Janusz Kowalski wraz z Janem Kanthakiem zorganizowali konferencję, na której mieli rozmawiać o rolnictwie i przemyśle rolno-spożywczym. – Chcę głośno powiedzieć, że Polskie Stronnictwo Ludowe Władysława Kosiniaka-Kamysza zdradziło polską wieś. Zdradziło interesy polskich rolników. PSL należy do Europejskiej Partii Ludowej, której komisarz Valdis Dombrovskis uderzył w polskich rolników. Zniósł zakaz importu produktów rolnych z Ukrainy – rozpoczął wiceminister rolnictwa.
Janusz Kowalski zwrócił się z apelem do polskich rolników, chcąc ich przekonać, by nie głosowali na PSL. Jak podkreślał, głos oddany na partię Kosiniaka-Kamysza to w rzeczywistości głos oddany na Donalda Tuska i liberałów, a ci "chcą odebrać Polsce suwerenność". Kowalski ma za złe PSL, że przedstawiciele partii nie spotkali się z Dombrovskisem i nie apelowali do EPL o zmianę decyzji ws. ukraińskich produktów. Gdy polityk Suwerennej Polski mówił o tym, że "rząd nie cofnie się nawet o milimetr", przerwała mu posłanka KO Marta Wcisło.
– Witam kolegów posłów. Gdzie pan był panie Kowalski i panie Kanthak, kiedy cztery lata temu obiecywał pan pracownikom Azotów, że będzie pilnował interesu? Czy pan wie, jaka jest sytuacja w Azotach? Gdzie pan był, kiedy protestowali pracownicy Azotów? – zwróciła się do posłów Wcisło. Janusz Kowalski skontrował to, pytając ile akcji Azotów sprzedała Platforma Obywatelska. – Proszę na mnie nie krzyczeć i nie pluć! – odkrzyknęła posłanka PO i dyskusja rozgorzała się na dobre.
Politycy krzyczeli, posłanka KO pytała, dlaczego zyski puławskich Azotów są transferowane do Tarnowa. Mówiła, że tylko za pierwsze półrocze 2023 r. Grupa Azoty zanotowała stratę w wysokości ok. jednego miliarda złotych. Marta Wcisło zarzuciła Kowalskiemu, że politycy z jego partii boją się polskich rolników, ten oponował i przywoływał Donalda Tuska, pytając, czy ktoś widział go na jakichkolwiek dożynkach. – Nie! Donald Tusk boi się rolników – krzyczał Kowalski.
– Wie pan, na czym się pan zna? Z rolnictwa zna się pan na korycie! Na korycie! – podkreślała posłanka.
Kowalski odpowiedział, że to Donald Tusk jest specjalistą od koryta. – Pięć lat nicnierobienia, miliony od Brukseli i od Angeli Merkel! Kiedy Donald Tusk ujawni majątek? – pytał polityk partii Zbigniewa Ziobro
. – Wie pan, jak na pana mówią rolnicy? "Janusz chrum chrum Kowalski", tak o panu mówią. Niech pan jedzie dalej głaskać kota. Wie pan komu – mówiła już przez megafon Marta Wcisło. Na koniec posłanka wręczyła Januszowi Kowalskiemu książkę dla małych dzieci z cyklu "Poznaję świat. Na wsi", nazywając ją podręcznikiem. Polityk wyraźnie się ucieszył i powiedział, że kupi ich więcej, ale dla polityków PO.
– Sam kupię tę książeczkę dla wszystkich posłów PO i im wyślę. Przez ostatnie cztery lata zapomnieli, czym jest polska wieś – zapowiedział Janusz Kowalski. Jan Kanthak wrócił do tematu PSL i zaatakował Krzysztofa Hetmana. Jego zdaniem ludowcy co innego mówią mieszkańcom Lubelszczyzny i Podkarpacia, a co innego robią w Brukseli.