24-03-2010, 09:21
W USA wtorkowa sesja nie była zbyt wielkim
wydarzeniem. Nie było impulsów, które mogłyby mocniej wpłynąć na zachowanie
rynków, a byki nadal spokojnie prowadziły indeksy na północ. Mówiono o
pozytywnym wpływie danych z rynku nieruchomości, ale to jest raczej
nieporozumienie. Jak mogły te dane wpłynąć pozytywnie skoro indeks sektora
deweloperów spadał? Popatrzmy zresztą, jakie były te dane.