Co najmniej 5 mld euro. Tyle ma trafić na inwestycje w Polsce od unijnej instytucji

Polska może w 2024 roku liczyć na wsparcie inwestycyjne rzędu co najmniej 5 mld euro z Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI). Tak wynika z informacji przekazanych na poniedziałkowej konferencji przez wiceprezes banku, Teresę Czerwińską. W minionym roku do Polski trafiło 5,1 mld euro wsparcia inwestycyjnego z grupy EBI.

Polska pozostaje jednym z największych beneficjentów wsparcia grupy Europejskiego Banku Inwestycyjnego. W ciągu ostatniego roku polskie firmy i samorządy otrzymały wsparcie w wysokości 5,1 mld euro - podała na konferencji w Ministerstwie Finansów Teresa Czerwińska, wiceprezes EBI. To umieszcza nas w gronie pięciu największych beneficjentów spośród wszystkich państw członkowskich UE.

Reklama

W tym roku EBI planuje utrzymać to wsparcie na podobnym poziomie. - Planujemy to finansowanie utrzymać na poziomie nie mniejszym niż 5 mld euro - odpowiedziała Czerwińska na pytanie Interii Biznes o planowane zaangażowanie EBI w Polsce w 2024 roku. - To wszystko zależy od tego, jakie projekty będą zgłoszone. W EBI nie mamy "narodowych kopert", co jest dobrą informacją, jeśli w danym kraju jest dużo ciekawych projektów - dodała. 

- Jako nowy, ambitny i zdecydowanie proeuropejski rząd chcemy wzmocnić relacje z EBI. Widzimy możliwości zwiększenia skali i zakresu naszej współpracy - wskazał na poniedziałkowej konferencji minister finansów Andrzej Domański.

Dodatkowe pieniądze na zieloną transformację

Europejski Bank Inwestycyjny to unijna instytucja udzielająca firmom i samorządom kredytów lub gwarancji kredytowych na projekty realizujące cele polityki UE. Bank nie korzysta z pieniędzy z unijnego budżetu - pozyskuje odrębne fundusze poprzez działalność na rynkach kapitałowych. 

Jeśli chodzi o 5,1 mld euro finansowania udzielonego w Polsce w 2023 roku, najwięcej trafiło do samorządów. Na zrównoważony rozwój miast i regionów EBI przeznaczył 2,33 mld euro, czyli ponad 10 mld zł. Prawie 7,7 mld zł (1,78 mld euro) przeznaczono na zrównoważony rozwój źródeł energii i środowisko, 633 mln euro (ponad 2,7 mld zł) trafiło do małych i średnich przedsiębiorstw, a 360 mln euro (ponad 1,5 mld zł) na inwestycje w zakresie cyfryzacji, innowacji i kapitału ludzkiego.

Obecnie najważniejszym priorytetem EBI jest zielona transformacja. Połowa inicjatyw finansowanych lub gwarantowanych przez EBI to projekty związane z klimatem czy dekarbonizacją. W Polsce w 2023 roku takie projekty odpowiadały także za ponad połowę (52 proc.) finansowania. To chociażby pożyczka 1,5 mld zł dla Jeronimo Martins, właściciela Biedronki, na zwiększenie efektywności energetycznej albo 1,4 mld zł dla Enei i 1 mld zł dla PGE na modernizację sieci przesyłowych, czyli wąskiego gardła polskiej transformacji energetycznej. Według ostatnich szacunków modernizacja całego systemu w skali Polski pochłonie co najmniej 64 mld zł, wsparcie EBI to więc już teraz prawie 4 proc. z tej kwoty.

W ciągu ostatnich 10 lat EBI przeznaczył na finansowanie inwestycji związanych z zieloną transformacją ok. 108 mld euro, czyli ponad 465 mld zł. To jednak nadal kropla w morzu potrzeb - według różnych szacunków, w Unii Europejskiej potrzeba inwestycji na poziomie rzędu 500-700 mld euro rocznie w zieloną transformację. 

EBI zacznie finansować obronność? Politycy prą w tę stronę

Priorytety banku na ten rok to - poza transformacją energetyczną -  wspieranie rozwoju miast i regionów, inwestycje w obszarze badania i rozwoju, a także bezpieczeństwo i odporność gospodarki. Sytuacja jest rozwojowa zwłaszcza jeśli chodzi o ten ostatni cel. 

Na początku marca Komisja Europejska przedstawiła pierwszą w historii strategię przemysłu obronnego na unijnym szczeblu. Wśród zaproponowanych działań znalazł się "przegląd polityki kredytowej EBI" jeśli chodzi o ten cel. Do tej pory bank nie angażował się w projekty związane bezpośrednio z obronnością, czyli np. inwestycje w przemyśle zbrojeniowym. Udzielał natomiast finansowania związanego z tzw. technologiami podwójnego użytku, czyli mających zastosowanie zarówno w wojsku, jak i sferze cywilnej.

Wkroczenie EBI na pole finansowania inwestycji zbrojeniowych to coś, na co liczy także Polska. - Liczymy na EBI w zakresie finansowania potrzeb w zakresie obronności i bezpieczeństwa - mówił na poniedziałkowej konferencji minister Domański. Jak zwrócił uwagę, obecnie trwa na ten temat dyskusja na arenie UE, "w odpowiedzi na realne potrzeby członków EBI", czyli państw członkowskich Unii. - W zeszłym tygodniu liderzy zdecydowali, że EBI powinien dostosować swoje polityki w odniesieniu do finansowania sektora obronnego - dodał Domański, odnosząc się prawdopodobnie do listu podpisanego przez przywódców 14 państw UE - w tym Polski, wysłanego w zeszłym tygodniu do EBI.

- My uczestniczymy w tej dyskusji. Dotychczas polityka banku wykluczała angażowanie się w projekty militarne - zaznaczyła Czerwińska pytana przez dziennikarzy o tę kwestię. - Natomiast oczywiście w związku ze zmieniającą się sytuacją podejmujemy analizy, w jaki sposób możemy bardziej efektywny wspierać projekty związane z tzw. technologiami podwójnego użytku - dodała.

Martyna Maciuch

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »