Obserwuj w Google News

Marcin Prokop o "antykarierze" Filipa Chajzera: "Jest człowiekiem pogubionym"

3 min. czytania
05.03.2024 10:25
Zareaguj Reakcja

Marcin Prokop w podkaście Wojewódzkiego i Kędzierskiego został zapytany o zawodowe poczynania Filipa Chajzera. Kuba Wojewódzki ocenił, że kroki zawodowe byłego gwiazdora TVN są coraz trudniejsze do wytłumaczenia. Co odpowiedział na ten temat prowadzący "Dzień dobry TVN"?

Prokop o Chajzerze: "Pogubiony"
fot. Artur Zawadzki/REPORTER/EAST NEWS/Artur Zawadzki/REPORTER/EAST NEWS

Marcin Prokop był ostatnio gościem podkastu Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego, gdzie poruszył szereg tematów zawodowych i show biznesowych. Sporo czasu on i prowadzący poświęcili rozmowie o ludziach w mediach. W pewnym momencie temat zszedł na Filipa Chajzera i jego "antykarierę". Prokop z kurtuazją stwierdził, co sądzi o przejściu kolegi ze śniadaniówki do Polsatu.

Marcin Prokop o "antykarierze" Filipa Chajzera: "Jest człowiekiem pogubionym"

Na wstępie programu Marcin Prokop opowiedział nieco o swoich doświadczeniach z podróży po USA, ale gdy rozmowa zeszła na pracę w mediach, Kuba Wojewódzki przytoczył wypowiedź gościa o tym, że wielu ludzi w branży jest "zje*anych". Prokop wyjaśnił, że część jego kolegów po fachu, leczy swoje zaburzenia psychiczne za pomocą dopaminowych strzałów, które daje obecność w mediach.

Redakcja poleca

Jest w tej branży wiele osób narcystycznych, niedokochanych, pokrzywionych, które powinny iść na terapię (...). Dla mnie ten biznes jest jakąś zabawą i sposobem na życie, sposobem na realizowanie swoich pomysłów. Nie czuję, bym się terapeutyzował — wyjaśnił dziennikarz TVN, ostrzegając, że to prosty sposób na zbudowanie fałszywego obrazu siebie jako kogoś wyjątkowego.

W pewnym momencie Kuba Wojewódzki zapytał gościa o to, czy potrafi wytłumaczyć "antykarierę Filipa Chajzera". — Mam wrażenie, że każdy jego krok jest coraz trudniejszy do wytłumaczenia. Jest absurdalny, jest nielogiczny, jest chaotyczny — doprecyzował gospodarz. Na to Marcin Prokop zareagował z odpowiednim wyważeniem tematu. Z życzliwością i wyrozumiałością przyznał, że historia byłego kolegi z TVN była trudna, przez co jest on "trochę pogubiony". 

— Trudno mi być adwokatem jego sprawy, bo to jego życie, jego wybory i jego kariera, natomiast myślę, że na wielu polach jest człowiekiem trochę pogubionym i jak ktoś ma świadomość jego życiorysu, tego, co się w jego życiu wydarzyło, jakie go spotkały nieszczęścia, to nie powinien być zdziwiony, że po czymś takim człowiek się długo podnosi. Ja mu życzę jak najlepiej i myślę, że ta próba odnalezienia się teraz w Polsacie, który zdaje się ma ze swoim tatą prowadzić, że to będzie jego miejsce. To jest człowiek, który powinien robić w rozrywce — podsumował Prokop.

Marcin Prokop o swoim odejściu z TVP

Marcin Prokop został poproszony o ocenę zmian, które obecnie dzieją się w TVP, a dokładniej o to, czy jego zdaniem dziennikarze rozrywkowi, na przykład "Pytania na śniadanie", zostali słusznie zwolnieni. Na to pytanie gwiazdor "Dzień dobry TVN" odpowiedział z dużą kurtuazją, mówiąc na swoim przykładzie. Przekazał, że odszedł z Telewizji Polskiej właśnie dlatego, że myśl o tym, że może być twarzą którejś opcji politycznej, nie dawała mu spać.

Redakcja poleca

— Nie bez przyczyny odszedłem z Telewizji Polskiej około 20 lat temu, mimo że miałem tam bardzo dobrze — prowadziłem kilka programów i wszystko był ok, ale świadomość tego, że za chwilę być może będę musiał legitymizować sobą jakąś opcję polityczną, zwłaszcza taką nie po mojej myśli światopoglądowej, to była myśl, która mnie dręczyła i nie dawała mi spać — wyjaśnił, dając do zrozumienia, że ludzie będący w propisowskiej TVP dokładnie wiedzieli, kogo firmują swoją twarzą.

Źródło: Radio ZET/podcast Wojewódzki&Kędzierski

Nie przegap