O krok od tragedii w powietrzu. Część silnika odpadła z samolotu w czasie startu

O krok od tragedii w powietrzu. Część silnika odpadła z samolotu w czasie startu

Dodano: 
Samolot Southwest
Samolot Southwest Źródło:Unsplash
To już kolejny wypadek z udziałem samolotu Boeing w ostatnich tygodniach. Tym razem podczas startu maszyny odpadła od niej część silnika. Na pokładzie było 135 podróżnych.

W ostatnim czasie dużo słyszy się o niebezpiecznych incydentach związanych z lotami. Dopiero co pisaliśmy o awaryjnym lądowaniu maszyny, w której zapalił się silnik. Świadkowie zdarzenia opisywali, że na pokładzie „słychać było dudnienie”. Tym razem o krok od tragedii było już na samym początku podróży. Część silnika odpadła z pojazdu podczas startu.

Z samolotu odpadła część silnika

Część silnika odpadła z samolotu Boeing linii Southwest Airlines podczas startu. W podróży, która realizowana była do miasta Houston w USA, brało udział 135 pasażerów. Co dokładnie wydarzyło się w trakcie lotu?

Ze wstępnych danych wynika, że część osłony silnika spadła z samolotu Boeing podczas startu i uderzyła w klapę skrzydła. W zdarzeniu brał udział pojazd, który realizował lot nr 3695 z Denver do Houston. Wystartował w niedzielę rano o 8.15. Niestety chwilę później doszło do wypadku.

Do sieci trafiły nagrania

Na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych widać, jak osłona silnika trzepocze na wietrze, po czym całkowicie odłącza się od niego i uderza w skrzydło samolotu. Samolot lecący do Houston zawrócił na lotnisko w Kolorado bez żadnych problemów. Nie zgłoszono żadnych obrażeń, a na pokładzie przebywało 135 pasażerów.

Przedstawiciele Southwest przekazali, że samolot „wylądował bezpiecznie po wystąpieniu problemu mechanicznego”. Federalna Administracja Lotnicza ujawniła, że zbada incydent.

Pasażerka, która przedstawiła się w rozmowie z mediami jako Lisa C, powiedziała ABC News, że osłona oderwała się około 10 minut po tym, jak wszyscy zajęli miejsca na pokładzie.

„Wszyscy poczuliśmy coś w rodzaju wstrząsu. Wyjrzałam przez okno, bo uwielbiam siedzieć przy oknie, i zobaczyłam, co się dzieje” – powiedziała.

twitter

Linie Southwest Airlines poinformowały, że ich zespoły konserwacyjne sprawdzają samolot. Pasażerowie zostali przewiezieni do Houston innym samolotem około trzy godziny po planowanym czasie przylotu.

Ten incydent jest najnowszym z szeregu problemów, które nękają Boeinga. 5 stycznia w nowym samolocie Boeing 737 MAX 9 linii Alaska Airlines oderwała się podczas lotu na wysokości 5000 metrów część kadłuba.

Następnie FAA uziemiła 171 samolotów MAX 9 firmy w celu przeglądu. Zakazała także firmie zwiększania produkcji samolotów serii MAX i nakazała opracowanie kompleksowego planu rozwiązania „systemowych problemów związanych z kontrolą jakości”.

Czytaj też:
Stewardesa wspomina najgorszy lot w życiu. Potężna whisky, kopanie w okna i lądowanie awaryjne
Czytaj też:
Samolot wpadł w silne turbulencje. Są poszkodowani

Opracowała:
Źródło: independent.co.uk