Izraelskie media o marszu w Kaliszu. "Te zdjęcia przyprawiają o dreszcze"

Izraelska agencja Jewish Telegraphic Agency opublikowała depeszę informującą o sytuacji, jaka miała miejsce 11 listopada na marszu w Kaliszu. Rafał Pankowski lider polskiej organizacji antyrasistowskiej "Nigdy więcej" w rozmowie z agencją porównał wiec do palenia książek w nazistowskich Niemczech, m.in. o pogromach Nocy Kryształowej w 1938 r. Artykuł został również opublikowany w dwóch największych gazetach Izraela, czyli w "Times of Israel" oraz "The Jerusalem Post".

Kalisz, Manifestacja Śmierć wrogom Ojczyzny na placu Jana Pawła II przed pomnikiem Adama Asnyka Fot. Maciej Konieczny /REPORTER / East News
Kalisz, Manifestacja Śmierć wrogom Ojczyzny na placu Jana Pawła II przed pomnikiem Adama Asnyka
  • 11 listopada w Kaliszu został zorganizowany marsz, którego uczestnicy, wznosząc antysemickie hasła, przemaszerowali na Główny Rynek, gdzie spalili tekst Statutu Kaliskiego
  • Relacje pod tytułem "Śmierć Żydom – krzyczą na wiecu polscy nacjonaliści, paląc książkę o Żydach w Polsce" opublikowała agencja Jewish Telegraphic Agency. Na relację agencji powołały się dwie największe gazety w Izraelu - "Times of Israel" oraz "The Jerusalem Post"
  • Agencja w swojej depeszy zwróciła uwagę przede wszystkim na podpalenie Statutu Kaliskiego, przywileju tolerancyjnego dla Żydów, wydanego przez księcia kaliskiego Bolesława Pobożnego w 1264 r.
  • - Monitorując antysemityzm od ponad 25 lat, nigdy czegoś takiego nie widziałem – powiedział Rafał Pankowski, lider polskiej organizacji antyrasistowskiej "Nigdy więcej" Żydowskiej Agencji Telegraficznej
  • Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
reklama

W depeszy "Śmierć Żydom – krzyczą na wiecu polscy nacjonaliści, paląc książkę o Żydach w Polsce" autorzy relacjonują wydarzenia, jakie miały miejsce 11 listopada na placu w Kaliszu. Skupiają się przede wszystkim na spaleniu Statusu Kaliskiego.

"Z filmów i relacji naocznych świadków w mediach społecznościowych wynika, że ​​Wojciech Olszański, działacz skrajnie prawicowy, zapalił książkę w czerwonej oprawie, która miała symbolizować Statut Kaliski. Dokument wydany w 1264 r. przez księcia Bolesława Pobożnego regulował status prawny Żydów mieszkających w Polsce. Statut służył jako podstawa prawna stosunków między nie-Żydami a Żydami w Polsce" - czytamy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Jak relacjonuje "JTA" Olszański wylał łatwopalny płyn na książkę nabitą na ostry metalowy przedmiot i podpalił ją, gdy tłum wiwatował i krzyczał: "Śmierć Żydom". Niektórzy skandowali też: "Nie dla Polin, tak dla Polski".

Autorzy przypominają, że "Polin" to zarówno hebrajskojęzyczna nazwa Polski, jak i nazwa głównego muzeum żydowskiego w Warszawie.

- To przerażające i symbolicznie ważne wydarzenie – powiedział Rafał Pankowski, lider polskiej organizacji antyrasistowskiej "Nigdy więcej". Pankowski porównał wiec do palenia książek w nazistowskich Niemczech, m.in. o pogromach Nocy Kryształowej w 1938 r. - Monitorując antysemityzm od ponad 25 lat, nigdy czegoś takiego nie widziałem – powiedział Pankowski "Jewish Telegraphic Agency".

- Te zdjęcia przyprawiają o dreszcze – napisała na Twitterze Katharina Von Schnurbein, koordynatorka Unii Europejskiej ds. walki z antysemityzmem.

Agencja zwróciła również uwagę na odbywające się w tym samym czasie Marsze Niepodległości oraz na sytuację na granicy polsko-białoruskiej.

"W ciągu ostatnich kilku dni w głównych miastach Polski miały miejsce inne wielkie wydarzenia nacjonalistyczne. Jeden z głównych tematów marszów dotyczył obecnego kryzysu w stosunkach Białorusi z Polską. W ostatnich dniach dyktator Białorusi Aleksander Łukaszenko zachęcał imigrantów do przedostawania się z jego kraju do Polski i Unii Europejskiej, rzekomo po to, by ukarać Polskę i inne kraje za ukrywanie białoruskich dysydentów" - czytamy w depeszy.

Źródło: JTA

(pp)

reklama
reklama

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Subskrybuj Onet Premium. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Źródło: Media
Data utworzenia: 13 listopada 2021, 12:36
reklama
Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie znajdziecie tutaj.