Obserwuj w Google News

Badania potwierdzają makabryczne praktyki w Buchenwaldzie. "Upominki z ludzkiej skóry"

2 min. czytania
22.03.2024 12:15
Zareaguj Reakcja

Historyczni rewizjoniści poddają w wątpliwość fakt posiadania przez SS w obozie koncentracyjnym w Buchenwaldzie przedmiotów z ludzkiej skóry, dlatego fundacja tego miejsca pamięci zleciła badania niektórych eksponatów. Wyniki są jednoznaczne: w obozie chodziło do makabrycznych praktyk.

Obóz koncentracyjny w Buchenwaldzie
fot. EastNews

Jak opisuje dziennik “Welt”, najnowsze analizy potwierdziły skalę pogardy nazistowskich oprawców dla człowieka. O przedmiotach codziennego użytku wykonywanych z ludzkiej skóry wiadomo było od dawna. Jednym z najbardziej znanych tego typu przedmiotów był abażur. Jednak niektórzy historyczny rewizjoniści podważali te twierdzenia. W raporcie z 1992 roku napisano, że abażur był wykonany z tworzywa sztucznego.

– W jaki sposób to stwierdzono, jest dla mnie całkowicie niejasne. Tak zwany Mały Abażur został bez wątpienia wykonany z ludzkiej skóry – potwierdził w czwartek 21 marca w Weimarze Mark Benecke, biolog kryminalistyczny.

Benecke podkreślił, że przeprowadzając badania, korzystał m.in. z zagranicznych laboratoriów, które nie znały źródła analizowanych próbek. Fakt, że ustalenia wcześniejszych raportów są obecnie weryfikowane na nowo, ma związek z dostępnością, bardziej nowoczesnych metod badawczych. Na materiale są wzory charakterystyczne jedynie dla skóry człowieka, niewystępujące w przypadku plastiku. Badania Benecke zostały przeprowadzone w imieniu Fundacji Miejsc Pamięci Buchenwald i Mittelbau-Dora.

Całkowita dehumanizacja

Abażur od lat nie jest prezentowany zwiedzającym. Można go było zobaczyć podczas pierwszej wystawy stałej, otwartej w 1954 roku. Po 1990 roku przedmiot został usunięty z ekspozycji, m.in. z przyczyn etycznych. Niedługo później zakwestionowano, czy został on wykonany z ludzkiej skóry – przypomniał „Welt”. Odwiedzający muzeum wciąż są zainteresowani przedmiotem, pytają o niego.

– Fakt, że abażury do lamp i inne tak zwane “przedmioty upominkowe” zostały wykonane ze skóry z ludzi w obozie koncentracyjnym w Buchenwaldzie, pokazuje, że SS było całkowicie zdehumanizowane – dodał Wagner, podkreślając, że tego typu przedmioty nie były wykonywane w żadnym innym niemieckim obozie koncentracyjnym. Do tej pory nie wiadomo dokładnie, które przedmioty w Buchenwaldzie zostały wykonane ze szczątków ludzkich.

–  Te niejasności są powodem, dla którego rewizjoniści historyczni twierdzą, szczególnie na portalach społecznościowych, że takie zbrodnie narodowosocjalistyczne nie miały miejsca w obozie koncentracyjnym, w którym w latach 1937–1945 zamordowano około 56 tys. osób –  dodał Wagner.

Nie przegap