Amerykański Chinook wylądował w Lesznie. Maszynę wytropił 6-letni Oskar i spełnił swoje marzenie

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Amerykański śmigłowiec musiał lądować w Lesznie. Maszynę wytropił 6-letni Oskar i spełnił swoje marzenie
Amerykański śmigłowiec musiał lądować w Lesznie. Maszynę wytropił 6-letni Oskar i spełnił swoje marzenie
Katarzyna Czupryńska-Chabros/Fakty po Południu TVN24
Amerykański śmigłowiec musiał lądować w Lesznie. Maszynę wytropił 6-letni Oskar i spełnił swoje marzenieKatarzyna Czupryńska-Chabros/Fakty po Południu TVN24

Amerykański śmigłowiec CH-47 Chinook niespodziewanie wylądował w szczerym polu w okolicach Leszna. Leciał z bazy na Łotwie do Niemiec, ale musiał lądować z powodu nagłego załamania pogody. Maszynę wytropił 6-letni Oskar, który fascynuje się lotnictwem. Chłopiec nie tylko zobaczył śmigłowiec na własne oczy, ale także mógł zobaczyć, jak wygląda w środku.

Zanim Oskar Kaźmierczak na własne oczy zobaczył amerykański śmigłowiec z bliska, to wytropił maszynę na radarze lotów. - Potem patrzyłem przez okno i zobaczyłem czerwoną lampeczkę, i mówię do taty: to śmigłowiec - relacjonuje Oskar. - Krzyczy: tata, on musi być tu gdzieś blisko, bo prędkość spada, wysokość spada - opowiada pan Tomasz Kaźmierczak, tata chłopca.

Oskar i jego tata zobaczyli śmigłowiec pół kilometra od miejsca, w którym przebywali - we wsi Wilkowice koło Leszna. - CH-47 Chinook to jest właściwie największy śmigłowiec transportowy w natowskiej armii. W gotowości do startu może ważyć nawet 20 ton - informuje Michał Graczyk, prezes Lotniska Leszno.

Czytaj też: Śmigłowce Apache "zdecydowanie zwiększą nasz potencjał". Co potrafią?

Śmigłowiec leciał z bazy na Łotwie do Niemiec. W szczerym polu zatrzymał się na koło dwadzieścia minut z powodu nagłego załamania pogody. - Nie wysiadaliśmy, bo podmuch był tak duży, że po prostu na lewo i na prawo autem bujało - relacjonuje tata Oskara.

Potem maszyna poleciała na cywilne lotnisko w Lesznie. - To raczej sportowe miejsce, ale też miejsce organizacji pokazów lotniczych, ale takich gości nie widujemy - mówi prezes lotniska.

Następnego dnia rano lotnisko odwiedził Oskar wraz z tatą. - Narysowałem helikopter Chinook i potem pojechałem im wręczyć - opowiada chłopiec. - To było niemożliwe, żeby nie dotrzeć na to lotnisko. O 7 rano zrobił mi pobudkę, po czym zajechaliśmy i oczekiwaliśmy na załogę śmigłowca około 3 godziny - wspomina pan Tomasz.

Lądowanie helikoptera w Rybniku do poszkodowanego
Lądowanie helikoptera w Rybniku do poszkodowanegonadesłane

Marzenie Oskara

Oskar interesuje się lotnictwem już pół życia, czyli od trzech lat, a jego największym marzeniem - jak mówi - jest zostać pilotem. Dzięki uprzejmości amerykańskich żołnierzy 6-latek dostał maskotkę i naszywki prosto z mundurów. Chłopiec zasiadł też za sterami śmigłowca. - On był ogólnie w szoku, że może wejść do niego. Jego marzeniem było, żeby chociaż zrobić zdjęcie z zewnątrz, ale Amerykanie od razu zaprosili go do środka - opowiada tata Oskara.

Pod wrażeniem spotkania byli również żołnierze - zapewnia oficer prasowy 1 Brygady Lotnictwa Bojowego Wojsk Lądowych Armii Stanów Zjednoczonych. "Miło było poznać Oskara, jego tatę i pracowników Lotniska Leszno oraz przedstawicieli lokalnej społeczności. Oskar jest wybitnym artystą i jesteśmy wdzięczni za jego rysunek oraz doceniamy gościnność podczas naszego nieplanowanego lądowania" - przekazał cpt Jordan Beagle.

Zobacz również: Air Show w Radomiu. Zobacz zdjęcia

Narysowany naprędce śmigłowiec stał się ozdobą maszyny, o czym w mediach społecznościowych Lotniska w Lesznie poinformował jeden z członków załogi, która - poza rysunkiem - dostała też inne prezent: - Czapki i skarpetki, gdyby im się zdarzyło jakieś lądowanie w polu przypadkowe - mówi Graczyk.

Odlatujący z Leszna żołnierze podziękowali także pracownikom lotniska. "Doceniamy waszą pomoc, dziękujemy raz jeszcze i do zobaczenia w przyszłości" - słychać na nagraniu udostępnionym przez lotnisko. Żołnierze już zapowiedzieli, że po tym, co stało się nieco ponad dwa tygodnie temu, wrócą do Leszna.

Autorka/Autor:Katarzyna Czupryńska-Chabros

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Facebook.com/Lotnisko Leszno

Pozostałe wiadomości

"Mam raka, więc mów do mnie tak" - to hasło kampanii społecznej o tym, jak rozmawiać z osobą chorą na raka. W mediach społecznościowych Małgorzata Sajan oswaja temat raka i przełamuje stereotypy.

Jak mówić do osób chorych na raka? "Rozumiem, że jest ci ciężko" jest lepsze od "musisz być silna"

Jak mówić do osób chorych na raka? "Rozumiem, że jest ci ciężko" jest lepsze od "musisz być silna"

Źródło:
Fakty TVN

Miejsce akcji to Lublin - gniazdo sokołów wędrownych, którym nadano imiona Wrotka i Czart. Wrotka złożyła jaja, po czym poleciała i zniknęła. Czart próbował wysadzić jaja. Pomogli ludzie. Udało się i wtedy wróciła Wrotka. Szczęście sokolej rodziny, niestety, nie trwało długo.

Perypetie sokołów w Lublinie. Mama porzuciła jaja, przygarnął je sokolnik, potem wydarzyła się tragedia

Perypetie sokołów w Lublinie. Mama porzuciła jaja, przygarnął je sokolnik, potem wydarzyła się tragedia

Źródło:
Fakty TVN

Luka VAT w zeszłym roku wzrosła do dwucyfrowego poziomu, a budżet państwa traci na tym ponad 40 miliardów złotych - poinformowało Ministerstwo Finansów. Mateusz Morawiecki jako premier przez lata chwalił się sukcesami w walce z mafiami VAT-owskimi. - To był wyłącznie PR. On po prostu podpinał się pod pewne zjawiska rynkowe - tłumaczy Kazimierz Krupa, publicysta ekonomiczny w Kancelarii Drawbridge.

Luka VAT przekroczyła 40 miliardów. Ekonomiści tłumaczą, że to żółtka karta dla poprzedniego rządu

Luka VAT przekroczyła 40 miliardów. Ekonomiści tłumaczą, że to żółtka karta dla poprzedniego rządu

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Życie za 20 złotych dziennie to rzeczywistość blisko dwóch milionów Polaków. Najnowszy raport Szlachetnej Paczki pokazuje, jak ogromna jest skala ubóstwa w naszym kraju, a także zwraca uwagę na rosnące nierówności i dysproporcje w największych miastach. Jednocześnie uczula na to, że bieda nie zawsze jest widoczna na pierwszy rzut oka.

Blisko 2 miliony Polaków żyje w ubóstwie. "Biednymi są również te osoby, które bardzo uczciwie pracują"

Blisko 2 miliony Polaków żyje w ubóstwie. "Biednymi są również te osoby, które bardzo uczciwie pracują"

Źródło:
Fakty po południu TVN24

- Proces rozliczenia i zmiany kadrowej idzie stanowczo zbyt wolno - stwierdził Leszek Miller. Były premier, gość "Faktów po Faktach", taką "generalną uwagę" skierował do gabinetu Donalda Tuska. Według Millera, rząd musi się "nauczyć rządzić bez prezydenta i omijać prezydenta, nawet balansując na granicy prawa". Ocenił także, że reakcje prezydenta Andrzeja Dudy podczas wystąpienia ministra Radosława Sikorskiego w Sejmie były "głupie i żenujące".

"Do kiedy tak będzie?". Miller o recepcie dla rządu Tuska i "głupiej i żenującej" reakcji Dudy

"Do kiedy tak będzie?". Miller o recepcie dla rządu Tuska i "głupiej i żenującej" reakcji Dudy

Źródło:
TVN24

Słychać było rechot prawej strony sali na dość oczywiste stwierdzenia, że Niemcy są naszym bardzo ważnym partnerem - mówił szef MSZ Radosław Sikorski w "Faktach po Faktach", komentując reakcje na jego wystąpienie o celach polityki zagranicznej. Przyznał, że "zdziwiła" go reakcja prezydenta. Sikorski przekazał też, że "pierwsze wnioski" o zmiany na stanowiskach ambasadorów poszły już do Andrzeja Dudy. - Zobaczymy, co pan prezydent zrobi - dodał.

Radosław Sikorski o reakcji Andrzeja Dudy na jego wystąpienie. "Zdziwiła mnie"

Radosław Sikorski o reakcji Andrzeja Dudy na jego wystąpienie. "Zdziwiła mnie"

Źródło:
TVN24

Dwa miesiące tylko leżeć. W dodatku za całkiem niezłe wynagrodzenie i dla dobra nauki. Tylko pozornie jest to praca marzeń. Eksperyment, który organizują naukowcy z Niemiec i NASA, będzie dla uczestników wyjątkowo wyczerpujący, natomiast dla nauki będzie wyjątkowo cenny.

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Białoruś to sąsiedni kraj, a jednak inny świat. Latem 2020 roku media obiegły obrazy spokojne, ale przez to poruszające. Po sfałszowanych wyborach ludzie wyszli na ulice. Zorganizowali się tak, że nie zakłócili nawet ruchu ulicznego. Łukaszenka protesty brutalnie zdusił. Łukaszenka krytykuje Zachód i Ukrainę, odwraca pojęcia, obwinia ofiary. Białoruskie firmy dostarczają Rosji części do czołgów i pojazdów opancerzonych, a dyktator Białorusi się dziwi, że Polska się zbroi.

Łukaszenka dziwi się Polsce: po co oni się tak zbroją? Sam jednak uzbraja rosyjską machinę wojenną

Łukaszenka dziwi się Polsce: po co oni się tak zbroją? Sam jednak uzbraja rosyjską machinę wojenną

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS