Amerykanie zbudowali prom kosmiczny nowej generacji
Amerykanie zbudowali prom kosmiczny nowej generacji. Jego pierwszy orbitalny lot zostanie przeprowadzony już w przyszłym roku.
Artykuł przygotowany dla Onet.pl przez zespół redakcyjny miesięcznika "Lotnictwo" i portalu portalmilitarny.pl
Amerykańska firma Sierra Nevada Space Systems zaprezentowała zdjęcie ukończonego promu kosmicznego nowej generacji Dream Chaser o imieniu "Tenacity". Pojazd ma w przyszłości stać się podstawowym środkiem transportu ludzi i ładunków na niską orbitę okołoziemską.
Dream Chaser to niewielki samolot kosmiczny wielokrotnego użytku, którego założenia są podobne do dawnej rodziny promów Space Shuttle. Pierwotnie Dream Chaser został pomyślany jako pojazd załogowy z miejscami na trzech do siedmiu astronautów, lecz obecnie został wyprodukowany w bezzałogowym wariancie transportowym, na co jest aktualnie większe zapotrzebowanie.
Wersja cargo nosi nazwę Dream Chaser Cargo System (DCCS) i po zakończeniu prac rozwojowych będzie wykonywać loty zaopatrzeniowe na międzynarodową stację kosmiczną ISS na zlecenie NASA ramach programu Commercial Resupply Services-2 (CRS-2). Agencja NASA zobowiązała się do wykupienia co najmniej sześciu misji zaopatrzeniowych na ISS.
Wariant transportowy różni się nie tylko brakiem kabiny załogi, ale też wyposażeniem z mechanizm składania skrzydeł. Możliwe jest więc umieszczenie pojazdu wewnątrz stożkowo-cylindrycznej owiewki ładunkowej, co pozwala na jego wystrzelenie na szczycie dowolnej rakiety o wystarczającej nośności. W 2019 r. ogłoszono, że wszystkie sześć lotów w programie CRS-2 zostanie wyniesionych na orbitę za pomocą rakiety nośnej Vulcan należącej do przedsiębiorstwa ULA. Pierwszy lot kosmiczny zaplanowano na kwiecień 2024 r.
Zbudowano już dwa prototypy Dream Chasera do testów atmosferycznych i jeden samolot zdolny do lotów kosmicznych. Pierwszy był doświadczalny prototyp ETA (Engineering Test Article) o imieniu "Eagle". Pojazd "Eagle" odbył cztery loty, lecz przez dwa pierwsze cały czas przebywał na podwieszeniu śmigłowca-nosiciela S-64 Skycrane testując linowy system zawieszenia. Dopiero trzeci i czwarty lot były swobodnymi lotami szybowymi. Pierwszy swobodny lot miał miejsce 26 października 2013 r. i zakończył się połowicznym sukcesem. Tuż przed lądowaniem lewe podwozie główne nie zostało wypuszczone, co doprowadziło do częściowego uszkodzenia samolotu. Maszyna była wówczas sterowana automatycznie przez komputer i nie miała załogi.
Naprawa "Eagle" oraz wprowadzenie ulepszeń trwała dość długo i na kolejny lot trzeba było czekać aż do 11 listopada 2017 r. Ten drugi test w swobodnym locie na całe szczęście zakończył się pełnym sukcesem i po spędzeniu w powietrzu łącznie pięciu minut "Eagle" został uziemiony. Obecnie zastąpił go bardziej dopracowany egzemplarz prototypowy FTA (Flight Test Article) o imieniu "Ascension", który jednak nie został jeszcze oblatany.
Właściwym samolotem kosmicznym ma być dopiero "Tenacity", który został właśnie ukończony. W budowie jest już kolejny orbiter wersji cargo, który jeszcze nie otrzymał imienia. Dopiero po jego ukończeniu producent chce przystąpić do montażu w pełni użytkowego promu załogowego.
Załogowa wersja Dream Chasera uzyskała niższy priorytet, ponieważ będzie potrzebna, dopiero kiedy powstanie nowa stacja orbitalna Orbital Reef. Zostanie ona zbudowana na zlecenie NASA przez firmy Blue Origin i Sierra Space, które w lutym 2021 r. zostały zaproszone do współpracy przy projektowaniu komercyjnej stacji dla 10 osób na niskiej orbicie okołoziemskiej. Stacja ma rozpocząć funkcjonowanie dopiero w 2027 r.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Subskrybuj Onet Premium. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.