Powodzie we Francji a produkcja wina 

Najgorsza sytuacja jest w gminie Tonnere, gdzie wylewa rzeka Armancon - poinformował AFP wójt gminy Cedric Clech. Tonerre ma 5 tys. mieszkańców i jest jednym z bardziej renomowanych producentów win burgundzkich we Francji.

W gminie Chablis najwyższy poziom wody został osiągnięty w nocy z wtorku na środę, kiedy poziom rzeki Serein podniósł się o dwa i pół metra. Wójt gminy podkreśla, że poziom wody był wyższy niż w 2013 r. kiedy region również został nawiedzony przez powodzie. W zamieszkanej przez 2300 osób gminie, która jest ceniona przez specjalistów za swoje białe wina, ich producenci już w środę zaczęli liczyć straty.

O ile ostatnie powodzie nie zostały bezpośrednio powiązane ze zmianą klimatu, to badanie europejskiego projektu badawczego do analizowania nagłych zmian klimatycznych przy użyciu sztucznej inteligencji XAIDA opublikowane w styczniu tego roku wskazuje, że nagłe zmiany pogodowe - w tym duże opady i powodzie odnotowane we Francji - są wynikiem dotykającej całej planety zmiany klimatu.

W zeszłym miesiącu agencja AFP informowała, że kryzys klimatyczny może znacznie wpłynąć na produkcję wina. Francja, która jest dużym producentem i eksporterem wina musi mierzyć się z zagrożeniami wiążącymi się ze zmianami klimatycznymi.

Według badania prowadzonego przez enologa prof. Cornelisa van Leuvena między 49 a 70 proc. regionów odpowiadających za produkcje win we Francji utraci warunki pozwalające na produkcję jakościowego wina. Z kolei w 11 do 25 proc. z nich zmiany mogą pozwolić na rozwój i poprawę jakości wina.