REKLAMA

Najdroższe kopalnie złota. Ceny jednak daleko od rekordów

Michał Kubicki2024-04-12 06:00redaktor Bankier.pl
publikacja
2024-04-12 06:00

Ceny złota biją historyczne rekordy. Powody do zadowolenia mogą mieć nie tylko posiadacze sztabek, monet czy biżuterii z królewskiego kruszcu, ale także inwestujący bezpośrednio w akcje kopalni złota. Sprawdzamy, jak sobie radzą kursy największych graczy na rynku i czy ten pociąg już odjechał.

Najdroższe kopalnie złota. Ceny jednak daleko od rekordów
Najdroższe kopalnie złota. Ceny jednak daleko od rekordów
fot. Kmlgrl / / Shutterstock

Na rynkach trwa gorączka złota. Od początku 2024 roku cena złota wyrażona w dolarach poszła w górę o 15,6 proc., po zwyżce o 13,2 proc. w roku ubiegłym. Na początku marca dolarowe notowania złota wybiły się górą z trwającej ponad trzy lata konsolidacji w zakresie 1620-2078 USD/oz. Jak podliczył Krzysztof Kolany, tylko w marcu „barbarzyński relikt” zyskał 9,2 proc. i była to najwyższa miesięczna stopa zwrotu od lipca 2020 roku. W kwietniu wzrosty wynoszą już blisko 7 proc., a nie mamy jeszcze połowy miesiąca.

Przyczyny zwyżek cen „królewskiego kruszcu” główny analityk Bankier.pl opisał w następujących słowach: „złoto drożeje w oczekiwaniu na poluzowanie polityki monetarnej przez Rezerwę Federalną. Niższe nominalne (ale także realne) stopy procentowe w USA to tradycyjnie otoczenie sprzyjające wyższym cenom metali szlachetnych. Na to wszystko nakłada się wciąż wysokie ryzyko geopolityczne oraz coraz bardziej „przegrzany” rynek akcji”.

Papierowe złoto, czyli co? 

Poza inwestycją w fizyczne złoto możliwe jest także inwestowanie w tzw. „złoto papierowe", czyli różnego rodzaju instrumenty finansowe dające inwestorowi ekspozycję na cenę złota. Zaliczamy do nich np. akcje spółek zajmujących się wydobyciem, przetwarzaniem i handlem złotem, fundusze ETF, jednostki uczestnictwa tradycyjnych funduszy inwestycyjnych, czy instrumenty pochodne takie jak kontrakty terminowe, opcje, czy kontrakty CFD na złoto.  

Od zeszłego roku na GPW można inwestować w instrument ETC zapewniający ekspozycję na złoto przechowywane w skarbcu brytyjskiej Mennicy Królewskiej. Do tego ekspozycję na rynek złota mogą dawać akcje takich spółek jak Mennica Skarbowa z NewConnect i Mennica Polska z GPW. Złoto wydobywa i sprzedaje także KGHM, ale przy skali wpływów z wydobycia miedzi i nawet srebra, przychody z tego tytułu są pomijalne.

Największe "złote spółki"

O wiele ciekawiej wygląda jednak sprawa na zagranicznych giełdach, gdzie akcje spółek trudniących się wydobyciem i sprzedażą złota są ostatnio szczególnie poszukiwane. Widać to po ich kursach, które w ostatnich tygodniach poderwały się do góry w ślad za cenami złota. Szeroką bazę kopalni notowanych na światowych giełdach oferuje portal MiningFeeds, agregujący dane o spółkach zajmujących się górnictwem, w tym kopaniem i wydobyciem złota.  

Pakiet podstawowych informacji przydatnych inwestorowi znajdziemy też w zestawieniu portalu comniesmarketcap.com, gdzie możemy sprawdzić, które kopalnie są w tym momencie najwyżej wyceniane przez giełdowych inwestorów. Kapitalizacja czołowej dziesiątki to blisko 218 mld dol., a wszystkich 85 spółek zajmujących się wydobyciem złota (ujętych w zestawieniu) to ponad 334 mld dol.

Pierwsza z nich to wyceniana na ok. 46 mld dol. Newmont Goldcorp, która powstała z połączenia się pierwszego i drugiej największego producenta złota na świecie: kanadyjskiego Goldcorpu i amerykańskiego Newmont Mining Corporation. W listopadzie ubiegłego roku firma powiększyła się jeszcze bardziej kupując australijski Newcrest Mining. Jest jedynym producentem złota notowanym w indeksie S&P500. Swoje kopalnie ma w Afryce, Australii, Ameryce Łacińskiej i Karaibach, Ameryce Północnej oraz Papui-Nowej Gwinei. W 2023 r. wydobyły łącznie 5,5 miliona uncji złota i 891 tysięcy ekwiwalentów złota (GEO).

Druga firma to Barrick Gold Corporation. W 2023 roku firma wyprodukowała prawie 4,06 miliona uncji złota. Może pochwalić się najwyższym w branży ratingiem kredytowym na poziomie A3 od Agendy Moody’s. Spółka prowadzi kopalnie w 19 krajach: w obu Amerykach, Afryce, na Bliskim Wschodzie i w Azji. Według Pitchbook zasobność jej kopalni w złoto jest szacowana na ok. 20 lat wydobycia. Posiada także rosnącą ekspozycję na miedź. Jeśli zostanie zrealizowany projekt Reko Diq w Pakistanie, produkcja miedzi mogłaby się podwoić do końca dekady i wynieść ponad 370 tys. ton.

Trzeci co do wielkości producent złota na świecie to firma Agnico Eagle Mines, która trzy lata z rzędu zwiększyła swoją bazę rezerw złota, nabywając w ciągu ostatnich kilku lat liczne projekty górnicze. Posiada aktywa zawierające wysokiej jakości rudę w częściach świata o niskim ryzyku geopolitycznym. Większość produkcji odbywa się w Kanadzie, ale firma prowadzi także działalność w Finlandii, Australii i Meksyku. Jej produkcja płatnego złota w 2023 r. wyniosła 3,44 mln uncji.  

Ciekawą firmą jest Franco-Nevada, czyli kanadyjska firma zajmująca się streamingiem metali szlachetnych. Posiada zdywersyfikowany portfel obejmujący umowy dotyczące złota, srebra, metali z grupy platynowców, ale też rudy żelaza oraz ropy i gazu. W 2023 roku 78 proc. jej przychodów (1,2 mld dol.) pochodziło ze sprzedaży metali szlachetnych, w większości (64 proc.) złota. Spółka pochwaliła się w raporcie rocznym, że nie ma zadłużenia i posiada 1,4 mld dol. gotówki. W ubiegłym roku sprzedała 627 tys. ekwiwalentów uncji złota.   

Pierwszą piątkę zamyka Wheaton Precious Metals, także z Kanady, jak trzy poprzednie i jak numer cztery również zajmuje się streamingiem metali szlachetnych, głównie złota i srebra. Ma obecnie umowy dla 18 działających kopalń i 26 projektów na etapie rozwoju. Umowy, podobnie jak w przypadku Franco Nevada chronią Wheatona przed rosnącymi kosztami produkcji. W 2023 r. firma sprzedała 619 tys. ekwiwalentów uncji złota.

Chartmaker

Firmy strumieniowe i ekwiwalenty uncji złota

Przy okazji dwóch ostatnich firm trzeba wytłumaczyć, czym jest biznes oparty na tantiemach ze streamingu metali szlachetnych. Polega na zawieraniu umów z firmami górniczymi na zakup całości lub części ich wydobycia, które są zazwyczaj produktem ubocznym wydobycia innych surowców po wcześniej ustalonej cenie. Oczywiście z dyskontem. Gwarantuje on większą stabilność po stronie kosztowej, o których nieco niżej.   

W przypadku takich spółek, których portfolio zazwyczaj w większym stopniu opiera się także na innych metalach szlachetnych pojawia się termin ekwiwalentu uncji złota. Różnica między uncją ekwiwalentu złota a uncją „zwykłego” złota polega na tym, że ta pierwsza zlicza dochody także z innych metali sprzedawanych przez firmę i dzieli przez średnią cenę uncji złota. Stwarza to wskaźnik łatwiejszy do porównań między spółkami z branży metali szlachetnych. Zależy na tym zwłaszcza firmom streamingowym, które chcą być porównywane z firmami wydobywającymi złoto.  

Złoto z rekordami, a spółki nie

Wszystkie wymienione spółki zaliczyły wyraźne wzrosty w ostatnich tygodniach, ale do rekordów cen, jakie obserwowane są na samym złocie jeszcze daleko. Newmont Goldcorp do szczytu ma ponad 110 proc., Barrick Gold Corporation prawie 200 proc., dla Agnico Eagle Mines to ok. 40 proc., dla Franco-Nevada to ok. 30 proc. i najmniej dla Wheaton Precious Metals, bo niespełna 15 proc.

Ceny akcji producentów złota pozostają w tyle przede wszystkim ze względu na koszty produkcji, które wzrosły o 35 proc. od początku 2020 r., głównie z powodu wyższych kosztów pracy. W latach 2016-23 średni całkowity koszt wydobycie uncji złota podniósł się z nieco ponad 800 USD do blisko 1300 USD. Jest to jeden z powodów powstrzymujących ceny akcji przed osiągnięciem dawnych maksimów, przynajmniej przy obecnych nominalnych cenach, które nie wiadomo jak długo się utrzymają. 

sprott.com/insights

Jak pisał Krzysztof Kolany, gdyby wziąć pod uwagę nawet oficjalną inflację CPI dla Stanów Zjednoczonych, to historyczny rekord złota ze stycznia 1980 roku wciąż pozostaje niepobity, a ówczesne 850 USD miało taką samą siłę nabywczą jak dzisiejsze 3 390 USD.

Notowania dobrze znanego ETF VanEck Gold Miners (GDX) (ma swój europejski odpowiednik VanEck Gold Miners UCITS ETF, który można kupić u polskich brokerów) skupującego do portfela akcje wydobywców złota mają jeszcze 100 proc. do ceny z 2011 roku, gdy były na szczycie. Potrzebna zatem jest więc stabilna wysoka cena złota, aby kursy akcji kopalni złota mogły zbliżyć się do swoich rekordowych poziomów.  

Złoto dla cierpliwych 

Ale jeśli banki centralne będą nadal kupować ogromne ilości złota, jak w ostatnich dwóch latach, podtrzymany zostanie lub jeszcze zwiększy się popyt z Chin i zadziała historyczna odwrotna korelacja ceny złota do dolara, w obliczu oczekiwanych cięć stóp procentach przez Rezerwę Federalną, to o nowe rekordy, a być może nawet o psychologiczny poziom 3000 dol., który już pojawia się w rynkowych prognozach może nie być aż tak trudno.

W swoim raporcie o spółkach wydobywających złoto John Hathaway ze Sprott Asset Management pisze, że krajobraz makroekonomiczny dla dolara amerykańskiego, głównego konkurenta złota, pogarsza się i królewski kruszec właściwie wyceniony powinien być w przedziale 2500–3000 dolarów.

„Naszym zdaniem argumenty inwestycyjne dotyczące akcji spółek wydobywających złoto są jasne i przekonujące. Opierają się na wartości i okolicznościach. Nieznanym elementem jest cierpliwość” – pisze w komentarzu. I może tej cierpliwości brakuje najbardziej, bo dopiero w długim terminie złoto pokazuje swoją siłę.

sprott.com/insights

Jak wyliczył Hathaway, po każdym cięciu stóp przez Fed w przeszłości następowały spore wzrosty na akcjach spółek wydobywających złoto. Od maja 2000 r. do stycznia 2008 r. indeks GDX wzrósł o 400 proc. Od stycznia do sierpnia 2016 r. ETF zyskał 238 proc., natomiast od marca do lipca 2020 r. wzrósł o 208 proc.

Źródło:
Michał Kubicki
Michał Kubicki
redaktor Bankier.pl

Redaktor działu Rynki Bankier.pl. Absolwent finansów i rachunkowości na UMCS w Lublinie. W czasie studiów zainteresował się giełdą i rynkami finansowymi, które to zainteresowania rozwinął na SGH w Warszawie na kierunku Bankowość Inwestycyjna. Na co dzień obserwuje notowania warszawskiej giełdy, by przekazać czytelnikom portalu najważniejsze informacje z parkietu oraz przybliżyć istotne wiadomości ze spółek. Telefon 728 927 242

Tematy
Wygodna Pożyczka, gdzie chcesz i na co chcesz!

Wygodna Pożyczka, gdzie chcesz i na co chcesz!

Komentarze (21)

dodaj komentarz
sterl
Reko Diq w Pakistanie wróciło do Pakistanu, a i tak złoże jest tylko w części opłacalne do wydobycia..
bha
Cóż... Raczej recesjo-kryzys zadłużeniowo-finansowo-gospodarczy i to raczej w sporo krajach czai się od dawna coraz niecierpliwiej i mocniej za rogiem.Niestety
inwestor.pl
Czy twoim zdaniem złoto przebije 3000$ za uncję w 2024 roku?

Zielony - TAK
Czerwony - NIE

(SONDA)
grzegorzkubik
Gdzieś czai się większa korekta na złocie bo cena przebiła szczyt szczytów. Ja sugeruję przeczekanie. Kierunek 2150 możliwy do osiągnięcia i może wtedy nadejdzie czas na zakup fizycznego lub pozycje dla traderów. To co wydarzyło się w krótkim czasie na złocie to przejaw nadzwyczajnej euforii.
men24a
A może to przejaw jakiegoś większego konfliktu na świecie, który czai się za rogiem ? Potem możesz tylko żałować że nie pozbyles się nieruchomości i nie zapakowałeś wszystko w złoto.
inwestor.pl
Słuchajcie co pisze Grzegorz i róbcie odwrotnie to będziecie bogaci.
bha odpowiada men24a
Raczej kryzysu gospodarczo-finansowego, który coraz mocniej czi się za rogiem.
qtwontbefun
barrick ma szanse na $30 w nastepnych 18-24 miesiacach
zoomek
Kupowanie akcji kopalni górników jest bardziej ryzykowne od złota pod poduszką. Ale ja jestem ciemnogród z prowincji to mnie nie musicie słuchać.
men24a
Też byłem taki mądry. Namawiał mnie na forum taki Arek2012 przed covid aby kupować mennicę skarbową po 64 gr za akcję to ja chciałem mieć fizyczne złoto. Dwa lata później mennica sk kosztowała za jedną akcję 200 zł. Tak się robi biznes, on na teraz kilogramy złota a ja uncje.

Powiązane: Złoto

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki