Teatr zagadka. Niekończący się remont i przedwyborcze obietnice
Władze samorządowe Podlasia z remontem zabytkowego Teatru Dramatycznego w Białymstoku miały uwinąć się w dwa lata. W centralnej jego części miała obracać się obniżana scena o średnicy 6 m — jedyna taka konstrukcja w kraju, a tymczasem prace zabytkowym gmachu są wstrzymane od... i tego nie wiadomo, bo po drodze wypłynęły nieprzewidziane niespodzianki budowlane, a samorząd sądzi się z projektantką. Marszałek zapowiada koniec remontu za dwa lata i na dwa tygodnie przed wyborami samorządowymi dowiadujemy się, że w trzy lata udało się wyremontować tylko 30 proc. obiektu, a poślizg w czasie to "wina poprzedników".
- Remont zabytkowej siedziby Teatru Dramatycznego w Białymstoku dotychczas został wykonany jedynie w 30 proc.
- Modernizacja przedłuża się przez dodatkowe, nieprzewidziane wcześniej prace budowlane wywołąne przez "niespodzianki konstrukcyjne", a według nowych założeń potrwają one do 2026 r.
- Więcej takich artykułów znajdziesz na stronie głównej Onetu
Teatru Dramatyczny im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku to samorządowa instytucja kultury. Ten modernistyczny obiekt stanął w centrum miasta w 1938 r. Budynek był uszkodzony w czasie II wojny światowej, następnie odbudowany, a w 1944 r. zaczął tu działać Teatr Wojewódzki. W latach 80. do zabytkowej bryły dobudowano dwa budynki: administracyjny i techniczny.
O POSTĘPIE PRAC REMONTOWYCH PISALIŚMY PRZED ROKIEM
Czas najwyższy na remont
O potrzebie remontu siedziby mówiło się w mieście od dawna i jest to pierwsza tak szeroko zakrojona inwestycja w historii tej instytucji. Prace remontowe rozpoczęły się w lipcu/sierpniu 2021 r. Pierwotnie ich finał zaplanowano w grudniu 2022 r., a widzowie mieli wejść do zmodernizowanego obiektu w 2023 r. Planowany koszt remontu i wyposażenia teatru początkowo zakładał wydatki na 58 mln zł, z czego 51 mln to środki rządowe.
W ramach inwestycji zaplanowano roboty budowlane związane z przebudową, rozbudową, remontem i dociepleniem zabytkowego budynku teatru przy ul. Elektrycznej 12. Projekt założył wymianę instalacji wewnętrznych: wodno-kanalizacyjno-ciepłowniczych, elektrycznych, telekomunikacyjnych, wentylacji mechanicznej, klimatyzacyjnej oraz zagospodarowanie terenu wokół budynku.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Do tego zmiana elewacji, demontaż poszycia dachowego, wymiana stolarki okiennej, montaż nowych siedzisk na widowni, dostosowanie budynku do potrzeb osób z niepełnosprawnościami i wymogów przeciwpożarowych. W zadaniu założono też nowoczesne rozwiązania w obszarze technologii sceny, akustyki oraz elektroakustyki.
"Nieprzewidziane do przewidzenia"
Po szeregu prac rozbiórkowych i demontażowych konstrukcji obiektu przed rokiem ze względu na bezpieczeństwo konstrukcji trzeba było przeprojektować strop nad sceną. W trakcie podkopu pod główną zapadnię o średnicy 6 m do w całości obniżanej sceny obrotowej na głębokości ok. 1,5 m poniżej pierwotnego poziomu pojawiła się... woda. Zaskoczenie wysokim stanem wód gruntowych... zaskakuje, bo ok. 30 m od sceny teatru płynie rzeka Biała, może już nie tak rwąca, jak za czasów włókienniczego Białegostoku, kiedy była wykorzystywana w tym przemyśle, to należało też pamiętać, że w miejscu teatru do połowy XIX w. rozlewał się jeden ze stawów, przed którymi przed przyjezdnymi rozciągała się perspektywa widokowa na zespół pałacowo-ogrodowy magnackiego rodu Branickich. Pałac do dziś stoi w bliskim sąsiedztwie teatru.
Ta niespodzianka wymusiła całkowitą zmianę technologii wykonania. Budowlańcy wybrali tzw. białą wannę, która zapewnia szczelność konstrukcji i zapobiega zawilgoceniom oraz dostaniu się wody do mechaniki i urządzeń elektronicznych sceny.
Przed rokiem dyrektor teatru (szefuje od początku 2017 r.) i marszałek województwa podlaskiego zapewniali, że prace idą zgodnie z harmonogramem, ale ze względu na "nieprzewidziane sytuacje i niespodzianki budowlane" finał inwestycji uległ zmianom i przesunął się na połowę 2023 r. Wówczas marszałek zapewnił, że na wzrost kosztów projektu samorząd jest przygotowany i dodatkowe pieniądze zapewni.
Dłużej i drożej
Oprócz ujawnienia nadmiernych wód gruntowych w przestrzeni pod sceną, czy szyn z XIX w. w ścianach budynku, w trakcie kolejnych demontaży i rozbiórek okazało się, że konieczne będą inne dodatkowe roboty budowlane, których nie przewidziano w dokumentacji projektowej w 2017 r. Ponadto generalny wykonawca w toku realizacji prac zgłosił liczne nieprawidłowości w tejże dokumentacji. "Opóźnienie w całym procesie przebudowy teatru wynika przede wszystkim z błędów projektowych. Instytucja jest w sporze z pracownią, która pierwotnie przygotowała dokumentację" — na początku marca br. poinformowała dyrekcja teatru.
Pochłonięte. Demony mrocznej przeszłości Białegostoku wracają po latach
Jak ponownie zapewnia teatr, remont wciąż realizowany jest zgodnie z harmonogramem, jednak już tym opracowanym na przełomie lata i jesieni 2023 r. Okazało się też, że zgodnie z prawem budowlanym remont musi być nadzorowany zarówno przez projektanta, jak i inspektorów nadzoru inwestorskiego. A ponieważ szacowane koszty nadzoru oraz projektów przekroczyły progi ustawowe, aby wybrać nowego architekta oraz inżyniera kontraktu Teatr Dramatyczny rozstrzygnął dwa nowe przetargi (zgodnie z prawem zamówień publicznych). Najkorzystniejszą ofertę projektową złożyła firma z Warszawy, która na nowo ma rozwiązać problemy stropu i ścian komina nad sceną, plafonu nad widownią sali głównej, balkonu widowni, czy sali kameralnej. Nowy projektant opracuje pełną dokumentację wykonawczą, która jest niezbędna do uzyskania zamiennego pozwolenia na budowę.
Od 1 marca białostocki teatr ma też inżyniera kontraktu, a umowę zawarł na 24 miesiące. "Konieczność posiadania przez teatr nadzoru inwestorskiego wynika z warunków uzyskanego pozwolenia na budowę" — właśnie poinformował teatr. Obecnie trwają prace wykończeniowe w budynkach administracyjnym i technicznym. Prace zabytkowego obiektu stoją w miejscu.
Porajmos to romski Holocaust. Zapomniana historia nie tylko Białegostoku
Tłumaczenia i obietnice przed wyborami
Po pierwszej konferencji prasowej dyrekcji teatru z 8 marca prawie trzy tygodnie później w holu wejściowym gmachu na dziennikarzy czekał już marszałek i przewodniczący sejmiku podlaskiego, by za dyrektorem powtórzyć, jak zarząd województwa radzi sobie z niekończącym się remontem podległej mu instytucji.
A że Teatr Dramatyczny to wizytówka woj. podlaskiego, to "właśnie ten zarząd tego remontu wreszcie się podjął", choć "od początku wiedział, że inwestycja będzie skomplikowana, teatr kryje w sobie dużo tajemnic, które zostały odkryte dopiero teraz, bo mamy do czynienia z budynkiem zabytkowym i nie można też było przewidzieć wcześniej wielu prac". Powód czasowego poślizgu marszałek osadził w dokumentacji projektowej z 2017 r. (remont ruszył w lipcu 2021 r.), gdzie "są pewne niedociągnięcia" i to wymaga poprawki, aby móc kontynuować prace. Wskazał, że chodzi m.in. o balkon w głównej sali i jego konstrukcję. Marszałek z PiS winę niepowodzeń i "niespodzianek w trakcie budowy" zrzucił na poprzedni zarząd z PO-PSL, który przygotował projekt oraz na prezydenta Białegostoku, który zatwierdził pozwolenie na budowę, bo — jak tłumaczy się marszałek — "myśleliśmy, że skoro prezydent zatwierdził pozwolenie, to my jesteśmy spokojni".
Przy okazji złośliwie wytknął prezydentowi podwójnie budowany miejski szalet za 430 tys. zł, bo przecież "my nie mamy do czynienia z toaletą miejską, stawianą dwa na dwa metry".
Obecnie teatr jest w sporze z autorką projektu i jej biurem. Jak nieoficjalnie wiadomo, teatr od grudnia 2022 r. wzywał projektantkę do wyjaśnień. O szczegółach sporu ani dyrekcja, ani marszałek nie chcą mówić, bo to tajemnica, gdyż "są w procesie". Obaj zapowiadają dochodzenie zadośćuczynienia przed sądem, dlatego nie ujawniają, co wcześniej mogli przewidzieć lub nie. "Pismo procesowe będzie przygotowane".
Miejski szalet w cenie domu. Białostoczanie łapią się za głowę
Marszałek jest przekonany, że gdyby nie za jego przewodnictwa w sejmiku nie rozpoczął się ten remont, "to nikt by tego nie zaczął". Obiecał też, że obecny zarząd dokończy remont Teatru Dramatycznego w Białymstoku, mimo że wybory samorządowe lada dzień i wiele wskazuje na to, że skład polityczny prezydium sejmiku zmieni swoje proporcje.
Widzów w teatrze trzy razy mniej
Koszt inwestycji razem z wyposażeniem to dzisiaj już ok. 85 mln zł i kwota ta zapewne wzrośnie. Samorząd zapewnia, że ma zabezpieczone środki na nową dokumentację i ekspertyzy.
Nowy termin zakończenia remontu to w optymistycznym wariancie 2026 r. Dotychczas udało się wykonać zaledwie 30 proc. prac. W zabytkowej części gmachu prace będą wznowione najwcześniej za 3-4 miesiące. Na razie udało się m.in. naprawić konstrukcję i wymienić okna na klatkach schodowych. Jest nowa scena i posadzka na widowni.
Dyrektor teatru odpowiada Onetowi, że rok budżetowy instytucja zamknęła "bodajże bez straty", a marszałek, że "jednostka jest na plusie". Spektakle odbywają się w trzech zastępczych i rozproszonych lokalizacjach, które nie przyciągają widzów, co odzwierciedla się w często niezapełnionych salach i narzekaniach na przedłużające się wyłączenie z użytku głównej siedziby. Przed remontem teatr wystawiał ponad 300 spektakli rocznie, teraz ponad 100, a przez logistykę "każdy pracownik teatru ma więcej pracy, niż przed remontem".
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Subskrybuj Onet Premium. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.