Zależy mi na trwałości dachu ale i na optymalizacji kosztów. Czy więźba
dachowa pod blachodachówkę powinna być wykonana z pełnego deskowania
(deskami lub płytami OSB) a dopiero na to papa, łaty i kontrłaty czy
wystarczy system wiatroizolacja, łaty i kontrłaty?

do góry

"JaWojownik" <J...@p...onet.pl> wrote in message
news:h3th8b$eul$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Zależy mi na trwałości dachu ale i na optymalizacji kosztów. Czy więźba
> dachowa pod blachodachówkę powinna być wykonana z pełnego deskowania
> (deskami lub płytami OSB) a dopiero na to papa, łaty i kontrłaty czy
> wystarczy system wiatroizolacja, łaty i kontrłaty?
>

Myśmy tutaj na ten temat rozmawiali dosyć długo i to chyba jeszcze tydzień
temu.
Doszliśmy do wniosku, że oczywiście deskować ale w pewien sposób żeby dać
jeszcze membranę wiatroizolacyjną, niekoniecznie wysokoparoprzepuszczalną
ale tylko wodoodporna wiatroizolację.

Najpierw zaczynasz dach tak jakbyś chciał nie robic deskowania. Czyli
membrana dachowa wiatroizolacyjna, dobrze sklejona i od krokwii uszczelniona
też taśmą. Na to bijesz szerokie kontrłaty. Możesz sobie zamówić szerokie
jak własne krokwie i wysokie na 5cm. W tartaku sobie zamów takie deski razem
z krokwiami.
Teraz jak położysz membranę to przybij te kontrłaty ale żeby szczelnie
przylegały więc pod membrane dasz taśmę od tego systemu membran jaki kupisz.
Jak już masz te nabite kontrłaty to robisz zwykłe deskowanie i papę, na to
znowy zwykłe kontrłaty i łaty na dachówkę czy cokolwiek tam dajesz w
zależności od pokrycia.

Chodzi o to żeby wykonać wiatroizolację dla wełny w skosach. Nawet sobie nie
wyobrażasz ile ciepła ucieka, jest wywiewane z wełny. Przy dachu deskowanym
musisz mieć szczelinę wentylacyjną i właśnie ją zrobiłeś tymi kontrłatami
pod deskowaniem.
Membrana chroni wełnę i ją przytrzymuje od góry, że wystarczy tylko ją
wsadzic do końca do membrany na styk.

do góry

> Najpierw zaczynasz dach tak jakbyś chciał nie robic deskowania.

I tak kończysz
Kiki.... nie wpędzaj ludzi w niepotrzebne koszty
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Na krokwie kładziesz membranę, potem najzwyczajniejsze w świecie i najtańsze
kontrłaty a na to łaty i blachę.
Setki tysięcy dachów tak jest zobionych ( w tym mój) i nie widzę absolutnie
żadnego sensu żeby wpędzać ludzi w koszty z pełnym deskowaniem i papą pod
blachę...
A bajki o energooszczędności deskowania to sobie daruj..... no chyba że
chcesz je opowiadać "świeżakom".
To mówię ja - osobnik który opłacił już niejeden sezon grzewczy i zgodnie z
modą porównywał z innymi.

do góry

"Mustafa" <M...@B...xx> wrote in message
news:h3tll3$no9$1@news.onet.pl...
>> Najpierw zaczynasz dach tak jakbyś chciał nie robic deskowania.
>
> I tak kończysz
> Kiki.... nie wpędzaj ludzi w niepotrzebne koszty
> !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
>

Kosztów niewiele, a na ogrzewaniu zaoszczędzi połowe w pierwszym sezonie i
nie będzie sie denerwował że mu wieje z murów i z halogenów i zewsząd pod
warunkiem, że szczelnie przykleją membranę pod krokwiami.

> Na krokwie kładziesz membranę, potem najzwyczajniejsze w świecie i
> najtańsze kontrłaty a na to łaty i blachę.

I przeczytane gazety zamiast papieru toaletowego :-)

Na czym można oszczędzać to trzeba ale akurat na wiatroizolacji dachu i
usztywnieniu go deskowaniem i zabezpieczeniu papą bym nie oszczędzał.

> Setki tysięcy dachów tak jest zobionych ( w tym mój) i nie widzę
> absolutnie żadnego sensu żeby wpędzać ludzi w koszty z pełnym deskowaniem
> i papą pod blachę...

Ja wiem. "Wszyscy tak mają" :-)

> A bajki o energooszczędności deskowania to sobie daruj..... no chyba że
> chcesz je opowiadać "świeżakom".

Przecież deskowanie nie jest w celu oszczędzania energii ale w celu
solidności konstrukcji-usztywnienia. Przecież musi być szczelina powietrzna
pod deskami więc coś ci się pokręciło z tą wypowiedzią :-)
Nie wiem czy toaż tak drogo te pare metrów desek i membrana. Ale za to jak
solidnie

do góry

Do kiki
Zapomniałem napisać, że to ma być stropodach wentylowany. Niezamieszkały.
Wełna położona poziomo na stropie. A więźba i pokrycie np z blachy ma
chronić wełnę. I chciałbym żeby to wytrzymało 30 -40 lat

do góry

> Na krokwie kładziesz membranę, potem najzwyczajniejsze w świecie i
> najtańsze kontrłaty a na to łaty i blachę.
> Setki tysięcy dachów tak jest zobionych ( w tym mój) i nie widzę
> absolutnie żadnego sensu żeby wpędzać ludzi w koszty z pełnym deskowaniem
> i papą pod blachę...
> A bajki o energooszczędności deskowania to sobie daruj..... no chyba że
> chcesz je opowiadać "świeżakom".
> To mówię ja - osobnik który opłacił już niejeden sezon grzewczy i zgodnie
> z modą porównywał z innymi.


Tyle że czy to wytrzyma 40 lat? Jak się porobią dziury w blasze i
wiatroizolacji to wełna zamoknie i szlag ją trafi. Może to ewentualne
deskowanie przedłużyłoby okres użytkowania?

do góry

> Tyle że czy to wytrzyma 40 lat? Jak się porobią dziury w blasze

Skoro dają 15-25 lat gwarancji na blachę to znaczy że poleży dużo dłużej.
Jeśli porobią się dziury to i tak będziesz musiał zmienić blachę bez względu
na to czy będzie deskowanie czy nie.

Ale to Twoja kasa i Twój dach :)

do góry

Użytkownik JaWojownik napisał:
>> Na krokwie kładziesz membranę, potem najzwyczajniejsze w świecie i
>> najtańsze kontrłaty a na to łaty i blachę.
>> Setki tysięcy dachów tak jest zobionych ( w tym mój) i nie widzę
>> absolutnie żadnego sensu żeby wpędzać ludzi w koszty z pełnym deskowaniem
>> i papą pod blachę...
>> A bajki o energooszczędności deskowania to sobie daruj..... no chyba że
>> chcesz je opowiadać "świeżakom".
>> To mówię ja - osobnik który opłacił już niejeden sezon grzewczy i zgodnie
>> z modą porównywał z innymi.
>
>
> Tyle że czy to wytrzyma 40 lat? Jak się porobią dziury w blasze i
> wiatroizolacji to wełna zamoknie i szlag ją trafi. Może to ewentualne
> deskowanie przedłużyłoby okres użytkowania?
>
>
Oczywiście, że pomoże szczególnie jeśli chodzi o meteoryty, które zrobią
dziury w blasze, a deski i papa w cudowny sposób to zatrzymają.
Pyt. 1 Dlaczego mają się robić dziury w blasze ?
Pyt. 2 Dlaczego mają się robić dziury w wiatroizolacji ?
A jak się boisz, że ci wełna zmoknie za 38,5 roku to daj styropian
Deskowanie w Twoim przypadku jest IMHO bez sensu.

pzdr.
rafał

do góry

JaWojownik wrote:
>> Na krokwie kładziesz membranę, potem najzwyczajniejsze w świecie i
>> najtańsze kontrłaty a na to łaty i blachę.
>> Setki tysięcy dachów tak jest zobionych ( w tym mój) i nie widzę
>> absolutnie żadnego sensu żeby wpędzać ludzi w koszty z pełnym
>> deskowaniem i papą pod blachę...
>> A bajki o energooszczędności deskowania to sobie daruj..... no chyba
>> że chcesz je opowiadać "świeżakom".
>> To mówię ja - osobnik który opłacił już niejeden sezon grzewczy i
>> zgodnie z modą porównywał z innymi.
>
>
> Tyle że czy to wytrzyma 40 lat? Jak się porobią dziury w blasze i
> wiatroizolacji to wełna zamoknie i szlag ją trafi. Może to ewentualne
> deskowanie przedłużyłoby okres użytkowania?

to daj dachówkę a nie blachę :)

albo lepiej dać podwójnei blachę, folia kontrłaty, deski, papa, blacha
płaska, kontr łąty II łaty, blach, od góry dać jeszcze konstrukcje stalową i
drugi dach z blachy :)

do góry

JaWojownik wrote:
> Do kiki
> Zapomniałem napisać, że to ma być stropodach wentylowany.
> Niezamieszkały. Wełna położona poziomo na stropie. A więźba i
> pokrycie np z blachy ma chronić wełnę. I chciałbym żeby to wytrzymało
> 30 -40 lat

to zrób dach z żelbetu :)

normalnie dajesz membranę kontrłaty łaty i blacha, co jakiś czas zaglądaj na
strych i sprawdzaj czy nic sie nie leje.

do góry