Alepia, Savon D'Alep, Mydło Aleppo 1%, 99% Oliwy

Alepia, Savon D'Alep, Mydło Aleppo 1%, 99% Oliwy

Średnia ocena użytkowników: 5 /5

Pojemność 190 g
Cena 9,99 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Jest produktem całkowicie naturalnym. Formuła mydła opracowana wyłącznie na bazie surowców naturalnych, nie zawiera w swojej oryginalnej formie sztucznych barwników, konserwantów, tensydów, perfum, ani innych substancji drażniących. To produkt czysto biologiczny - doskonały! Nie powoduje alergii.
Mydło jest wytwarzane na bazie oliwy z oliwek (99%) z dodatkiem oleju laurowego (1%), dlatego nie powoduje alergii, a używane regularnie łagodzi wysuszenia skóry i pozostawia ją dobrze nawilżoną. Nie jest perfumowane, naturalnie pachnie olejem laurowym i oliwa z oliwek.
Prawdziwe mydło z Aleppo znane jest ze swoich naturalnych właściwości.
Są to w 100% naturalne mydła, trzyskładnikowe: oliwa z oliwek, olej laurowy i chlorek sodu.
100% ekologiczne. Bez barwników, konserwantów, perfum, parabenów, silikonu, wolne od SLS i PEG. W 100% ulega degradacji.

Cechy produktu

Właściwości
łagodzące, nawilżające, oczyszczające
Formuła
zapachowa
Opakowanie
kostka
Konsystencja
w kostce
Pojemność
100 – 250ml
Skóra
alergiczna / atopowa, wrażliwa, sucha
Rodzaj
mydła
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 2

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 5 /5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Więcej ocen Schowaj

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Drogeria Natura

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 4
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 4

Szalenie wydajna kostka, która sprawdzi się do skór z różnymi problemami, ale uwaga na oczy!

Mydła na bazie oleju laurowego i oliwy z oliwek zalecane są w szczególności osobom ze skórą problematyczną. Problem trądziku, łuszczycy czy atopowego zapalenia skóry to tylko przykłady, ale ich wspólnym mianownikiem będzie łagodne oczyszczanie, bez drastycznego wysuszenia a podwyższonej skuteczności.

Mydło Alepia kupiłam w drogerii Natura w cenie 9,99zł. Leżała sobie taka ostatnia sztuka na półce wyprzedażowej, więc myślę - biere! Mydło było wielkie, bo jego gramatura to aż 190g, przez co było mało poręczne w użyciu. Wpadłam więc na pomysł, aby podzielić je na kilka części i wyszły mi w sumie 3 kawałki i 2 zostawiłam sobie a jeden oddałam na próbę bratu. 2/3 kostki i tak służyło mi od grudnia (z małą przerwą), więc uważam, że kostka jest szalenie wydajna, tym bardziej w tej cenie. Zapach też jest specyficzny, ale olej laurowy ma to do siebie, że ma taki 'swój' zapaszek. Jak miałabym go do czegoś porównać to zapach tego mydła jest czymś na pograniczu zapachu oliwy z oliwek a szarego mydła. W moim odbiorze jest w porządku, ale spotkałam już tego typu mydła o dużo bardziej intensywnym zapachu, który potrafił wręcz odrzucać, więc tu i tak jest dobrze.

Jak na kosmetyk z prostym składem muszę przyznać, że Alepia nieźle się pieni. Trzeba trochę z nim popracować, ale mimo wszystko da się wykrzesać piankę, która daje poczucie, że cera jest porządnie oczyszczona. Trzeba tylko być ostrożnym, aby piana nie dostała się do oka, bo piecze jak diabeł i czerwone oczy gwarantowane. Kilka razy popełniłam ten błąd i przez nieuwagę trafiła do oczu.. wierzcie mi - pożałowałam tego bardzo. Nie powstrzymało mnie to jednak w kontynuacji stosowania tego mydła, ponieważ sprawdzało się u mnie bardzo dobrze. Dla mnie to produkt, który z powodzeniem może być stosowany na różne problemy skórne. Mam cerę suchą, skłonności do atopii, zaskórników, przebarwień hormonalnych czy po niedoskonałościach i moja pielęgnacja jest zwykle na to ściśle ukierunkowana. Mydło Alepia sprawia, że cera jest oczyszczona, ale nie wysuszona, dlatego czy to będzie cera sucha czy trądzikowa - powinno świetnie się sprawdzić. Generalnie ja jestem bardzo za tym, aby oczyszczanie było dokładne, ale niezbyt agresywne, bo może być z tego więcej szkody niż pożytku. W tym przypadku cera jest czysta a jej powierzchnia wręcz skrzypiąca, dlatego tonizowanie i nawilżanie zawsze idzie z tym mydłem w parze. Dodatkowo mam wrażenie, że pory mojej skóry, głębokie i dość upierdliwe w pielęgnacji - są nieco zwężone, więc nie dostaje się do nich tyle zanieczyszczeń niż wcześniej.

Mydło stosowałam głównie w pielęgnacji twarzy, ale zdarzyło mi się także stosować je miejscowo do ciała jeśli czułam taką potrzebę. Na przykład kiedy coś zsypało mnie na dekolcie lub miałam atopowe zmiany na dłoniach z towarzyszącymi skórkami, swędzeniem czy nawet pęknięciami - mydło szło mi z pomocą. Wspomagało regenerację skóry, łagodziło zaczerwienienia i finalnie drobne ranki goiły się szybciej.

Nie będzie pewnie zaskoczeniem, że daje temu produktowi ocenę 5, ponieważ dosłownie ratował mi skórę w różnych przykrych dolegliwościach, ale i na co dzień świetnie się sprawdzał. Dodatkowo ta cena.. 9,99zł biorąc pod uwagę jakość i wydajność jest śmiesznie niska. Polecam każdemu kto boryka się z problemami skóry różnego pochodzenia i zależy mu na delikatnej pielęgnacji, która daje namacane efekty.

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria Rossmann

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 4
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Niesamowite zaskoczenie! Super dla atopika, ale nie wiem, czy zostanie u mnie

Mam skórę atopową i jestem alergikiem - to połączenie sprawia, że niewiele jest preparatów myjących, które zostają ze mną na dłużej. W przypadku tego mydełka moje serce jest rozdarte - podczas testowania go w różnych okolicznościach dermatologicznych miałam różne spostrzeżenia. Ogólnie polecam wypróbować, nawet jako ciekawostkę kosmetyczną. Dodatkowo to produkt o boskim składzie i moja wersja jest w kartonowym, niepowlekanym pudełku - więc jest bardziej eko, niż inne mydełka.

OPAKOWANIE
To po prostu zwykły kartonik, bez foliowania lub innych zabezpieczeń. Plus za ekologię, ale niestety kartonik ma jedną wadę - okienko, przez które można pomacać mydło, nawet w sklepie. Przez to do końca nie jestem pewna, czy mydło nie będzie zakurzone lub czy higiena została zachowana...

WYGLĄD i ZAPACH
Mydło ma dość dużą gramaturę 190g, przez co musiałam je przeciąć. Kostka jest z zewnątrz brudnobrązowa, a w środku - oliwkowozielona. Te kolory jeszcze bardziej cieszą oko i zdobią łazienkę. Ja przecięłam kostkę, żeby wygodniej było nią myć ręce - użyłam do tego ząbkowanego noża o cienkim ostrzu i obyło się bez dużej ilości wiórów. Warto zaznaczyć, że mydło jest dość twarde, gęste, więc trzeba włożyć trochę siły.

Zapach - tutaj nie miałam pojęcia, czego się spodziewać. Woń suchej kostki nie jest tak intensywna, jak mokrej i rozmydlonej. Zapach po pierwszym zaciągnięciu skojarzył mi się... z brudną szmatką! Po jakimś czasie się przyzwyczaiłam, ale na początku nie była to przyjemna woń. Co wrażliwsi mogą się przejechać, dlatego jeśli nie tolerujecie mocnych, ziołowo-ziemistych zapachów, lepiej pomyśleć o wersji aromatyzowanej mydła. Niestety moi domownicy niezbyt polubili zapach, dlatego wysuszoną kostkę przechowuję pod przykryciem.
Co ważne - zapach zostaje na skórze, i jeśli nie zastosujemy żadnego kremu

UŻYWANIE
Mydło ładnie tworzy pianę. Nie spodziewałam się, że w zasadzie proces mydlenia nie będzie się różnił od tego przy zwykłym mydle z drogerii. Mydło łatwo się łączy z ciepłą wodą, a jak już w wyniku używania dopasuję je kształtem do dłoni - jest super! Fajnie się rozprowadza zarówno na dłoniach, jak i na ciele.
Tak jak pisałam, woń namydlonej kostki jest silniejsza.
Co ważne - pozostawienie mydła na mydelniczce bez odpływu powoduje normalne pęcznienie, choć zauważyłam, że nie tak znaczące, jak w przypadku zwykłych mydeł w kostce.

EFEKT
Zaczęłam stosować mydło na zdrowej skórze, ale potem zaczęłam mieć odczyny alergiczne na skórze w różnych miejscach. Na dodatek borykam się z trądzikiem na dekolcie, więc tam też mydło przetestowałam.

Ręcę:
Normalne mycie rąk powoduje efekt tuż po umyciu jak po zwykłym mydle, jednak skóra jest mniej wysuszona. Zawsze potem stosuję krem do rąk, ale zauważyłam, że skóra jest pokryta cieniem nawilżenia, za co duży plus.
Na rękach w międzyczasie pojawiło mi się zapalenie AZS, które opanowałam między innymi tym mydłem. Opuchnięcie podrażnionej skóry doprowadziłam do zera, zaczerwienienie też poznikało. Super!
Mydło doskonale radzi sobie ze zwykłymi zabrudzeniami dłoni, z tłuszczem, mąką itd.

Twarz
Mam niestety wokół ust suchą skórę atopową, wypróbowałam mydło na całej twarzy. U mnie się to nie sprawdziło, bo podrażniona skóra zaczęła piec i musiałam zastosować mój olejek do mycia (dermokosmetyk). Być może na twarzy mam zbyt delikatną skórę, a jednak to mydło powoduje uczucie odtłuszczenia.

Ciało
Na ciało zastosowałam mydło tylko w stosunku do dekoltu. Mam w nim problem z przebarwieniami po krostkach. Mydło zadziałało przeciw zaczerwienieniom, ukoiło skórę i oczyściło ją z nadmiaru sebum. Być może w grę też wchodzi działanie antyseptyczne. W każdym razie efekt jest świetny! Należy tylko pamiętać, że po mydle warto użyć balsamu - moja skóra przynajmniej tego potrzebowała.

Polecam to mydło zarówno jako potencjalne remedium na problemy skórne, jak i ciekawostkę kosmetyczną. Myślę, że do oryginalnego mydła raczej nie wrócę ze względu na zapach, za to wypróbuję wersje aromatyzowane.

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    21
    recenzji

    83
    pochwał

    10,00

  2. 2

    0
    produktów

    0
    recenzji

    0
    pochwał

    4,59

  3. 3

    0
    produktów

    1
    recenzji

    7
    pochwał

    2,92

Zobacz cały ranking