Tabliczki imienne za szybą samochodu to podstawa- każdy kierowca to powie.
Też chcesz mieć taką, a z niewiadomych przyczyn jeszcze jej nie masz?
My Ci pomożemy!
Wiadome jest, że nie zamawiamy tabliczek hurtem, a jak nie hurt- to i ceny wyższe.
Zatem proponujemy diodowe tabliczki imienne, w wykonaniu własnoręcznym- bo co tak nie cieszy jak własnoręcznie wykonane dzieło!
Dodatkowo z racji, takich, a nie innych warunków pogodowych, robi się coraz szybciej ciemno, a dodatkowo panuje gorsza widoczność. Jakby nie było, tabliczki w sam raz…
Zaczynamy!
Potrzebujemy zwykłą tablicę imienną.
Zaczynamy od zaznaczenia punktów, a następnie poprawiamy chociażby nitem, po czym wiercimy otwory 5mm.
Kolejno bedziemy wtykać diody, które wczesniej sobie zamówiliśmy (kolorystyka do wyboru). Przypuszczalnie paczka zawiera 200 czerwonych, 200 zielonych i 40 oporników. Choć w sklepach różnie dostępne. Ważne jest to, by oszacowac ile nam będzie potrzebne. Najlepiej zrobić wcześniej wkrety (niestety usiąść i policzyć, w efekcie udać się do sklepu).
Ciągle eksperymentując, walcząc ze znudzeniem, a jednocześnie badając swój kres wytrzymałości- dochodzimy do coraz lepszych efektów…
Po przetkaniu, wygląda to mniej więcej tak:
Na koniec, by umiejscowić naszą tabliczkę- tył zamykamy drygim kawałkiem pleksy, a szczyty uzupełniamy silikonem.
W efekcie końcowym, mamy nasze cudeńko:
Autor: Paulina Pożarycka
Źródło: http://ptforum.pl/viewtopic.php?t=5426&postdays=0&postorder=asc&start=30