W miniony weekend odbył się wielki ślub Izabeli Janachowskiej i Krzysztofa Jabłońskiego. Przygotowania do uroczystości trwały niemal rok, a do współpracy została zatrudniona profesjonalną wedding-planerkę. Starania się opłaciły, bo ślub i wesele tancerki były jak z bajki. Panna młoda zachwyciła aż trzema ślubnymi kreacjami. Przypomnijmy: Wszystkie trzy suknie ślubne Janachowskiej. Postawiła na światowych projektantów

Reklama

Janachowska w jednym z wywiadów przyznała, że suknie kupiła w Dubaju. Tancerka była tam na wakacjach z przyszłym mężem i na wielki sklep z sukniami ślubnymi trafiła przypadkowo. Los okazał się szczęśliwy, bo właśnie tam znalazła wymarzoną suknię ślubną, w której poszła do ołtarza.

Poszło błyskawicznie. Mają tam (w Dubaju - przyp. red.) opracowany specjalny system. Najpierw pani przeprowadziła ze mną ankietę - ok. 50 pytań o mój styl, o to, co mi się podoba, a co nie, o koronki, kryształki, zdobienia, kolorystykę. Pytała też o samą uroczystość, jak będzie wyglądała, gdzie się odbędzie. Następnie wybrała dla mnie cztery suknie, ale nie do końca mi pasowały. Powiedziałam, co mi się nie podoba i wtedy przyniosła piątą i to był strzał w dziesiątkę - tłumaczyła w rozmowie z ewawojciechowska.pl Izabela.

Okazuje się, że rzeczywistość wyglądała trochę inaczej. Jak udało się dowiedzieć AfterParty.pl, Janachowska kupiła kreacje na ślub i wesele w warszawskim butiku White Ever, a trzecia suknia na poprawiny od Valentino pochodzi z popularnego butiku Moliera 2. Być może było to tylko przejęzyczenie, a może Janachowska chciała dodać całej sytuacji większego splendoru.

Iza rzeczywiście wypatrzyła sukienkę w Dubaju, gdzie odwiedziła na wakacjach jeden z dużych butików. Jednak przymiarki i ostateczny zakup odbył się w Polsce, w salonie White Ever - co zresztą udokumentowały kamery i umowa. Kreację na wesele i sukienki dla druhen również zostały wybrane i kupione w butiku w Polsce. Takie zakupy zawsze pociągają za sobą umowę zobowiązującą osobę publiczną do dokładnej informacji dotyczącej miejsca zakupu - w końcu to wzajemna reklam - zdradza nasz informator.

Janachowska zorientowała się, że popełniła gafę i na Facebooku przyznała, że kreacje jednak zakupiła w Polsce.

Zobacz: Goście na hucznym weselu Janachowskiej mieli się czym zajadać. Menu robi wrażenie

Zobacz także


Reklama

Tak wyglądał ślub Janachowskiej i Jabłońskiego:

Reklama
Reklama
Reklama