Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Robert Kędzierski
Robert Kędzierski
|
aktualizacja

Bitcoin bije kolejne rekordy. Kluczowa granica przekroczona

32
Podziel się:

Bitcoin w poniedziałek przebił wartość 65 tys. dolarów, osiągając najwyższy kurs od roku 2021. Co napędza wzrost wirtualnej waluty? Czy ma ona szansę na jeszcze większą wartość? Eksperci wskazują przyczyny i podkreślają, że przełomowy dla notowań może okazać się kwiecień.

Bitcoin bije kolejne rekordy. Kluczowa granica przekroczona
Bitcoin przekroczył kolejną granicę (GETTY, NurPhoto)

Bitcoin, najpopularniejsza wirtualna waluta na świecie, nie przestaje świętować triumfów. Zaledwie kilka dni temu jej notowania przekroczyły 60 tys. dolarów - po raz pierwszy od 2021 roku. I kiedy część ekspertów spodziewała się, że przestrzeni na dalsze wzrosty już nie ma, bitcoin pokonał kolejną granicę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Awantura o pomysł nowego zakazu. "To jest zamordyzm"

Bitcoin pokonał kolejną granicę

W poniedziałek - co prawda na krótko - wirtualna waluta przebiła wartość 65 tys. dolarów. Eksperci, na których powołuje się Bloomberg wskazują, że za wzrostami stoją amerykańskie fundusze ETF (Exchange-Traded Fund - specjalny rodzaj funduszu inwestycyjnego, który jest notowany na giełdzie). Działalność rozpoczęły stosunkowo niedawno - 11 stycznia. Szybko potwierdziły się opinie części ekonomistów, którzy przekonywali, że decyzja amerykańskich regulatorów dopuszczająca do rynku ten rodzaj podmiotów, podniesie wartość wirtualnej waluty. A ma już ona za sobą spory wzrost - w ciągu 12 miesięcy bitcoin urósł o 186 proc.

Media za oceanem wskazują na dwie spółki, które napędzają ruch na bitcoinie - to BlackRock i Fidelity, które zaczęły przeprowadzać koncentrację. Funduszy ETF, które aktywnie handlują wirtualną walutą, jest obecnie 10.

Kwiecień może być kluczowy

Eksperci wskazują z kolei na kwiecień. Wówczas to będzie miał miejsce tzw. halving. W skrócie to proces, w którym nagroda za wydobycie bloku (czyli ilość nowych Bitcoinów przyznawanych górnikom za rozwiązanie matematycznego zadania) zostaje zmniejszona o połowę.

Jak wyjaśnia Konrad Ogrodowicz, zarządzający funduszami, Superfund TFI na łamach Parkietu w praktyce oznacza to, że "podaż bitcoina spadnie o połowę". "Jest to niewątpliwie pozytywne zjawisko i zawsze w przeszłości zapowiadało hossę" - wyjaśnił. Zbliżający się halving jest jednym z głównych motorów wzrostu wartości bitcoina. Możliwe więc, że bitcoin w swoim wzroście się nie zatrzyma i zaatakuje kolejną barierę - 69 tys. dol. Nie ma jednak pewności, że notowania wirtualnej waluty nie zaczną gwałtownie spadać.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
pieniądze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(32)
pam
2 miesiące temu
A o złocie nic nie piszecie? Poszybowało do niebios.
Cwaniaki
2 miesiące temu
sprzedają i zarabiają, ciułacze trzymają i dopłacają🤣😅
Luj
2 miesiące temu
Ile razy zapowiadaliście koniec Bitcoina? 20?50? Nie głupio wam teraz?
bbbtttccc
2 miesiące temu
Bitcoin to nie firma, nie zarabia, nie ma pracowników, wg. księgowości jajogłowych wartość Bitcoin to 0zł i mają rację. Bitcoin to kolektyw. Kolektyw ludzi, którzy mają dość okradania przez ciągły dodruk walut FIAT. Walczący z walutami FIAT - sprzedając śmieciowe waluty i kupując w pełni bezpieczny i ograniczony do 21 mln BTC chronimy w czasie nasz majątek. Nigdy nie było uczciwych polityków, a ci którzy byli i zbyt bardzo się wychylali to popełniło im się samobójstwo. I tak to działa w każdym kraju. Możesz trzymać swoje PLN, możesz trzymać swoje USD, ale dodruku nie zatrzymasz. Ostatnie lata to wręcz wykładniczy wzrost liczby gotówki w obiegu. To również wykładniczy wzrost zadłużenia USA. Ktoś kiedyś powie sprawdzam. Bo już niewiele brakuje, żeby obsługiwać ten dług i nadal udawać, że wszystko jest OK - to ludzie zostaną milionerami (każdy), a pieniądze będą wozić taczkami na zakupy. Wartość BTC to siła kolektywu. A będzie on miał coraz liczniejsze szeregi im bardziej problem będzie narastał, a drukarki FIAT będą huczały przez 24h/dobę. Wielu twierdzi, że Bitcoin to piramida, nie mając chyba nawet pojęcia czym są piramidy finansowe. Bitcoin działa na takiej samej zasadzie jak każda giełda, więc ma pokrycie, to nie są obiecanki o złotych górach jak w przypadku piramid, gdzie w pewnym momencie następuje załamanie i piramida w jednym momencie upada. Bitcoin który rządzi się prawami rynku ma wartość w chwili obecnej taką, za jaki został kupiony/sprzedany. Każdy kto świadomie uczestniczy w kolektywie Bitcoin, kto posiada BTC, nie liczy na szybki zysk, przede wszystkim jest zadowolony, że dokonał najlepszego wyboru ochrony swojego majątku jaki tylko mógł. Czas robi swoje, wielu krzyczy, a karawana jedzie dalej. Kurs rośnie? Nie rośnie, po prostu wartość USD leci na łeb, na szyję, bo ktoś "mądry" wymyślił, że rezerwa cząstkowa to bardzo dobre rozwiązanie, jak ktoś buduje nowy dom, to trzeba dodrukować tyle pieniędzy ile on jest warty, żeby za dużo nie zyskali na wartości posiadacze pozostałych papierków z królami/prezydentami. Trzeba to regulować. Powiedzcie mi. Jak to jest? Na świecie, czy chociażby w Polsce powstają setki tysięcy nowych domów, tysiące nowych "apartamentowców", jest coraz więcej złota, które cały czas wydobywamy, jest coraz więcej majątku materialnego. Przecież ten kto trzyma gotówkę, powinien się cieszyć, że ona zyskuje na wartości, no ale nie.... muszą drukować, muszą rozciągać tą finansową gumę, cały czas w kierunku 0. Kto dobrze to wszystko zrozumie i stanie się posiadaczem Bitcoin, tego kurs nie będzie bardzo interesował, bo tylko kwestią kolejnych lat są ogromne wzrosty i są one nieuniknione. I tego zrozumienia jak największej ilości osób życzę. Powodzenia.
Rrr
2 miesiące temu
Taki drogi, bo bandziory na całym świecie przelewają lewa kasę do rajów podatkowych.
...
Następna strona