Jak podejść użytkowników smartfonów i tabletów?

Marketing mobilny w Polsce przeżywa podobny boom, jak w połowie lat dziewięćdziesiątych rynek WWW. Oprócz kreacji na zamówienie m-aplikacji, czy mobilnych serwisów informacyjnych, fimy próbują też zarabiać w sklepach z aplikacjami. Tutaj jednak nie wystarczy skupić się na rynku polskim, a należy działać globalnie. Rynek oferuje jeszcze wciąż wiele możliwości dla nowych pomiotów – przekonują Witold Kempa, prezes agencji interaktywnej Netizens (z lewej) i Paweł Woszkowski, szef Smartzilla, agencji specjalizującej się w mobilnym marketingu i aplikacjach

Publikacja: 30.07.2012 15:00

Jak podejść użytkowników smartfonów i tabletów?

Foto: ROL

rpkom.pl: – Jak technologie mobilne zmieniają rynek marketingu i reklamy?

Paweł Woszkowski: – Rynek marketingu i reklamy podąża za popularnością mediów. Jeżeli technologie mobilne zyskują popularność to można faktycznie powiedzieć, że w znaczący sposób ten rynek zmieniają. Przede wszystkim reklama w urządzeniach mobilnych jest bardzo różnorodna. Oprócz standardowych form displayowych na stronach i w aplikacjach, mamy dedykowane aplikacje mobilne lub product placement w aplikacjach już istniejących. Telefon jest obecnie najbardziej osobistym przedmiotem jaki posiadamy. Mamy go niemal zawsze przy sobie. Stwarza to zupełnie nowe możliwości. Reklama może mieć charakter kontekstowy, zależny np. od miejsca w którym się znajdujemy, naszych upodobań czy zachowań, pojawiać się dokładnie wtedy kiedy jej potrzebujemy i być dokładnie sprofilowana. Takie podejście to nie tylko zmiana, ale prawdziwa rewolucja.

Czy  takim razie dzisiaj ma sens dla firmy działającej w Polsce przygotowywać kampanię promocyjną specjalnie zaprojektowaną dla użytkowników technologii mobilnych?

Witold Kempa: – Takie działanie uzależnione jest od produktu i strategicznych założeń firmy co do rozwoju biznesu.  Opierając się  na badaniach można oszacować polskich użytkowników mobilnych technologii na około dwa miliony osób. Dla jednych produktów lub usług będzie to dobra liczebnie grupa, dla innych dwa miliony potencjalnych klientów to za mało.  Przy założeniu, że właśnie osoby, które świetnie poruszają się w mobilnych technologiach są najważniejsze dla danego biznesu, to stworzenie specjalnie dla nich dedykowanej kampanii promocyjnej staje się jak najbardziej sensownym pomysłem. Planując działania skierowane do tej grupy warto przede wszystkim wziąć pod uwagę media bardziej dla nich angażujące. Tym bardziej, że oni nie lubią być bierni jako odbiorcy mediów.

Czym różni się przygotowanie kampanii skierowanej dla użytkowników technologii mobilnych od działań marketingu internetowego?

WK: – Skuteczna kampania wykorzystująca mobilny internet powinna brać pod uwagę specyfikę korzystania z tej usługi. Trzeba uwzględnić mały ekran (jak dotąd tablety jeszcze nie przeważają). Korzysta się z mobilnego  internetu zwykle przez krótkie odcinki czasowe – często użytkownik łączy się z Internetem w drodze do szkoły lub w domu, ale w oczekiwaniu na  konkretny program w TV.

Miłośnicy nowych technologii najczęściej szukają w mobilnym internecie niewymagającej rozrywki, chcą „zabić” treścią chwilową nudę. To nowy trend dostarczania sobie dodatkowych bodźców poprzez nowe technologie w czasie jazdy autobusem lub czekając w kolejce do lekarza, ale również na kanapie przed telewizorem, jeśli program jest zbyt mało angażujący.  Styl korzystania z  Internetu mobilnego oraz potrzeby zaspokajane w ten sposób sprawiają, że kampania przygotowana dla tego kanału komunikacyjnego nie może być odwzorowaniem rozwiązań z Internetu tradycyjnego.  Internet mobilny staje się stopniowo znaczącym kanałem komunikacji. Można już wyodrębnić treści promocyjno – reklamowe, specyficzne  tylko dla tego użytkowników mobile.  Szczególnie osoby „zabijające” nudę poprzez mobilny internet  głównie oczekują rozrywki i gratyfikacji.  Dlatego np. intuicyjna gra, ciekawa – łatwa do zainstalowania aplikacja łatwiej przykuwają ich uwagę.

Czy można w Polsce wyróżnić branże, które szczególnie chętnie i często wykorzystują aplikacje mobilne w swych działaniach czy kampaniach reklamowych?

PW: – Wykorzystywanie aplikacji mobilnych w marketingu to jeszcze w Polsce rzadkość. Tak więc zamiast mówić o tym, które branże są najbardziej aktywne, można wskazać te, które w ogóle jakąś aktywność wykazują. Najbardziej aktywna wydaje się być branża spożywcza. Przeważają tutaj aplikacje kulinarne, zawierające przepisy związane z produktami danej marki. Wyróżnić wśród nich można marki koncernu Unilever: Knorr, Kasia oraz Winiary koncernu Nestle.

Sporą kreatywnością przy tworzeniu aplikacji promocyjnych, musieli wykazać się producenci wód mineralnych. Rezultaty są różne, ale warto zauważyć grę Żywioł Riders marki Żywiec Zdrój. Można też wyróżnić pojedyncze realizacje z innych branż. Na uwagę zasługuje gra Serce i Rozum Telekomunikacji Polskiej (obecnie Orange) oraz szeroko promowane w czasie Euro 2012 Usta Kibica od ING Banku Śląskiego.

W przypadku wykorzystywania aplikacji mobilnych w kampaniach reklamowych należy zwrócić szczególną uwagę na ich potencjał rozrywkowy lub użyteczny. Stworzenie aplikacji to nie mały koszt, a w sklepach mobilnych znajdziemy wiele przypadków aplikacji pobranych zaledwie kilkadziesiąt razy…

Jednak mimo, że polskie firmy rzadko jeszcze wykorzystują w akacjach marketingowych aplikacje mobilne,  sami wydzieliliście w firmie markę do działań podejmowanych w zakresie marketingu mobilnego. Jaki to ma sens?

WK: – Wykorzystaliśmy kompetencje budowania rozwiązań mobilnych w spółce do wydzielenia profesjonalnego działu oferującego usługi na rynku mobile. I tak powstała Smartzilla. Taki krok to odpowiedź na oczekiwania naszych klientów w dostarczaniu kompleksowej usługi programistycznej. Równocześnie poszukiwaliśmy partnerów wzmacniających naszą pozycję dostawcy na rynku aplikacji mobilnych w zakresie marketingu i strategii. Ich działania mają stworzyć synergię z naszym planem rozwoju działu mobile i wzmocnią naszą szanse na stworzenie kompleksowej oferty skierowanej na rynek mobile.

W Polsce można zauważyć, że powstaje wiele firm, które widzą potencjał w segmencie marketingu mobilnego czy tworzenia aplikacji na smartfony czy tablety. Jak państwo oceniacie potencjał rynku polskiego? Czy łatwo wejść na ten segment rynku i się na nim utrzymać?

PW: – Wydaje mi się, że wciąż jest sporo wolnej przestrzeni dla nowych podmiotów na rynku mobilnym. Rynek ten przeżywa obecnie podobny boom jak połowie lat dziewięćdziesiątych rynek stron www. Jest on również bardzo szeroki. Mamy segment reklamy, produkcji aplikacji a także niedoceniany na razie segment mobilnych stron www. Ten ostatni w najbliższym czasie zweryfikuje jednak na pewno rynek i wszyscy masowo będą przystosowywać swoje strony do małych ekranów smartfonów.

Oprócz tworzenia aplikacji na zamówienie, pamiętać należy o tworzeniu aplikacji i zarabianiu na nich bezpośrednio w sklepach z aplikacjami. Tutaj co prawda nie wystarczy skupić się na rynku polskim, ale nic nie stoi na przeszkodzie celowaniu w rynek globalny.

Nie bez znaczenia jest również fakt, że Polska jest coraz bardziej cenionym rynkiem usług outsourcingowych. Jest to sporą szansą na realizację projektów dla klientów zagranicznych.

– Państwa firma od kilku lat ma też biuro w Nowym Jorku. Co spowodowało ten ruch i czym różni się działalność na rynku polskim i amerykańskim?

WK: – Netizens jest obecny na rynku amerykańskim od kilku już lat, dzięki zawiązanym relacjom udało nam się uruchomić biuro, które aktywnie wspiera prowadzone przez nas obecnie projekty dla amerykańskich firm z branży medycznej i nieruchomości. Do zadań biura należy również aktywne poszukiwanie nowych szans biznesowych. Na podstawie sygnałów z ostatnich dwóch lat o kierunkach poszukiwań amerykańskich startupów mocno zorientowanych na wykorzystanie potencjału rynku mobile postanowiliśmy równolegle do dotychczasowych działań promować również nasze usługi outsourcingu w obszarze mobile korzystając z partnerstwa ze Smartzilla dającego nam szansę budowania kompleksowej oferty dla potencjalnych klientów z USA.

– Dziękujemy za rozmowę.

Rozmawiał Marek Jaślan

rpkom.pl: – Jak technologie mobilne zmieniają rynek marketingu i reklamy?

Paweł Woszkowski: – Rynek marketingu i reklamy podąża za popularnością mediów. Jeżeli technologie mobilne zyskują popularność to można faktycznie powiedzieć, że w znaczący sposób ten rynek zmieniają. Przede wszystkim reklama w urządzeniach mobilnych jest bardzo różnorodna. Oprócz standardowych form displayowych na stronach i w aplikacjach, mamy dedykowane aplikacje mobilne lub product placement w aplikacjach już istniejących. Telefon jest obecnie najbardziej osobistym przedmiotem jaki posiadamy. Mamy go niemal zawsze przy sobie. Stwarza to zupełnie nowe możliwości. Reklama może mieć charakter kontekstowy, zależny np. od miejsca w którym się znajdujemy, naszych upodobań czy zachowań, pojawiać się dokładnie wtedy kiedy jej potrzebujemy i być dokładnie sprofilowana. Takie podejście to nie tylko zmiana, ale prawdziwa rewolucja.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Telekomunikacja
Eldorado 5G dobiega końca, a firmy tną etaty. Co z Polską?
Telekomunikacja
Do kogo przenoszą się klienci sieci komórkowych. Jest największy przegrany
Telekomunikacja
To już wojna w telefonii na kartę. Sieci komórkowe mają nowy haczyk na klientów
Telekomunikacja
Polski internet mobilny właśnie mocno przyspieszył. Efekt nowego pasma 5G
Telekomunikacja
Nowy lider wyścigu internetowych grup w Polsce. Przełomowy moment dla Polsatu