MRiT nie planuje podjęcia prac legislacyjnych zmierzających do uwłaszczenia użytkowników rodzinnych ogrodów działkowych

2024-04-14 13:00:10(ost. akt: 2024-04-12 15:34:33)
Nie będzie uwłaszczenia działkowców

Nie będzie uwłaszczenia działkowców

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Choć działka powinna kojarzyć się z relaksem, to ostatnimi miesiącami działkowcy raczej nie są spokojni. Tym bardziej że, jak podało Ministerstwo Rozwoju i Technologii, nie planuje podjęcia działań zmierzających do uwłaszczenia działkowców.
Ostatnie miesiące podniosły ciśnienie działkowcom, bo przyszłość wielu z prawie 5 tysięcy ogrodów w Polsce i 165 na Warmii i Mazurach może stanąć pod znakiem zapytania. O tę przyszłość ogrodów działkowych zapytał ostatnio rząd w interpelacji poseł Sebastian Kaleta (Suwerenna Polska).

Powodem zmartwień działkowców jest nowela ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Zgodnie z nią gminy do końca 2025 roku muszą opracować i przyjąć tzw. plany ogólne, które będą podstawą do tworzenia miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Dziś około 40 proc. ogrodów jest ujęte w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego, gdzie są wpisane jako zieleń działkowa. Trzeba zmiany planu, żeby zmienić przeznaczenie terenów, na których są działki.

Jednak byt pozostałych ogrodów może stanąć pod znakiem zapytania, bo dla nich miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego będą tworzone już na podstawie nowych przepisów. A te przewidują wprowadzenie tzw. 13 stref planistycznych. Zgodnie z rozporządzeniem ministra rozwoju i technologii jeszcze za rządów PiS w sprawie sposobu przygotowania planu ogólnego tylko w trzech są wyszczególnione rodzinne ogrody działkowe.

— Są trzy strefy dedykowane ogrodom: budownictwo wielorodzinne, jednorodzinne oraz zieleń i rekreacja — tłumaczył nam Jan Miszkiel, prezes okręgu warmińsko-mazurski Polskiego Związku Działkowców w Olsztynie. — Jeżeli ogród znajdzie się w tej strefie, to można go uwidocznić później w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego gminy. Natomiast jeśli nie, to nie zostanie uwidoczniony w planie, a to pozwalałoby właścicielowi gruntu, czy to gminie, czy Skarbowi Państwa, zlikwidować ogród bez obowiązku, jak jest to obecnie, odtworzenia ogrodu w innym miejscu. Obawiamy się, że będą potężne naciski na samorządy, żeby likwidować ogrody w strefach, które nie są im dedykowane.

Dlatego Polski Związek Działkowców postuluje pilną nowelizację rozporządzenia, domagając się dopuszczenie istnienia ogrodów działkowych w każdej strefie jako profil dodatkowy, a w strefie zieleń i rekreacja — jako profil podstawowy. Taki zapis chroniłby ogrody w takim sensie, że w przypadku jego likwidacji byłby obowiązek odtworzenia ogrodu w innym miejscu.

Działkowcy nie bardzo wierzą w zapewnienia płynące z resortu, że rozporządzenie nie niesie zagrożeń, a kwestia przyszłości planistycznej terenów ogrodów zależy wyłącznie od decyzji samorządów lokalnych.

Co innego, gdyby działkowcy byli właścicielami swoich działek, ale działkowcy są tylko dzierżawcami, choć oczywiście to, co na działce, stanowi ich własność, ale grunt, na którym znajduje się działka — już nie.

Nic dziwnego, że sprawa uwłaszczenia wraca co pewien czas. Tym bardziej że ubiegłym roku weszła w życie ustawa, która likwiduje użytkowanie wieczyste, ale nie przewiduje się wykupu gruntów wykorzystywanych do prowadzenia rodzinnych ogródków działkowych.

O przyszłość ogrodów działkowych zapytał ostatnio rząd w interpelacji poseł Sebastian Kaleta. Poseł chce wiedzieć, czy rząd ma plany dotyczące przyszłości działek użytkowanych na podstawie prawa użytkowania wieczystego, w szczególności dotyczące procesu uwłaszczenia działkowców.

Poseł pyta też, jakie konkretnie kroki podejmuje rząd w celu zabezpieczenia interesów osób posiadających działki użytkowane na podstawie prawa użytkowania wieczystego.

Jednak na uwłaszczenie działkowcy nie mają co liczyć.

— Ministerstwo Rozwoju i Technologii nie planuje podjęcia działań, które zmierzałyby do uwłaszczenia działkowców na gruntach oddanych w użytkowanie wieczyste stowarzyszeniom ogrodowym z przeznaczeniem na zakładanie i prowadzenie rodzinnych ogrodów działkowych — napisał w odpowiedzi na interpelacje wiceminister rozwoju i technologii Krzysztof Kukucki.

Jak pisze wiceminister Kukucki, potrzeba zachowania integralności rodzinnych ogrodów działkowych przesądziła o rodzaju przysługującego działkowcowi tytułu prawnego do działki, który powstaje co do zasady w drodze umowy dzierżawy działkowej, jak również o koncepcji prawa do naniesień na działce.

Samo uwłaszczenie, w którym niektórzy widzą panaceum, mogłoby jednak doprowadzić do likwidacji wielu ogrodów, a już na pewno położonych w atrakcyjnych miejscach. Tak stało się na Słowacji, gdzie działki były skupowane i przekształcane w tereny budowlane. Dlatego w wielu krajach w Europie, np. w Niemczech, Austrii czy Francji ogrody działkowe funkcjonują na podobnych zasadach co w Polsce.

— Zgodnie z założeniami ustawy o ROD ogrody działkowe nie mogą być postrzegane jako grupa w pełni samodzielnych, indywidualnych nieruchomości służących realizowaniu potrzeb bytowych lub zarobkowych działkowców — czytamy w odpowiedzi MRiT.

Andrzej Mielnicki