najlepszy kredyt na dom

Eurobank, ING Bank i Credit Agricole - te banki udzielą najlepszych kredytów osobom, które chcą wybudować dom

Publikacja: 06.01.2012 12:16

najlepszy kredyt na dom

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik

Tak wynika z rankingu kredytów hipotecznych na dom, przeprowadzonego przez firmę Wealth Solutions.

Kredyt dla 4-osobowej rodziny

Jak badali oferty banków analitycy? Do sporządzenia rankingu posłużyły oferty kredytu na kwotę 400 tys. zł, udzielanego w rodzimej walucie. Pieniądze uzyskane w jego ramach posłużyć mają do wybudowania domu o wartości 450 tys. zł. Oznacza to, że przykładowy klient dysponuje wkładem własnym przekraczającym 10 proc. O kredyt wnioskuje 4-osobowa rodzina, gdzie małżonkowie pracują na umowach o pracę na czas nieokreślony i łącznie zarabiają 8000 zł netto.  Nie spłacają teraz żadnych kredytów, ale posiadają pozytywną historię w Biurze Informacji Kredytowej.

Analitycy Wealth Solutions przyjęli również, że przykładowi klienci są gotowi skorzystać z innych produktów banku, jeśli miałoby to poprawić warunki oferty.  Banki coraz częściej stosują bowiem tzw. cross-selling, czyli obniżają marżę kredytu dla tych klientów, którzy zdecydują się jeszcze na założenie konta, wzięcie karty kredytowej, czy wykupienie ubezpieczenia.

Kredyt w wysokości 400 tys. zł będzie wypłacany w dwóch  transzach po 200 tys. zł, w ciągu dwóch lat. W tym czasie klienci płacą jedynie odsetki i ubezpieczenie pomostowe. Od trzeciego  roku rozpoczyna się spłata całego kredytu rozłożonego na 360 rat, czyli na lat 30. Analitycy Wealth Solutions oceniali koszt kredytu i  w tym przypadku przyznawali punkty od 10 do -10 oraz zdolność kredytową, gdzie banki mogły zdobyć punktu od 3 do -3.

Najlepsze oferty

Na podium rankingu znalazły się:  Eurobank, ING Bank i Credit Agricole. Pierwszy z nich zdobył 8,65 punktów, drugi - 7,34 p., a trzeci - 5,35 p. (PATRZ: NAJLEPSZE OFERTY)

- Palma pierwszeństwa przypadła Eurobankowi dzięki najniższym kosztom kredytu. Klient, który zaciągnie tam kredyt na budowę domu na kwotę 400 tys. zł, będzie musiał w sumie oddać bankowi niecałe 881 tys. zł. Wydawać mogłoby się, że to dużo, ale w przypadku kredytów złotowych zaciąganych na 30 lat, trzeba się liczyć z tym, że wysokość odsetek przekroczy wartość całego kredytu. W większości banków całkowity koszt kredytu przekracza 900 tys. zł, a w niektórych instytucjach zbliża się do 1 mln zł. Na przykład klient Polbanku musi spłacić w sumie prawie 997 tys. zł – tłumaczą analitycy Wealth Solutions.

Drugą kategorią, w której oceniane były banki jest zdolność kredytowa - i tu Eurobank wypadł gorzej. Przykładowej rodzinie jest gotów pożyczyć 661 tys. zł, podczas gdy najbardziej hojny jest Getin Noble Bank, który wyliczył zdolność kredytową na ponad 883 tys. zł. Najniższą kwotę kredytu pożyczy zaś bank, który zajął w rankingu trzecie miejsce. Modelowi klienci w Credit Agricole mogą liczyć na zaledwie 597 tys. zł.

- Banki, które ostrożnie podchodzą do pożyczania pieniędzy są zazwyczaj w stanie zaoferować lepsze warunki. Ich klienci nie muszą  bowiem pokrywać kosztów większego ryzyka, na jakie wystawia się bank oferując wyższą zdolność kredytową.  I tak jest właśnie w przypadku Credit Agricole, gdzie całkowity koszt kredytu też jest nieduży, ponieważ nieznacznie przekracza 888 tys. zł – tłumacza analitycy Wealth Solutions. - Jeśli chodzi o ING Bank Śląski, który zajął drugą pozycję w zestawieniu, to jest on wyjątkiem od powyższej reguły. Bank ten może się pochwalić dość niskim całkowitym kosztem kredytu, który przekracza  902 tys. zł. Jednocześnie jest dość liberalny przy wyliczaniu zdolności kredytowej, ponieważ przykładowej rodzinie jest skłonny pożyczyć ponad 832 tys. zł.

Ile kosztuje kredyt

Całkowity koszt przykładowego kredytu waha się od 880 tys. zł do 1 mln zł. Za co dokładnie trzeba płacić? Podstawowy koszt to odsetki, a te zależą od wysokości oprocentowania, które z kolei uzależnione jest od stopy procentowej WIBOR oraz od marży banku. Ten pierwszy składnik podlega rynkowym wahaniom i nie mamy na niego wpływu, ale możemy za to szukać banku z najniższą marżą. W przypadku przykładowego kredytu, marże dla kredytów złotowych wahają się od 1 do 2 punktów procentowych.

Kolejny punkt na liście kosztów, to prowizja za udzielenie kredytu. Niektóre banki jej nie pobierają, czy to w ramach promocji, czy standardowej oferty, ale w innych wynosi ona kilka proc. kwoty kredytu (w tym rankingu maks. 4 proc.). - Wiele banków oferujących klientowi niską marżę wymaga wykupienia ubezpieczenia na życie - i to kolejny koszt z którym trzeba się liczyć. Przy kredycie na 400 tys. zł zazwyczaj jest to ok. 100 zł miesięcznie, choć są banki, które zażyczą sobie za nie o wiele więcej. W PKO BP polisa kosztuje 240 zł miesięcznie, w Polbanku - 2 tys. zł rocznie – wyliczają analitycy Wealth Solutions.

Do czasu wpisania banku do hipoteki trzeba jeszcze płacić ubezpieczenie pomostowe. Jeśli kupujemy gotowy dom, czy mieszkanie, to musimy ponosić ten koszt, tylko przez czas, który sąd potrzebuje na dokonanie odpowiedniego wpisu. Jednak w przypadku budowy domu, będziemy je płacić również w czasie trwania prac. Dopiero po ich zakończeniu będziemy mogli złożyć wniosek do sądu, a po dokonaniu wpisu przestać płacić ubezpieczenie.  Zazwyczaj banki pobierają je w formie podwyższonej marży. Jednak jego wysokość może się diametralnie różnić: od 0,5 punktu procentowego w BNP Paribas po 2 punkty w Getin Noble Bank.

- Niestety na tym polisy się nie kończą, bo może być jeszcze potrzebne ubezpieczenie niskiego wkładu własnego. To z kolei wydatek rzędu 3 proc. ubezpieczanej kwoty na okres 3 lat – zwracają uwagę autorzy raportu z  Wealth Solutions.

Co warto wiedzieć o kredytach na dom

* Wybierając kredyt hipoteczny trzeba się też zdecydować na okres kredytowania. W rankingu uwzględniono kredyt na 30 lat, ale w bankach są oferty na dłuższe okresy.

Alior Bank i GNB chwalą się kredytami na 50 lat, a Nordea - na 45 lat. Wiele banków udziela kredytów na 40 lat. Trzeba jednak pamiętać, że im dłuższy okres kredytowania, tym niższa rata, ale równocześnie rośnie suma odsetek, które będziemy musieli bankowi oddać.

* Pamiętajmy również, że przy budowie domu musimy informować bank o postępach prac budowlanych. Może to oznaczać konieczność dostarczania do banku faktur, zdjęć z budowy, czy kopii dziennika budowy, jak również płatnych wizyt wyznaczonego przez bank rzeczoznawcy (160-300 zł).

* Jeśli działka budowlana jest już naszą własnością, to banki uznają ją jako wkład własny. Trzeba jednak pamiętać, że banki różnie będą traktowały posiadane przez klientów mieszkania.

Część z nich zgodzi się ustanowić na nich hipotekę i uzna je jako wkład własny, w innych procedury nie pozwalają na taką operację. Banki mają też różne zasady odnośnie do terminu, w którym klient musi wnieść wkład własny.

To może być bardzo istotne, bo jeśli wkład własny ma pochodzić ze sprzedaży mieszkania, to klient będzie nim dysponował najwcześniej pod koniec budowy domu.

Niektóre banki wykluczają taką operację wymagając wniesienia wkładu własnego jeszcze przed uruchomieniem kredytu.

Tak będzie np. w Deutsche Banku, BGŻ, Eurobanku, czy w Polbanku. Inne instytucje wymagają zaś udokumentowania wkładu własnego dopiero przed wypłatą ostatniej transzy. Na takie rozwiązanie można liczyć m.in. w BZ WBK, Credit Agricole, czy w ING.

Źródło: Wealth Solutions

Tak wynika z rankingu kredytów hipotecznych na dom, przeprowadzonego przez firmę Wealth Solutions.

Kredyt dla 4-osobowej rodziny

Pozostało 99% artykułu
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?