły stan sieci to także większa częstotliwość awarii, a co za tym idzie, przerw w dostawie prądu. W Polsce średni czas takiej przerwy wynosi 329 minut rocznie, podczas gdy w Niemczech zaledwie 17 minut.

Dlatego warto się zdecydować na zakup UPS, by mieć pewność stałej pracy urządzeń domowych oraz uniknąć ewentualnych strat związanych z uszkodzeniami sprzętu w wyniku nieprawidłowej pracy sieci przesyłowej.

Dobór odpowiedniej ochrony nie jest trudny. Znając podstawowe parametry sprzętów, które trzeba ochronić, łatwo dobrać UPS. – Podczas wybierania zasilacza warto się posiłkować wiedzą i radą producenta sprzętu. Na pewno należy wziąć pod uwagę moc urządzenia, które ma być chronione, oraz czas podtrzymania jego pracy. Dla użytkowników indywidualnych ważna jest także łatwość obsługi urządzenia oraz sprawne nim zarządzanie – mówi Dariusz Koseski, wiceprezes Schneider Electric Polska.

Trzy rodzaje do wyboru

Zależnie od rodzaju zastosowań można wybrać urządzenia o różnej mocy, działaniu i budowie. Na rynku są dostępne trzy rodzaje zasilaczy: offline, line-interactive oraz online. Zasilacz line-interactive częściowo opiera się na technologii offline, jednak monitoruje nie tylko wartość napięcia sieci, ale także jego częstotliwości i fazę. Zasilacze takie wyposażone są często w tzw. układy AVR, czyli automatyczne regulatory napięcia zasilającego. Zasilacze online przetwarzają energię w sposób ciągły, zapewniając napięcie o dobrych, stabilnych parametrach.

Wśród użytkowników domowych najpopularniejsze są urządzenia o mocy 800–1000 VA albo w niższym przedziale cenowym, czyli offline, lub droższe line-interactive. Najprostsze urządzenie typu offline kosztuje co najmniej 150 zł, natomiast bardziej zaawansowany sprzęt o większej pojemności, czyli line-interactive, to wydatek co najmniej 500–600 zł. Do domów najczęściej kupowane są zasilacze awaryjne za 200–300 zł i są to już całkiem przyzwoite urządzenia.

Najważniejszą funkcją w UPS-ach jest AVR, czyli automatyczna regulacja napięcia. Umożliwia ona płynną pracę nawet przy dużych wahaniach napięcia w sieci (od 160 do 290 V). Istotne jest również, aby takie urządzenie miało możliwość tzw. zimnego startu (DC start) oraz interfejs USB wraz z dołączonym oprogramowaniem do automatycznego zamykania systemu po zaniku napięcia. Zaletą dobrego zasilacza awaryjnego polecanego do domu czy małego biura jest również wyświetlacz LCD, który ułatwia kontrolowanie pracy UPS oraz poziomu naładowania akumulatorów.

Nie tylko komputery

Producenci zasilaczy awaryjnych wprowadzają coraz częściej do swojej oferty urządzenia specjalnie przeznaczone do ochrony określonego rodzaju sprzętu. Rośnie zwłaszcza zainteresowanie zasilaczami służącymi do podtrzymaniu pracy pieców centralnego ogrzewania (nawet przez kilkanaście godzin). UPS może zabezpieczać także kotły na paliwo stałe, układy solarne, kominki z płaszczem wodnym oraz bramy wjazdowe i kamery monitoringu.

Być może w przyszłości zadania UPS będą wykonywać samochody. Dziś posiadacze eklektycznego Nissana LEAF mogą się uniezależnić od sieci energetycznej. Wystarczy odpowiedni moduł i przewód. Ale samochód kosztuje ponad 120 tys. zł.

Opinie dla „Rz"

Dariusz Koseski | wiceprezes Schneider Electric Polska

W przypadku urządzeń, które mają chronić wartościowy sprzęt oraz dane, bardzo ważna jest niezawodność. UPS muszą być w 100 proc. sprawne i efektywne. Klienci wybierający UPS do domu zwracają również uwagę na estetykę urządzenia. Zasilacze przeznaczone dla indywidualnych odbiorców powinny być poza tym bardzo intuicyjne i łatwe w obsłudze. Służy temu czytelny wyświetlacz LCD, który staje się standardowym wyposażeniem UPS. Biorąc pod uwagę problemy z prądem występujące w Polsce, o wiele bardziej opłaca się inwestować w urządzenia chroniące przed przepięciami i wahaniami niż w takie, które mają maksymalnie podtrzymać czas pracy urządzenia. Przerwy w dostawie prądu, choć występują dość często, nie trwają zbyt długo.

Marcin Kołpak | Veracomp

UPS znajdują zastosowanie głównie przy ochronie sprzętu  komputerowego. Jednak coraz częściej użytkownicy podłączają do nich też inne  urządzenia, takie jak np. pompy w piecykach gazowych. Aby wybrać odpowiedni zasilacz do domu, musimy sprawdzić, jakiej mocy urządzenia będziemy podpinać do zasilacza awaryjnego. Trzeba dobrać taki UPS, aby nie był za słaby. Jeśli będziemy podpinać urządzenia inne niż komputer albo monitor, dobrze byłoby, aby zasilczacz miał przynajmniej jedno lub dwa wejścia typu SCHUKO, czyli gniazdko europejskie. Ponadto dobry zasilacz awaryjny powinien mieć wbudowany regulator napięcia AVR  oraz funkcję „zimnego startu". Funkcja ta polega na wymuszeniu pracy akumulatorowej bez podłączania UPS do sieci zasilającej.

Piotr Piwkowski | kierownik produktu ActiveJet w Action

Wybierając zasilacz dla domu, konsument powinien zwrócić uwagę na kilka funkcji. Ważne są na przykład: automatyczna regulacja napięcia (AVR), możliwość tzw. zimnego startu (DC start), automatyczny restart po powrocie zasilania w sieci. Bardzo pomocny jest monitor LCD ułatwiający kontrolowanie pracy oraz poziomu naładowania akumulatora. Przyda się poza tym interfejs USB. Zaawansowane UPS-y stwarzają możliwość podłączenia do sieci Ethernet. Posiadają również własny adres IP, poprzez który można się zalogować do interfejsu zarządzania poprzez adres strony internetowej. Umożliwia to sterowanie na odległość wyłączaniem podpiętych sprzętów.

Nasze domy wyposażone są w coraz bardziej zaawansowane technologicznie urządzenia, warte nieraz kilka, a nawet kilkanaście tysięcy złotych. Urządzenia te potrzebują do pracy energii. Jeśli jej zabraknie, nie tylko nie uruchomimy komputera, ale nie otworzymy też bramy do garażu, a piec centralnego ogrzewania przestanie działać. Kłopotliwe i niebezpieczne są nie tylko przerwy w dostawie prądu, ale też wahania napięć w sieci energetycznej. Mogą one spowodować zniszczenie sprzętu.

Pozostało 93% artykułu
Ekonomia
Witold M. Orłowski: Słodkie kłamstewka
Ekonomia
Spadkobierca może nic nie dostać
Ekonomia
Jan Cipiur: Sztuczna inteligencja ustali ceny
Ekonomia
Polskie sieci mają już dosyć wojny cenowej między Lidlem i Biedronką
Ekonomia
Pierwsi nowi prezesi spółek mogą pojawić się szybko