Rosyjskie rakiety spadły na Czernihów. Uderzyły blisko centrum miasta. Jest wiele ofiar

Katarzyna Rochowicz
Trzy rosyjskie pociski uderzyły w środę w Czernihów w północno-wschodniej części Ukrainy. Co najmniej dziewięć osób nie żyje, a ponad 20 zostało rannych. Rakiety uderzyły blisko centrum miasta.

W środę 17 kwietnia rano Rosjanie zaatakowali Czernihów, w obwodzie czernihowskim w północno-wschodniej części Ukrainy. Jak poinformował szef czernihowskiej obwodowej administracji wojskowej Wiaczesław Chaus, trzy pociski uderzyły w pobliżu centrum miasta.

Zobacz wideo Siewiera daje Polsce trzy lata na przygotowanie się do konfrontacji z Rosją

Rosyjskie rakiety spadły na Czernihów. Nie żyje dziewięć osób

Agencja Reutera, która powołuje się na lokalne władze, przekazała, że w rosyjskim ataku zginęło co najmniej dziewięciu mieszkańców, a ponad 20 osób zostało rannych. Uszkodzono budynki i infrastrukturę miejską. - Niestety, Rosja nadal angażuje się w działalność terrorystyczną przeciwko ludności cywilnej i infrastrukturze cywilnej, co potwierdza ten kolejny atak na Czernihów - powiedział pełniący obowiązki burmistrza miasta Ołeksandr Łomako.

W sieci pojawiło się nagranie. Widać na nim kłęby dymu i ognia z pierwszego wybuchu. Po chwili uderza kolejna rakieta, a ludzie, którzy wybiegli z pobliskiego autobusu, padają na ziemię, by uchronić się przed skutkami wybuchu.

Pojawiło się także nagranie z czernihowskiego szpitala, który również został zaatakowany. Na podłodze widać odłamki szkła i tynku, a także słychać krzyki ludzi.

Szef szpitala w Czernihowie, cytowany przez Reutera, przekazał, że leczonych jest tam co najmniej 18 osób rannych w wyniku ataku. Więcej cywilów zostało przewiezionych do innych placówek. Wezwał także mieszkańców do oddawania krwi.

Siły Zbrojne Ukrainy: W ciągu ostatniego dnia doszło do 68 bezpośrednich starć

Sztab Generalny ukraińskich sił zbrojnych poinformował w środę 17 kwietnia w swoim codziennym raporcie, że w ciągu ostatniego dnia doszło do 68 bezpośrednich starć z wojskami rosyjskimi. Rosjanie przeprowadzili dwa uderzenia rakietowe i 64 naloty na pozycje ukraińskie i obiekty cywilne. 75 razy artyleria rosyjska ostrzelała miejscowości położone w pobliżu linii frontu. Wskutek ataków Rosjan zniszczona została infrastruktura cywilna oraz wiele budynków mieszkalnych. Są zabici i ranni wśród ludności cywilnej.

Na wschodzie i południu Ukrainy wojska rosyjskie nadal próbują przełamać obronę sił ukraińskich. Szczególnie zacięte walki trwają w okolicach Bachmutu, Awdijiwki oraz Nowopałowki, gdzie Ukraińcy odparli łącznie 40 bezpośrednich ataków wojsk rosyjskich. W rejonie Chersonia Rosjanie bezskutecznie próbowali wyprzeć wojska ukraińskie z pozycji na lewym brzegu Dniepru.

Wojska ukraińskie prowadzą również działania zaczepne, zadając wrogowi znaczne straty. W ciągu minionego dnia Ukraińcy przeprowadzili ataki na sześć zgrupowań wojsk rosyjskich i sześć punktów kontrolnych.

Wojna w Ukrainie. Około 37 tysięcy Ukraińców uznano za zaginionych

Komisarz praw człowieka Najwyższej Rady Ukrainy Dmytro Lubiniec podczas konferencji "Cywile bezprawnie zatrzymani przez Rosję" poinformował, że w związku z wojną blisko 37 tysięcy obywateli Ukrainy: dzieci, cywili i żołnierzy uznano za zaginionych.

We wpisie opublikowanym na Facebooku Lubiniec napisał też, że spośród zaginionych do domów wróciło 147 osób, a 1700 osób organizacje takie jak Międzynarodowy Ruch Czerwonego Krzyża zidentyfikowały jako nielegalnie zatrzymane przez Rosjan. Jak zastrzegł, liczby dotyczące zaginionych mogą być wyższe. Strona rosyjska zatrzymań dokonuje do 2014 roku. Lubiniec dodał, że skokowy wzrost zaginionych odnotowano od chwili rozpoczęcia rosyjskiej agresji na Ukrainę 24 lutego 2022 roku. Urzędnik zaznaczył, że władze ukraińskie robią wszystko, aby zaginieni i jeńcy wojenni wrócili do domów.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.